Tether, wspaniały wynalazek czy najgorszy koszmar?

Na rynku kryptowalut dziennie wymienia się dziesiątki miliardów dolarów. Setki tysięcy transakcji jest wykonywane w celu realizacji zysków spekulacyjnych bądź po prostu wykonania zwykłych ofert kupna oraz sprzedaży przez długoterminowych inwestorów. W większości wymian bierze udział Bitcoin lub waluty fiducjarne. Jednakże, spora część odbywa się też przy pomocy Tetheru – kryptograficznej wersji amerykańskiego dolara, która ma ułatwić inwestorom dostęp do rynku kryptowalut. Wiele osób zarzuca mu brak transparentności oraz manipulowanie ceną Bitcoina. Czy w takim razie Tether jest zbawieniem inwestorów, a może ich największym koszmarem?

Kryptograficzny dolar

Czym tak na prawdę jest Tether? W prostych słowach można opisać go jako kryptograficzną wersję amerykańskiego dolara. W założeniu stosunek Tetheru do dolara wynosi 1:1. Oznacza to, że Tether ma mieć wartość 1 $ i istotnie z niewielkimi odchyleniami tak jest. Dokładny opis kryptowaluty Tether możecie przeczytać na naszej stronie tutaj. Dodatkowo ma on również kilka ciekawych aspektów, które możemy zobaczyć na poniższej grafice.

Źródło: Tether

Twórcy Tetheru przedstawiają go jako stabilną kryptowalutę, która stanowi pomost pomiędzy walutami fiducjarnymi (dolar, euro oraz jen) a kryptowalutami. Można więc powiedzieć, że Tether jest po prostu kryptograficzną wersją amerykańskiego dolara. Patrząc na historie jego ceny, w większości przypadków oscylowała ona w okolicach 1 $. Jedynie przy dużych wolumenach wymienianych na giełdach jego cena spadała bądź rosła o kilka centów.

Źródło: CoinMarketCap

Twórcy Tetheru przedstawiają go również jako transparentną kryptowalutę, której ilość zawsze odpowiada ilości amerykańskich dolarów na koncie firmy Tether Limited, która stworzyła tę kryptowalutę. Na oficjalnej stronie możemy znaleźć zestawienie bilansowe, które dokładnie opisuje, ile pieniędzy w jakich aktywach bądź należnościach posiada Tether.

Źródło: Tether

Jak możemy dostrzec, firma wyemitowała ponad 2.2 miliarda Tetherów. Jej zestaw bilansów pokazuje również, że posiada ona taką samą ilość amerykańskich dolarów. Jednakże, nie mamy dostępu do żadnej dokumentacji (raportów kwartalnych czy rocznych, wyciągów kont bankowych bądź dokumentów audytowych), która mogłaby potwierdzić prawdziwość tych liczb.

Tether nie posiada własnego blockchaina. Jest oparty na blockchainie Bitcoina poprzez otwarto-źródłowy protokół Omni.

Kryptowaluta miodem i mlekiem płynąca

Spójrzmy teraz na zalety Tetheru, a jest ich kilka. Po pierwsze, Tether jest powszechnie akceptowany przez największych graczy w świecie kryptowalut. Wspiera go ShapeShift, czyli jeden z najpopularniejszych kantorów do wymiany kryptowalut w szybki sposób (w momencie pisania tego artykułu, używanie Tethera jest czasowo niemożliwe na platformie ShapeShift). Wspierają go także największe giełdy jak OKEx, Binance, Huobi, Poloniex, Bittrex, Gate.io oraz Bitfinex. W momencie pisania tego artykułu wartość obrotu Tethera wynosiła 2.5 miliarda $! W swoich szczytowych momentach osiągał on ponad 6 miliardów $.

