Złoto bije rekordy. Takiej ceny już dawno nie było

Ceny złota osiągnęły dziś rekordowy poziom. Przyczyn tego faktu należy upatrywać w fakcie, że nowe plany taryfowe prezydenta USA Donalda Trumpa wywołały niepokój o globalną wojnę handlową, skłaniając inwestorów do lokowania kapitału w bezpieczne aktywa.

Dziś o godzinie 3.30 czasu warszawskiego cena złota spot wzrosła o 0,6 proc. do 3073,79 USD za uncję , osiągając wcześniej w sesji historyczne maksimum na poziomie 3077,44 USD. Dodajmy, że w ciągu tygodnia złoto zyskało 1,7 proc., a kontrakty terminowe na złoto w USA wzrosły o 0,8% do 3 083,60 USD. W chwili, gdy przygotowywaliśmy niniejszy artykuł do publikacji, cena złota wynosiła 3078 USD za uncję.

Czasy są trudne

Kyle Rodda, analityk rynków finansowych w Capital.com, zauważył, że złoto cieszy się dużym wsparciem ze względu na politykę handlową i fiskalną USA, niepewność geopolityczną oraz spowolnienie gospodarcze. Jego zdaniem kolejnym kluczowym poziomem cenowym do osiągnięcia jest 3100 USD za uncję. Dodajmy, że premier Kanady Mark Carney zapowiedział wczoraj, że odpowie na ewentualne taryfy na samochody, które Trump planuje nałożyć, co może jeszcze bardziej zaostrzyć globalną wojnę handlową i wpłynąć na rynki akcji.

Uwaga inwestorów skupia się również na taryfach odwetowych, które Trump ma wprowadzić w najbliższą środę, 2 kwietnia. Może to wpłynąć na wzrost inflacji, spowolnienie wzrostu gospodarczego oraz dalszą eskalację sporów handlowych.

Tymczasem prezes Rezerwy Federalnej w Richmond, Tom Barkin, ocenił, że obecna „umiarkowanie restrykcyjna” polityka monetarna Fed jest właściwa w obliczu wysokiej niepewności i dynamicznych zmian w polityce USA. Inwestorzy czekają na publikację danych o wydatkach konsumpcyjnych w USA, które mogą wpłynąć na oczekiwania dotyczące ewentualnych obniżek stóp procentowych w tym roku po ostatniej decyzji Fed o utrzymaniu stóp na dotychczasowym poziomie.

Wśród innych metali szlachetnych srebro spadło o 0,3 proc. do 34,31 USD za uncję, platyna wzrosła o 0,3 proc. do 988,45 USD, a pallad umocnił się o 0,1 proc. do 976,50 USD.

Akcje idą w odstawkę

Warto podkreślić, że ceny złota zaczęły coraz bardziej korelować z realnymi stopami procentowymi, a nie z rynkiem akcji. Axel Merk, prezes Merk Investments, omówił na antenie Market Domination wpływ globalnych zmian geopolitycznych na ceny złota, w tym możliwość zniesienia sankcji na Rosję i ich konsekwencje gospodarcze.

David Chao, strateg rynkowy Invesco na region Azji i Pacyfiku (z wyłączeniem Japonii), zauważył, że złoto od początku roku radzi sobie wyjątkowo dobrze, będąc jednym z najlepiej performujących aktywów. Według niego cena kruszcu jeszcze nie osiągnęła swojego szczytu. Chao podkreślił, że oprócz doraźnego wzrostu popytu na złoto jako bezpieczne aktywo, istotne są również długoterminowe zmiany w porządku światowym, które mogą zwiększyć ryzyko geopolityczne w nadchodzących latach. W jego opinii rosnąca niepewność związana z taryfami celnymi oraz polityką USA stanowi jeden z kluczowych czynników wzrostu cen złota. Zasugerował on również zwiększenie udziału fizycznego złota w portfelach inwestycyjnych.

Tymczasem popyt na złoto jest dodatkowo wspierany przez zakupy banków centralnych oraz rosnące zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych i detalicznych, zwłaszcza w krajach takich jak Indie i Chiny. Te czynniki mogą przyczynić się do dalszego wzrostu cen kruszcu, utrzymując jego status jako jednej z kluczowych form zabezpieczenia przed globalną niepewnością gospodarczą.

Jesteś zainteresowany zakupem srebra lub złota inwestycyjnego? Sprawdź ofertę FlyingAtom.Gold!
Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.