Epicki flip Rafała Zaorskiego nie wypalił. Ale mieszkanie i tak sprzedano. Co wiadomo o nowym nabywcy?
Apartament 504 w wieżowcu Złota 44 to chyba najsłynniejsze mieszkanie w Polsce. Stało się tak za sprawą równie słynnego spekulanta – właścicielem lokalu był przez jakiś czas Rafał Zaorski. Inwestor jednak sprzedał lokal. Nie udało się tego zrobić w ramach „epickiego flipa”, ale i tak zrobiło się ciekawie. Nabywcą ma być turecki biznesmen związany m.in. z branżą gier hazardowych.
Mieszkanie w wieżowcu Złota 44 kupił znany Turek
Rafał Zaorski jeszcze w październiku ubiegłego roku informował, że sprzedał swój apartament w budynku Złota 44. Kwoty nie podał, ale stwierdził, że może to być rekordowa transakcja w Polsce. Media przypominały wówczas, że lokal wystawiono za 9 mln euro, czyli przeszło 38 mln zł. Jeśli udało się uzyskać tę sumę, to „król spekulantów”, jak czasem określa się Zaorskiego, mógł sporo zarobić – przypomnę, że nieruchomość kupił w połowie 2022 roku za około 23 mln zł.
Serwis wyborcza.biz donosi, że znane są już personalia nabywcy mieszkania. Wbrew wcześniejszym pogłoskom nie jest to polski miliarder. Ani tym bardziej Elon Musk, bo ponoć i on był zainteresowany tym adresem. Lokal miała nabyć firma FAF Global Company, której właścicielem jest turecki miliarder – Fedlan Kiliçaslan. Majątku miał się dorobić na rynku oprogramowania, jubilerskim, ale też w branży gier hazardowych. Ponoć w Turcji jest to dość kontrowersyjna postać. Lokalu w Warszawie chyba nie kupił, by hulał w nim wiatr – podobno w apartamencie są już prowadzone prace remontowe.
Epicki flip miał przynieść górę pieniędzy
Rafał Zaorski początkowo nie chciał sprzedawać swojego mieszkania jednemu nabywcy. Ogłosił akcję, którą nazwał „epickim flipem”. W ramach tego projektu planował podzielić lokal na 20 tys. udziałów i sprzedawać je po 5 tys. zł. Ta inicjatywa mogła mu przynieść 100 mln zł. Inwestor przekonywał, że to nie tylko transakcja, ale też rodzaj eksperymentu, który pozwoli przetestować system i prawo własności w Polsce.
Mniej skorzy do eksperymentowania byli pozostali mieszkańcy wieżowca. Wspólnocie mieszkaniowej udało się zablokować sprzedaż udziałów. Konkretnie zrobił to sąd, który uniemożliwił sprzedaż lokalu do momentu rozstrzygnięcia sporu dotyczącego zakłócania miru domowego. Mieszkańcy wieżowca przekonywali, że Rafał Zaorski organizuje głośne imprezy trwające do późnych godzin nocnych. Sytuacja zrobiła się patowa, więc król spekulantów zrezygnował z eksperymentu.
W serwisie bithub.pl mogliście jednak przeczytać, że Rafał Zaorski nie zostawił inwestorów z pustymi rękami. Uczestnicy flipu mieli otrzymać nie tylko zwrot swoich środków, ale też bonus. Ten ostatni dotyczył jednak osób, które nie zrezygnowały z uczestnictwa w projekcie. Zdecydowanie więcej na temat tej akcji możecie dowiedzieć się z tego tekstu.
Rafał Zaorski ma kiepską passę na rynku krypto
Jeśli Rafał Zaorski rzeczywiście zarobił górę pieniędzy na sprzedaży wspomnianego lokalu, to… powinien je szanować, bo na rynku krypto nie miał ostatnio dobrej passy. Rozmiar jego strat nie jest znany, ale musiały być duże, skoro sam inwestor ogłosił, że nie miał racji i chyba czas przejść na emeryturę.