Sztuczna inteligencja przyszłości to atomowe krasnale ogrodowe. Czy czeka nas antytechnologiczna krucjata?

Opowieści o budowaniu nowych rynków (w tym blue ocean) wspominają tylko o zwycięzcach takich zmagań. Cała masa milczących dowodów w postaci dawno zapomnianych przegranych daje wsparcie medialne sukcesowi pięknych i wygranych. Jak przy tym wypada sztuczna inteligencja i jej nowo wykreowany sektor?

Sztuczna inteligencja (AI) jako szanse i zagrożenia

AI w obecnym kształcie to wsparcie dla najlepszych na rynku, z wielką dźwignią ich działań. Podobnie jak w historycznym wyścigu o złoto – naiwność mas, dobór narzędzi z trefnych źródeł – wydrąży kapitał, czas, energię większości chętnych i zbuduje jeszcze większą siłę wielorybów. Ale też jak onegdaj na Dzikim Zachodzie, wielkie kariery 'do zera do milionera’ również będą faktem. Jak się w tym wszystkim ogarnąć, żeby wybrać sobie najlepszego partnera w postaci takiego AI, który pozwoli przetrwać, a nawet może wygrać?

Dalej: co z otoczeniem regulacyjnym? Centralizacja środowiska sztucznej inteligencji postępuje, rządy dołączają do „zabawy”, ale na horyzoncie mamy już modele głęboko zdecentralizowane. Czy taki system to jednak nie jest pewnego rodzaju „wręczenie każdemu do rąk atomowego krasnala ogrodowego”? Co kiedy taki krasnal wybuchnie i zabierze ze sobą niewinne ofiary? Czy czeka nas oburzenie mas i „cyfrowy dżihad” który zniszczy pozytywną narrację o sztucznej inteligencji?

O tym wszystkim rozmawiamy z Mariuszem Sperczyńskim, który opowie nam jak przy obecnym poziomie jeszcze w miarę łatwo sprawdzić, czy pakujemy się w głęboką wizję maszyny na poziomie kreacji „pomysłu z kosmosu”, a kiedy możemy zmusić AI do rzeczywistego wsparcia naszych potrzeb i zacząć wykorzystywać sztuczną inteligencję w sposób istotnie wspomagający wzrost pozycji na rynku i ochronę przed gwałtownie rosnącą aktywnością konkurencji?

Może Cię zainteresować:

Komentarze