Departament Sprawiedliwości USA bada manipulacje Bitcoina

źródło: pixabay.com

Czy Bitcoin jest pod czyjąś kontrolą?

Jak donosi zagraniczny portal Bloomberg, Departament Sprawiedliwości USA zaczyna badać czy Bitcoin oraz inne kryptowaluty są zagrożone manipulacją. Badane będą chociażby takie zachowania jak sztuczne zlecenia kupna i sprzedaży kryptowalut, o czym poinformowały anonimowe osoby. Departament działa we współpracy z CFTC (Commodity Future Trading Commision) czyli komisją dotyczącą tradingu na kontraktach futures. Organy mają obawy, że manipulacje wynikają również z braku regulacji, sporych wahań cen. Z takich pobudek Chiny zakazały kryptowalut a niektóre kraje już dokonały regulacji jak Japonia.

Jak może wyglądać mechanizm fałszywego zakupu kryptowalut? Otóż inwestor może dokonać zleceń na zakup kryptowalut w wyższych cenach. Po jakimś czasie dokonuje wycofania zleceń już po podwyżce cen. Dzięki temu wiele osób może reagować pozytywnie na takie zachowania i również jest skłonna kupować daną kryptowalutę. Skutkiem jest wywołanie wrażenia, że na giełdzie dokonuje się duży ruch inwestycyjny, który wcale nie musi być prawdziwy. Dobrym przykładem takiego manipulowania jest użytkownik o kryptonimie „Spoofy”, który złożył zlecenia kupna na kwotę miliona dolarów, nie realizując ich. Innym sposobem jest również kupowanie Bitcoina za pośrednictwem jednego brokera tak aby sprzedać go u innego. Portal Bloomberg nie otrzymał żadnych komentarzy ze strony wspomnianych organów odnośnie badanej sprawy. Dodatkowo oskarża się giełdy kryptowalut o to, że chronią manipulatorów nie dokonując żadnych konkretnych działań przeciwko nim. Możemy nawet stwierdzić, że niektóre giełdy mogą same dokonywać takich manipulacji o czym pisaliśmy w sprawie giełdy OKEx.

Sprawę komentują naukowcy z USA. Jak twierdzą jest to rynek podatny na fałszerstwa, również ze względu na brak nadzoru ze strony organów państwowych. Niektórzy nawet zatrudnili do przeprowadzenia kontroli własnej giełdy takie podmioty jak Nasdaq. Mówimy tutaj o braciach Winklevoss, którzy są właścicielami jednej z amerykańskich giełd kryptowalutowych.

Źródło: https://www.bloomberg.com/news/articles/2018-05-24/bitcoin-manipulation-is-said-to-be-focus-of-u-s-criminal-probe?srnd=cryptocurriences

Czy jesteśmy zatem poddawani manipulacjom? Czy ruch na giełdach może być po części fałszywy? Temat ten z pewnością będzie dalej kontynuowany, ponieważ od momentu ogromnego sukcesu Bitcoina, władze i organy wzmocniły swoje ruchy badawcze na tym rynku. Co o tym sądzicie? Zapraszamy do dyskusji.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
1 komentarz
  1. Doprzytomniacz :) napisał

    Czy i jaki pożytek mielibyśmy z owych
    „nadzorów”, „regulacji” i „legalizacji” ?

    Sądzę jedno, za to z całą pewnością:
    szukają pretekstów, by mieć argumenty
    do wtrącania się i „legalizowania” swego
    kontrolnego zamordyzmu. Ot, co – i tyle.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.