Dzięki swojej w miarę stałej cenie w okolicach 1 $, Tether jest więc doskonałym instrumentem hedgingowym. W momencie bessy na rynku możemy sprzedać swoje kryptowaluty za Tethery i poczekać na idealny moment do kupna. Nie stracimy naszych pieniędzy, ponieważ Tether zawsze jest mniej więcej równy 1 $. Ktoś jednak mógłby zapytać: „Dlaczego w przypadku spadków nie sprzedać kryptowalut za pieniądze fiducjarne?”. Odpowiedź jest dość prosta: nie każda giełda posiada pary walutowe dolar czy euro do innych kryptowalut. Owszem, 4 największe giełdy w Polsce (AbuCoins, Bitbay, Bitmarket oraz Coinbe) posiadają możliwość wpłat i wypłat oraz handel przy pomocy złotówek, dolarów lub euro. Jednakże wiąże się to ze sporymi problemami. Ostatnie miesiące to czas, kiedy banki wypowiadały umowy giełdom kryptowalutowym i zamykały im konta. Z tego powodu polskie giełdy dość często muszą zmieniać adresy swoich kont bankowych do wpłat.

W niektórych krajach prawo bankowe jest dużo bardziej restrykcyjne niż w Polsce i również z tego powodu wiele największych giełd kryptowalutowych nie posiada par walut fiducjarnych oraz możliwości ich wpłat i wypłat. Należą do nich min. Binance oraz Bittrex. Tether jest więc jedyną opcją dla inwestorów i samych giełd w przypadku chęci posiadania instrumentu, który przechowuje środki w momentach spadków.

Tether może być również używany do arbitrażu, kiedy to inwestorzy zauważą znaczącą różnicę cen danej kryptowaluty pomiędzy giełdami. Dzięki oparciu o technologie blockchain transakcje Tethera są dużo szybsze niż klasyczne przelewy bankowe.

Nasz najgorszy koszmar

Patrząc na Tether możemy dojść do wniosku, że jest on idealnym wynalazkiem w świecie kryptowalut. Ma stałą cenę, akceptują go największe giełdy, chroni nasz kapitał w przypadku bessy oraz jest transparentny i oparty o blockchain. Należy pamiętać jednak, że każdy medal ma dwie strony.

Szczerość

Głównym aspektem, który może wzbudzać podejrzenia w przypadku Tether Limited (firma stojąca za Tether) jest to, że nie publikuje ona praktycznie żadnych danych potwierdzających, ile pieniędzy posiada. Oczywiście nie będąc spółką giełdową, nie ma ona takiego obowiązku, aczkolwiek musimy ufać im na słowo, że 2.2 miliarda Tetherów, które jest w obiegu ma swoje zabezpieczenie w postaci 2.2 miliarda $ na koncie Tether Limited. Faktem jest, że na oficjalnej stronie możemy znaleźć zestawienie bilansowe, pokazujące sytuacje finansową firmy. Jednakże, mogli oni tam wpisać jakąkolwiek liczbę i nikt nie jest w stanie sprawdzić, czy jest to prawda.

Warto się zastanowić, czy posiadając potencjalne 2.2 miliarda $ nie kusiłoby Tether Limited, aby spróbować obracać tymi pieniędzmi i próbować je pomnażać np. poprzez handel na giełdach kryptowalut.

Wypłacalność

Jak już wspomniałem, nikt nie jest w stanie sprawdzić czy Tether Limited faktycznie posiada tak ogromną ilość gotówki. W hipotetycznej sytuacji, gdy wszyscy posiadacze Tether chcieliby zamienić go na pieniądze fiducjarne w tym samym momencie, mogłoby okazać się, że firma być może nie posiada aż takiej ilości gotówki.

Oczywiście nasze banki również nie posiadają takiej samej ilości gotówki i złota jaka jest na kontach ich wszystkich klientów (w ekstremalnych sytuacjach jest to zaledwie 1% lub nawet mniej). Aczkolwiek, działają one w systemie prawnym i są odpowiedzialne prawnie i społecznie za fundusze swoich klientów. Tether Limited jest prywatną firmą, która prawdopodobnie nie otrzymałaby dofinansowania od państwa w przypadku problemów z płynnością czy wypłacalnością.

