Czy NFT może zagrozić serwisom typu Spotify?
Według nowego raportu duńskiego banku inwestycyjnego Saxo Bank rozwijający się rynek NFT może zagrozić pozycji serwisów streamingowych z muzyką.
Chodzi przede wszystkim o to, że wielu artystów jest niezadowolonych z wynagrodzenia, jakie wypłaca im Spotify i inne popularne serwisy. Stworzenie nowej platformy na blockchainie z elementami NFT może wyeliminować ten problem i sprawić, że artyści zaczną w końcu dobrze zarabiać na swojej muzyce.
Ile zarabiają artyści na Spotify?
Chociaż trudno jest znaleźć oficjalne informacje na temat stawek obowiązujących w serwisie Spotify, to według niektórych osób wynoszą one około dolara za każde cztery tysiące odtworzeń.
W dodatku według analityka Madsa Eberhardta nie ma tak naprawdę znaczenia, jakiej muzyki słucha użytkownik, bo jego pieniądze nie trafiają bezpośrednio do artystów. Zamiast tego pieniądze użytkowników trafiają do wspólnej puli, z której opłacani są wszyscy artyści na podstawie swojego udziału w ogólnej liczbie odtworzeń.
Kolejnym problemem są wysokie prowizje, z których słyną takie serwisy jak Spotify i Apple Music.
Artyści eksperymentują z NFT i nowymi technologiami
O tym, czy przewidywania Saxo Banku okażą się słuszne, będzie można przekonać się już za kilka – kilkanaście miesięcy. Biorąc jednak pod uwagę dotychczasowe eksperymenty artystów z nowymi technologiami, nowy serwis muzyczny wykorzystujący NFT i blockchain, który pozwoliłby im zarabiać więcej pieniędzy, rzeczywiście może odnieść sukces. Już w lipcu opisywaliśmy NFT od Jaya-Z sprzedany za 139 000 dolarów, które powstało z okazji 25 rocznicy jego debiutanckiego albumu. Dużym zainteresowaniem cieszy się również rezydencja Snoop Dogga w metaversum The Sandbox.
Użytkownicy popularnych serwisów z muzyką często wyrażają swoje niezadowolenie z tego, że firmy wypłacają artystom tylko niewielką część zarobionych pieniędzy. Z drugiej strony nie brakuje osób, które korzystają z nie do końca legalnych kont lub próbują unikać płatności dzięki ciągłemu zakładaniu nowych i korzystaniu z darmowego okresu próbnego, na czym z kolei tracą serwisy muzyczne.
Co sądzisz o przyszłości Spotify? Czy serwisy streamingowe z muzyką rzeczywiście mają się czego obawiać?