Podstawy #6: Prywatność i Bitcoin

Bitcoin opisywany jest często jako środek płatniczy zapewniający prywatność. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać prawdziwe, w końcu aby założyć portfel nie trzeba podawać żadnych danych, a adresów można wygenerować całe mnóstwo.

Zdarzały się głosy polityków, że Bitcoin znajdzie zastosowanie przy nielegalnej działalności typu pranie pieniędzy czy zakup nielegalnych przedmiotów. Zanim jednak przejdę do rzeczy, odpowiedzmy sobie szczerze, czy gotówka nie jest używana podczas nielegalnej działalności na zdecydowanie szerszą skalę oraz przez brak technologii Blockchain nie jest aby jeszcze bardziej anonimowa? Próby demonizowania Bitcoina za oferowaną wolność kiedy to większość banknotów w USA ma śladowe ilości kokainy wydają się bynajmniej nie na miejscu.

Przejdźmy jednak do rzeczy, jak to z tą prywatnością jest, a nie jest tak kolorowo jakby się wydawało. Jak wiadomo, każda transakcja Bitcoin jest publicznie ogłaszana i dostępna na zawsze w Blockchain. Do tego giełdy często wymagają do założenia konta potwierdzenia tożsamości i cała prywatność pada. Jest jeszcze kilka trywialnych sposobów na powiązanie adresu z osobą

  • dodanie go na jakimś forum licząc na „napiwki” albo blogu czy gdziekolwiek w internecie
  • kupując rzeczy przez internet sprzedawca powiąże adres bitcoin z adresem wysyłki
  • administrator serwera oprogramowania, które nie ściąga całego Blockchain również powiąże adres z IP
  • dostawca internetu pozna IP jeśli nie używasz VPN bądź sieci Tor
  • jeśli trzymasz środki na portfelu online to operator ma nie tylko IP ale i klucze prywatne, chociaż po ukryciu IP może to być sposób na wymieszanie własnych Bitcoinów z tymi należącymi do pozostałych użytkowników serwisu.

Tak więc jedna wpadka, która ujawnia tożsamość właściciela adresu może sprawić, że cała historia jego transakcji zostanie rozpracowana. Przez to bardzo mocno polecane jest używanie osobnego adresu do każdej transakcji. Dywersyfikacja środków pomoże też w ukryciu ile Bitcoinów posiadamy, będzie to dużo trudniejsze do wykrycia u kogoś mającego wiele adresów niż u kogoś kto ma 1 adres z wszystkimi oszczędnościami. Pamiętajmy jednak, że robiąc przelew o wysokości większej niż środki dostępne na 1 adresie przy użyciu jakiegoś klienta, w transakcji pojawi się kolejny z naszych adresów.

A tym którym jeszcze bardziej zależy na nie byciu powiązanym z swoimi środkami można polecić serwisy zajmujące się mieszaniem Bitcoinów. Taki serwis za dodatkową opłatą, często też losową – co wyjaśnię później – zbiera środki użytkowników do puli , przesyła między adresami a następnie zwraca je – im później tym lepiej dla anonimowości – na wybrany adres, który oczywiście powinien różnić się od adresu z którego Bitcoiny wyszły. Problem z mieszaniem jest taki, że trzeba zaufać obcemu serwisowi, że nie ukradnie powierzonych monet. Podczas badania Blockchain można brać pod uwagę dodatkowo czas dokonania bądź charakterystyczne końcówki przelewów – stąd losowa opłata za mieszanie Bitcoinów.

Jeśli ktoś by chciał mieć prywatne środki, to może je albo samemu wykopać, albo kupić za – uwaga, uwaga – gotówkę. Na popularnej stronie LocalBitcoins należy znaleźć kogoś, kto sprzeda Bitcoiny za gotówkę, nie udostępniać żadnych swoich danych, używać jednorazowego adresu e-mail i zastosować wszelkie sztuczki tajnych agentów 😉 Poza tym Bitcoiny w formie zapłaty za jakąś pracę online czy kupione w bankomacie z Bitcoinami również będą w pewien sposób anonimowe.

Podsumowując Bitcoin nie jest sam w sobie prywatny, ale przy odpowiedniej determinacji i przygotowaniu może taki być.

 

Janusz Zieliński

 

Jest to artykuł z serii p.t. “Podstawy”.

Inne artykuły z tej serii:

Podstawy #1: Czym jest i jak działa Bitcoin?

Podstawy #2: Czym jest blockchain?

Podstawy #3: Jak działa blockchain?

Podstawy #4: Na czym polega mining, czyli skąd biorą się bitcoiny?

Podstawy #5: Jak działają przelewy bitcoinowe?

Podstawy #7: Jak trzymać oszczędności w BTC?

Komentarze