Co wydarzyło się w świecie kryptowalut w 2018 roku? Część I

Ostatnie dni roku to dla większości czas spędzony z rodziną oraz moment refleksji nad tym co wydarzyło się w ostatnie 12 miesięcy. Już za niecały tydzień wejdziemy w nowy – 2019 rok, który wielu uważa za przełomowy dla kryptowalut. W lutym ma zostać podjęta decyzja na temat ETF dla Bitcoina. Analitycy wróżą nam dołek wyceny na przyszłą wiosnę a następnie powolne wzrosty. Półtorej roczna bessa ma w końcu się zakończyć. Zanim jednak nastanie ten cudowny czas warto obejrzeć się przez ramię i podsumować to co wydarzyło się w świecie kryptowalut w 2018 roku. A był to bardzo ciekawy czas.

Koreańskie giełdy poza CoinMarketCap

Na początku stycznia zespół stojący za najpopularniejszą stroną pokazująca wyceny kryptowalut oraz wolumeny giełd – CoinMarketCap, zdecydował o wykluczeniu ze swojej metodologii danych z południowo koreańskich giełd. Powodem były ogromne rozbieżności cenowe pomiędzy wycenami kryptowalut na giełdach Europejskich bądź Amerykańskich z tymi zlokalizowanymi na dalekim wschodzie. Południowa Korea słynęła z zawyżonych cen oraz wypompowywaniu wielu projektów przez tamtejszych traderów. Usunięcie wycen z tych giełd w średnich cenach podawanych na CoinMarketCap spowodowało panikę na rynku z powodu naturalnego spadku wycen.

Facebook oraz Google blokują reklamy kryptowalut

Giganci mediów społecznościowych zdecydowali się zablokować wyświetlanie reklam związanych z kryptowalutami bądź ICO. Oficjalnym powodem była troska o inwestorów, którzy mogli stracić swoje pieniądze poprzez nietrafione inwestycje bądź zakup tokenów w ICO, które okazało się oszustwem. Wielu podejrzewało jednak, że działanie to miało drugie dno, którym było chęć zbicia wyceny krypto aktywów. Do dzisiaj jednak nie wiemy jaka była prawda.

Wenezuelskie Petro

Kiedy jeszcze oficjalnie nie było wiadomo, że Wenezuela pogrąży się w ogromnym kryzysie gospodarczym, przywódca kraju – Maduro, ogłosił światu, że oto jego kraj staje na czele wyścigu innowacji i tworzy własną kryptowalutę. Jej pokrycie miało być wyrażone w rezerwach ropy naftowej jakie posiada Wenezuela, a są one największe na świecie. Idea wyglądała znakomicie na papierze, jednak później okazało się, że z Petro jest mnóstwo problemów. Tak naprawdę nie wiemy czy kryptowaluta ma jakiekolwiek pokrycie, kto w zasadzie ją emituje i jak można ją kupić. Wielu uważa, że była to desperacka próba zebrania funduszy na ratowanie upadającego państwa.

Goldman Sachs przejmuje Poloniex

Swego czasu giełda Poloniex była jedną z najpopularniejszych platform do handlu kryptowalutami. Jednakże, brak innowacyjności (w postaci funkcji bądź nowych produktów) oraz słaby suport sprawiły, że większość użytkowników odwróciła się od niej. W marcu doszła do nas wiadomość, że giełda została za 400 milionów dolarów sprzedana Circle. Warto wspomnieć, że swoje udziały w Circle ma również Goldman Sachs, który w ten sposób uzyskał bezpośredni dostęp do rynku kryptowalut.

