Grupa z Polski chciała edukować m.in. z inwestowania w krypto. Okazało się, że to piramida finansowa. UOKiK stawia zarzuty

UOKiK ponownie ostrzegł przed „milionerami” z mediów społecznościowych. Tym razem wziął pod lupę zarejestrowaną w USA spółkę iGenius. W Polsce jej oferta była promowana przez grupę pod nazwą Gamechangers Polska. Urząd postawił nawet zarzuty konkretnym osobom, które w ostatnich latach przekonywały ludzi, że wzbogaciły się np. na handlu kryptowalutami.

iGenius, czyli piramida o globalnym zasięgu

Podmiot iGenius już wcześniej trafił pod lupę UOKiK – doniesienia na ten temat pochodzą m.in. z 2023 roku. Interesowali się nim nie tylko pracownicy tej instytucji, ale też internauci, którzy publikowali wyniki swoich „śledztw” np. na YouTube. Zazwyczaj zwracali oni uwagę na fakt, że model działania iGenius przypomina piramidę finansową. Teraz otwarcie mówi o tym prezes UOKiK:

Wydałem ostrzeżenie konsumenckie dotyczące działalności spółki iGenius. Postawiłem jej zarzut założenia, prowadzenia i propagowania systemu promocyjnego typu piramida. Jest on prawnie zakazany jako nieuczciwa praktyka rynkowa. Informacje zgromadzone podczas postępowania wskazują, że organizator systemu i osoby promujące platformę iGenius nastawione są przede wszystkim na pozyskiwanie nowych członków swojej sieci. Edukacyjny aspekt działalności może stwarzać jedynie pozór legalności projektu i maskować cel, jakim jest pozyskiwanie pieniędzy od kolejnych użytkowników platformy. Może to narażać szeroki krąg konsumentów na znaczne straty lub niekorzystne skutki finansowe – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Gamechangers Polska – milionerzy z internetu

O co w tym wszystkim chodzi? Otóż spółka iGenius za pośrednictwem swojej platformy sprzedaje pakiety edukacyjne dot. inwestowania w sieci. Szeroko pojętego, kryptowaluty też uwzględniono. Użytkownik za tę ekspercką (rzekomo) wiedzę miał zapłacić jednorazowo od 100 do nawet 1500 dolarów. Sporo. Ale to nie koniec, bo potem pojawiały się opłaty wynikające z abonamentu. W najwyższym pakiecie miesięcznie trzeba płacić 175 dolarów. Ktoś stwierdzi: może i dużo, ale przecież dzięki temu zacznę zarabiać miliony i kasa szybko się wróci. Przecież tak przekonują influencerzy z intenetu…

Owi influencerzy to np. liderzy wspomnianej grupy Gamechangers Polska, która promowała w naszym kraju „produkty” iGenius. Prezes UOKiK postawił zarzuty propagowania programu partnerskiego iGenius sześciu osobom: Adamowi Biernatowi, Filipowi Gaworskiemu, Cezaremu Lewickiemu, Wioletcie Białek, Adriannie Rudnickiej oraz Dominice Janosze. Przejrzałem profile facebookowe (i nie tylko) tych postaci i na podstawie umieszczanych tam materiałów można dojść do wniosku, że wszyscy odnieśli wielki sukces: drogie samochody, luksusowe zegarki czy ubrania, zagraniczne wyjazdy, rzesze fanów, którzy też chcą wieść takie życie.

Tysiące osób nabitych w butelkę

A jak to wygląda w rzeczywistości? Czy przywołane osoby z Gamechangers Polska dorobiły się, bo za sprawą szkoleń świetnie handlowały crypto, walutami czy metalami? Nie do końca… Jeśli już zarabiały to za sprawą wciskania owych materiałów edukacyjnych innym ludziom. Kasa przychodziła po prostu za budowanie piramidy. I nie, nie były to miliony – ci ludzie w rzeczywistości nie posiadają luksusowych samochodów, nie spędzają długich miesięcy w ciepłych krajach i nie rozbijają majątków w drogich butikach. To wszystko ściema. Mit tworzony po to, by przyciągnąć kolejnych płacących. Ze strony Gamechangers Polska wynika, że w naszym kraju udało się złowić 2,3 tys. osób. Na świecie ma ich być ponad 85 tys. Osoby stojące na szczycie piramidy rzeczywiście mogły się stać milionerami.

Prezes UOKiK zdecydował o wydaniu ostrzeżenia konsumenckiego dotyczącego spółki iGenius i postawienia jej zarzutów. Takie kroki podejmowane są, gdy istnieje uzasadnione podejrzenie, że firma stosuje nielegalną praktykę, która może narazić szerokie grono konsumentów na straty finansowe. Zawiadomiono też organy ścigania o możliwości popełnienia przestępstwa. Wspomniani influencerzy mogą dalej przekonywać w socialach, że nic złego się nie dzieje i nabywcy szkoleń wciąż powinni ładować pieniądze w ten biznes, ale teraz będzie im trudniej. Jest przy tym możliwe, że to nie koniec ich problemów.

Gdy upada jedna piramida, zaczyna się budowa kolejnej

Oczywiście ewentualny koniec Gamechangers Polska nie oznacza, że zniknie cały problem marketingu sieciowego (MLM). Za chwilę pojawią się kolejne podmioty działające według tego schematu. Tak to już działa: jedna piramida upada, w jej miejsce pojawia się inna. Albo trzy inne. Bo ludziom łatwo wmówić, że odniosło się niebywały sukces i oni też mogą zarobić wielkie pieniądze. Bez wychodzenia z domu, bez pracy na etacie, bez użerania się z toksycznym szefem czy niezadowolonymi klientami. Wystarczy smartfon!

Co zostaje po uczestnictwie w takim przedsięwzięciu? Odchudzony portfel. A do tego pewnie rozczarowanie, złość i poczucie klęski. Miały być Malediwy, jest wstyd przed znajomymi czy rodziną, którzy przestrzegali, że co ściema. Najgorzej, gdy taka osoba dojdzie do wniosku, że raz się nie udało, ale przy kolejnym podejściu już może być lepiej. Znacznie lepiej. I postanowi zapłacić za kolejne narzędzia, dzięki którym zostanie krypto traderem. Efekt będzie zapewne podobny.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.