Erupcja Ethereum wiosną. Deweloperzy ETH alarmują o nieznanych skutkach aktualizacji 'Shanghai’

Deweloperzy Ethereum wciąż są podzieleni w kwestii wypłat stETH w ramach 'Shanghai Hard Fork’, który ma rozpocząć się marcu tego roku. Niektórzy wyrazili obawy, że nowa aktualizacja rusza zbyt szybko, z powodu presji ze strony przestraszonego rynku ponieważ inwestorzy naciskają na Ethereum i chcą w końcu uzyskać dostęp do swoich ETH z łańcucha Beacon. Może to w połączeniu z problemami w kodzie napędzić spiralę sprzedaży. Aktualizacja to odpowiedź Ethereum na odzyskanie wartych 25 mld dolarów ETH, które inwestorzy zdeponowali sieci poprzez program stakingowy. Niewielka grupa kluczowych programistów odpowiedzialnych za wprowadzanie zmian w sieci spiera się o to, jak i kiedy aktualizacja powinna zostać wdrożona.

Gdy człowiek się śpieszy…

Ethereum przeniosło się do systemu proof-of-stake zaledwie kilka miesięcy temu poprzez dobrze wszystkim znany Merge tj. wydarzenie, które połączyło główną sieć Ethereum z Beacon Chain, wstępną wersją proof-of-stake Ethereum uruchomioną w grudniu 2020 r. Projekty proof-of-stake pozwalają użytkownikom wpłacać fundusze by zostać walidatorami – pomóc uwierzytelniać transakcje on-chain. Nagrody wypłacane są oczywiście w crypto. Od grudnia 2020 roku użytkownicy mogli blokować swoje ETH w Beacon i otrzymywać za to dodatkowe nagrody. Teraz, dzięki nowej aktualizacji inwestorzy otrzymają dostęp do swoich nagród, a także do depozytów ETH. Zdaniem programistów aktualizacja jest rozwijana zbyt szybko, ze strachu przed publicznym odwetem, kosztem technicznych błędów, które mogą mieć trwały, negatywny wpływ na sieć.

Deweloperzy alarmują

Na spotkaniu deweloperów w zeszły czwartek Micah Zoltu ostrzegł m.in. 'Mam wrażenie, że nie myślimy o długoterminowym zdrowiu Ethereum (…) Myślimy 'Jak zrobić to, czego chce społeczeństwo, dzisiaj?’. Powiedział też portalowi Decrypt: „Wprowadzanie kodu, o którym wiemy, że zostanie zastąpiony w najbliższej przyszłości, oznacza, że dodajemy poważny problem techniczny, którego można by uniknąć” Jeszcze kilku pozostałych z 30 deweloperów podzieliło obawy Zoltu, że niedawna decyzja o rezygnacji z technicznej poprawki do Shanghai Upgrade narazi Ethereum na niepotrzebny problem techniczny, z nieznanymi implikacjami na lata i dekady do przodu. Według szacunków deweloperów, wprowadzenie poprawki zajęłoby dodatkowe dwa do czterech tygodni. Mimo to reszta deweloperów Ethereum nie chciała już kazać czekać inwestorom i zdecydowała się nie wprowadzać poprawek.

Kod niedoskonały

Deweloperzy Ethereum postanowili nie uczynić wypłat ETH kompatybilnymi z tzw. simple serialize (SSZ), najnowocześniejszą metodą kodowania opisywaną przez programistów jako „przyszłość kodowania Ethereum”. Zamiast używać SSZ, Ethereum trzyma się serializacji rekursywnej (RLP) istniejącej metody kodowania, która może ostatecznie wycofana jako nieefektywna. Podczas gdy różnica jest wysoce techniczna i pozornie niewielka, może spowodować niekończące się bóle głowy dla deweloperów Ethereum. Duża część deweloperów Ethereum zasygnalizowała gotowość do przełączenia wypłat ETH na nową metodę kodowania w aktualizacji Cancun po aktualizacji Shanghai. Poprawka oznaczałaby, że wszelkie działania związane z wypłatami zainicjowane między Szanghajem a Cancun byłyby kodowane starą metodą. A dzięki niezmiennej księdze Ethereum, ta aktywność – nawet jeśli miała miejsce w ciągu kilku miesięcy – mogłaby zawsze 'żyć’ na blockchainie Ethereum. Tak więc ostatecznie programiści będą musieli ostatecznie przetłumaczyć całe kodowanie ze starej metody na nową, co jest bardzo pracochłonnym przedsięwzięciem. Poza tym jednak, niedopasowanie powstałe w wyniku kodowania wczesnych wypłat starą metodą RLP, a reszty za pomocą nowej SSZ moze mieć daleko idące konsekwencje.

Jakie konsekwencje?

Według Matta Nelsona, dewelopera Ethereum, który udzielił wywiadu dla Decrypt: „Mogą istnieć nieznane niewiadome wokół tego, co będzie wiążać się z tym niedopasowaniem – z wycofaniem, problemami projektu, podatnością włącznie”. W czwartek inny deweloper Tomasz Stańczak oddalił te obawy i stwierdził, że wciąż przecież nie jest jeszcze pewne czy Ethereum zamierza w pełni przejść na nową metodę kodowania, SSZ: „Opóźnienie teraz w imię lepszej długoterminowej sieci byłoby bardzo przekonujące. Ale ta konkretna zmiana będzie częścią większego procesu. Myślenia, projektowania. Wolałbym, żebyśmy spojrzeli na to całościowo i dali sobie odpowiedni czas, w ramach przygotowań do Cancun” – mówił Stańczak. Wcześniej cytowany Zoltu uznał czwartkowe argumenty deweloperów o wciąż niepewnej przyszłości kodowania SSZ za wysuwane w złej wierze, ponieważ uważa, że decyzja o implementacji SSZ była faktem, a Ethereum będzie musiało podążać w jej stronę.

Dlaczego więc większość deweloperów Ethereum jest tak niechętna pracy w postaci kilku dodatkowych tygodni, by zapobiec nieopisanej ilości przyszłych kłopotów? Według dewelopera Matta Nelsona, odpowiedź ma wiele wspólnego z presją inwestorów. The Merge, historyczne przejście Ethereum na proof-of-stake, zostało po raz pierwszy omówione ponad 5 lat temu, a w kolejnych latach kierownictwo rutynowo, raz za razem usprawiedliwiało długą mapę aktualizacji niezadowolonym inwestorom i członkom społeczności. Po tym, jak plany połączenia stały się bardziej konkretne w 2021 roku, data uruchomienia aktualizacji była wielokrotnie przesuwana ze względu na względy techniczne, aż do ostatecznego wydania we wrześniu 2022 roku. Teraz, w otoczeniu słabszego krajobrazu inwestycyjnego i ryzyka recesji inwestorzy pukają zniecierpliwieni do drzwi i po prostu trzeba im je otworzyć.

Może Cie zainteresuje:

Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Komentarze