Polscy urzędnicy przeciwko kryptowalutom

Podczas jednego z wywiadów udzielonego na świeżym powietrzu w mroźny dzień w szwajcarskim Davos, premier Polski Mateusz Morawiecki, powiedział, że będzie się przyglądać kryptowalutom i chce je uregulować. To był w zasadzie początek końca dla kryptowalut w Polsce. Najpierw Krajowa Administracja Skarbowa zażądała od wszystkich polskich giełd baz danych swoich użytkowników. Następnie banki zaczęły masowo wypowiadać konta bankowe podmiotom operującym w świecie kryptowalut. Tu warto przypomnieć ciekawą akcje na Facebooku, gdzie ludzie dawali 1 gwiazdkę jako ocenę bankowi BZ WBK w ramach ich intensywnej polityki masowego wypowiadania kont oraz blokowaniu transferów tym, którzy mieli cokolwiek wspólnego z kryptowalutami. Następnie KNF wpisał na listę ostrzeżeń giełdy BitBay oraz AbuCoins. A na sam koniec genialni urzędnicy chcieli wprowadzić absurdalny podatek PCC od obrotu kryptowalutami. Dla przypomnienia każda transakcja miała być opodatkowana co skutkowałoby bankructwem wielu traderów. Dzięki tym ruchom stłumiono innowację i dość sporą szansę na rozwój technologiczny dla naszego kraju. Warto również przypomnieć, o zjednoczeniu się polskiej społeczności kryptowalutowej, która sprzeciwiła się podatkowi PCC od handlu aktywami kryptograficznymi. W Warszawie przed Ministerstwem Finansów odbył się również protest, na który przyszło kilkaset osób.

Wszystkie drogi prowadzą na Maltę

W kwietniu tego roku największa polska giełda – BitBay zdecydowała się przenieść swoją działalność na Maltę. Głównym powodem było przyjazne nastawienie maltańskich regulatorów w przeciwieństwie do polskich. Jak sam Sylwester Suszek wspominał wielokrotnie w wywiadach, nie da się rozwijać firmy i konkurować z podmiotami z całego świata, jeżeli na rodzimym podwórku ciągle ma się rzucane pod nogi kłody. Malta okazała się nie tylko atrakcyjna dla BitBaya. Również największa na świecie giełda pod względem wolumenu – Binance, zdecydowało się przenieść swoją działalność na Maltę. Czyżby w najbliższych latach miało tam się znaleźć światowe centrum rozwoju kryptowalut?

Bitcoin zgodny z prawem islamskim

Jeden z uczonych islamskich stwierdził, że kryptowaluty są zgodne z prawem islamskim. Bitcoin był trudną walutą do klasyfikacji, działając jednocześnie jako towar i waluta. Podlega on jednak pewnym definicjom zwyczajowych pieniędzy w prawie szariatu – wszystkim, co jest powszechnie akceptowane jako waluta przez społeczeństwo lub rząd. Muhammad Abu Bakar, ekspert w dziedzinie bankowości islamskiej, wydał artykuł na ten temat. Podkreśla on, że blockchain rozwija się i dlatego należy pochylić się nad jego zgodnością z religijnym prawem muzułmanów. Jednocześnie obala niektóre opinie ekspertów, że z powodu fluktuacji Bitcoin nie może zostać uznany w tej doktrynie za pieniądz. Mówi również o tym, że prawo krajowe będzie decydowało czy waluta wirtualna będzie akceptowalna bardziej niż zgodność z prawem szariatu. ICO według muzułmanina nie jest zgodne z islamskimi inwestycjami. Wynika to z faktu ogromnego ryzyka i dużej szansy na oszustwo a to godzi w islamskie wartości, którym jest ochrona bogactwa. Blockchain może zostać uznany za pozytywne rozwiązanie, gdyż niweluje on niedobrze pojmowaną przez muzułmanów niepewność.

Zostało już tylko 4 miliony Bitcoinów

W kwietniu Bitcoin „świętował” kolejny krok do swojej dojrzałości. Górnicy wydobyli już 17 milionów sztuk najpopularniejszej kryptowaluty, co odpowiada 80 % całkowitej możliwej liczbie istniejących monet. Do końca pozostało ledwie 4 miliony monet. Przypomnijmy, że kod źródłowy Bitcoina spowoduje, że w momencie wydobycia ostatniej – 21 milionowej sztuki, górnicy już nie będą otrzymywać nowych monet za nowo zaszyfrowane bloki. Prawdopodobnie będą utrzymywać sieć w zamian za opłaty transakcyjne (tak jak to ma miejsce również i dzisiaj). Za niecałe półtora roku, dokładniej za 517 dni, nastąpi również halving Bitcoina, czyli przepołowienie nagrody z bloku z 12.5 monety do 6.25 monety. Dotychczas doświadczyliśmy już 2 halvingów, z 50 na 25 BTC oraz z 25 na 12.5 BTC. Zanim jednak nastąpi halving, górnicy mają do wykopania 935 000 Bitcoinów.

Mam nadzieję, że te święta przebiegają dla was w magicznej i rodzinnej atmosferze, a pod choinką znaleźliście to o czym marzyliście.

Maciej Kmita

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.