Zawyżanie ceny kryptowalut

Załóżmy, że klienci wpłacają na konto Tether Limited 100 milionów $. Firma emituje więc 100 milionów Tetherów, które otrzymują jej klienci. Za te 100 milionów Tetherów kupują oni np. Bitcoina. Jeżeli zrobią to np. na jednej giełdzie to może zdarzyć się sytuacja, gdzie cena Bitcoina urośnie, ponieważ, ilość ofert kupna będzie tak duża, że zaczną one zamykać coraz to droższe oferty sprzedaży. Dodatkowo Tether Limited może również, za posiadane 100 milionów $ kupić Bitcoina, co może wpłynąć na dalszy wzrost jego ceny. W takiej sytuacji, każdy wpłacony dolar, oznacza 2 dolary wpompowane w daną kryptowalutę.

Tether, Bitfinex i… Spółdzielczy Bank w Skierniewicach

Przyjrzyjmy się na chwilę twórcom kryptowaluty Tether. Na oficjalnej stronie, możemy zobaczyć, że CEO Tether jest J. L. Van Der Velde.

Tether twórcy

Źródło: Tether

Jeżeli sprawdzimy konto J. L. Van Der Velde na portalu LinkedIn, to możemy zobaczyć, że jest on również CEO jednej z największych giełd kryptowalutowych – Bitfinex.

Jl Van Der Velde linkedin

Źródło: LinkedIn

Wychodzi na to, że Tether i Bitfinex mają jednego właściciela. Może to oznaczać, że scenariusz, w którym Tether pompuje ceny kryptowalut nie jest aż tak abstrakcyjny. Zwłaszcza jeżeli twórca Tether posiad potężną giełdę kryptowalut – Bitfinex!

Powiązania van der Velda z Tether i Bitfinex zostały dokładniej opisane w Paradise Papers tutaj.

W całej tej układance brakuje jeszcze nam wisienki na torcie. Jest nią fakt, że Bitfinex posiada konto bankowe w Banku Spółdzielczym w Skierniewicach (woj. Łódzkie). Nie jest ono zarejestrowane bezpośrednio na giełdę, a na spółkę-wydmuszkę z Panamy, którą kontroluje Bitfinex. Jednakże, ciekawszym aspektem jest fakt, że przez bank w Skierniewicach inwestorzy wpłacali depozyty w euro na giełdę Bitfinex. Dlaczego tak potężna giełda, która obraca miliardami dolarów nie otworzyła swojego konta w jednym a największych polskich banków? Tego nie wie nikt.

Panie Satoshi jak żyć?

Z jednej strony Tether jest niezwykle atrakcyjny ze względu na swoją stabilną cenę czy akceptowalność przez większość giełd. Z drugiej strony nie mamy pewności, ile pieniędzy jako zabezpieczenie posiada Tether Limited oraz czy firma jest w ogóle wypłacalna. Dodatkowo Tether mógł brać udział w pompowaniu cen kryptowalut np. pod koniec roku 2017. Kwintesencją tego wszystkiego jest właściciel Tether Limited, który kontroluje również Bitfinex, który posiada konto w niewielkim polskim banku. Sytuacja ta wydaje się niezwykle niezrozumiała i kontrowersyjna.

Jeżeli okaże się, że Tether nie jest wypłacalny może mieć to dość mocne i negatywne oddziaływanie na cały rynek kryptowalut. Prawdopodobnie odbiłoby się to na jego kapitalizacji. Najważniejsze będzie jednak utracone zaufanie, którego kryptowaluty i tak nie mają w nadmiarze. Wielu z nas zada sobie pewnie pytanie „Jak żyć w takiej sytuacji?”. Tego nie wie nikt, nawet Satoshi Nakamoto.

Maciej Kmita

 

 

Komentarze