
Prezes HREIT zaprasza na wideokonferencję. Jaki plan ma Michał Sapota?
Sprawa HREIT określana już mianem największej afery deweloperskiej w Polsce, raczej nie doczeka się rychłego rozwiązania. Sądy, ale też m.in. media zapewne będą się nią zajmować latami i trudno stwierdzić, jaki będzie finał. Tysiące poszkodowanych osób liczą na to, że prezes spółki, Michał Sapota, zacznie odpowiadać na ich pytania i przedstawi swój plan działania. Okazja do tego nadarzy się już dzisiaj.
HREIT, czyli 10 tys. pokrzywdzonych i straty sięgające 3 mld zł
W ramach krótkiego przypomnienia napiszę, że sprawa HREIT ma wiele wątków i dotyczy nie tylko budowy mieszkań, ale też zbierania od inwestorów środków na te projekty. Poszkodowani są nabywcy lokali, inwestorzy, jak i podwykonawcy. Prokuratura Okręgowa w Łodzi, która zajmuje się tymi wątkami, szacuje, że liczba poszkodowanych sięga 10 tys. osób, a straty mogą wynieść przeszło 3 mld zł. Nie powinno dziwić, że uwagę na ten temat zwracają kolejni ministrowie. Zastanawiać może nawet, dlaczego robią to dopiero teraz…
Michał Sapota wysyła pismo i zaprasza na spotkanie
Wracam do tematu, ponieważ ostatnio dzieje się wokół niego sporo. Na dzisiaj np. zaplanowano wideokonferencję, która ma być poświęcona procesowi „restrukturyzacji spółek HREIT oraz BDC Development. Zapowiedziano obecność Michała Sapoty, czyli prezesa owianego złą sławną biznesu, a także Krzysztofa Piotrowskiego. Ten drugi jest radcą prawnym. Czemu ma być poświęcone spotkanie? Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy cofnąć się do pierwszych dni czerwca. Prezes Michał Sapota rozesłał wówczas do poszkodowanych pewne pismo.
Z treści owego pisma wynika, że prezes Sapota chce kontynuować działalność deweloperską. Jego zdaniem restrukturyzacja jest bardziej korzystna niż upadłość likwidacyjna spółek. Tymczasem, jak przekonuje prezes, wyznaczony przez sąd „nadzorca Sławomir Witkowski bezkompromisowo dąży do umorzenia restrukturyzacji HREIT i BDC”. Rozwiązaniem ma być… zmiana nadzorcy. Nowym miałby zostać wspomniany już Krzysztof Piotrowski. Czy taki scenariusz jest w ogóle możliwy?
Michał Sapota przekonuje, że tak i powołuje się, na przepisy prawa restrukturyzacyjnego. Aby jednak do tego doszło, taką kandydaturę musi poprzeć odpowiednio duża część wierzycieli. Prezes Sapota zabiega teraz o to poparcie i zapewne będzie to robił podczas dzisiejszego spotkania. Od części wierzycieli usłyszałem, że spodziewają się „przedstawienia”, a nie konstruktywnego spotkania. Znamienne jest to, że nie będzie np. możliwości zadawania pytań znanemu deweloperowi.
Marcin Kubiczek tymczasowym nadzorcą sądowym
Początek czerwca przyniósł też inne ciekawe doniesienia. Okazało się np., że warszawski Sąd Rejonowy, prowadzący postępowanie dotyczące upadłości spółki HREIT, wyznaczył Marcina Kubiczka na tymczasowego nadzorcę sądowego. Kubiczek to osoba z bogatym doświadczeniem – jako jeden z pierwszych w Polsce uzyskał tytuł kwalifikowanego doradcy restrukturyzacyjnego. Prowadził najgłośniejsze upadłości jako syndyk m.in. Idea Banku, Getin Noble Banku i Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Nadzorca zadeklarował natychmiastowe rozpoczęcie pracy:
Podejmę niezwłoczne działania, aby zabezpieczyć interes wszystkich wierzycieli i samej spółki. Moją rolą będzie kontrolowanie jej majątku tak, aby uniemożliwić jego uszczuplanie oraz monitorowanie jej samej, aby nie podejmowała decyzji niekorzystnych dla wierzycieli do czasu rozpoznania wniosku o ogłoszenie upadłości – zadeklarował Marcin Kubiczek.
Sąd wskazał, że ustanowienie tymczasowego nadzorcy sądowego ma służyć głównie zabezpieczeniu majątku dłużnika. Działanie nadzorcy ma pomóc ustalić, czy zachodzą przesłanki dotyczące ogłoszenia upadłości spółki. Zgody nadzorcy będą wymagały decyzje wykraczające poza tzw. zwykły zarząd. Chodzi np. o zbycie majątku o znacznej wartości, zawieranie umów i zaciągnięcia nowych zobowiązań. Z opublikowanego komunikatu wynika, że zadaniem Kubiczka będzie m.in. oszacowanie wartości majątku spółki i przygotowanie sprawozdania dotyczącego sytuacji finansowej HREIT. Na tej podstawie sąd ma podjąć decyzję o ewentualnej upadłości spółki.
W ramach moich kompetencji jako nadzorcy zbadam sytuację każdej grupy interesariuszy. Wierzycielami mogą być nie tylko bogate firmy, lecz pojedynczy, często niezamożni ludzie, w przypadku których ewentualna nieodpowiednia gospodarka w ramach firmy mogła doprowadzić do utraty swoich oszczędności czy nawet dorobku życia. Dlatego zależy mi, aby w maksymalnym stopniu chronić ich interesy i znaleźć optymalne wyjście z aktualnej sytuacji – podkreśla Kubiczek.
Wiele wskazuje zatem na to, że w najbliższych miesiącach wokół HREIT może się sporo dziać. Dzisiejsza wideokonferencja może pokazać, w jakim kierunku będzie się rozwijać sytuacja.