Złota moneta jako państwowy stablecoin? Wschodząca gospodarka emituje nową walutę
Kazachstan wprowadzi do obiegu nowy środek płatniczy. Będzie nim złota moneta, co samo w sobie nie byłoby szczególnie dziwne. Monety takie, niemal zawsze traktowane jako aktywa inwestycyjne, nie płatnicze, są bowiem powszechnie emitowane przez banki centralne. Co kazachski projekt wyróżnia to to, ze ten będzie też miał swój „cień” w postaci cyfrowego środka płatniczego.
Narodowy Bank Kazachstanu (KNB) zaprezentował nowy pieniądz w formie animacji, która nieco przywodzi na myśl klimaty science-fiction. Nowa złota moneta nazywać ma się UKI, i nawiązywać będzie symboliką do serii „Zwierzęta kultowe i totemy nomadów”. Jej parametry będą dość standardowe – masa jednej uncji (31,1 g) i formalny nominał 100 tenge.
Co znaczące – i co przywodzi na myśl czasy monetarnych stosunków doby XIX-wieku – zarówno cyfrowa, jak i złota moneta będzie mogła zostać z powrotem odsprzedana do KNB. Ten odkupi ją nie za 100 tenge, lecz wedle rynkowej wartości zawartego weń kruszcu. Wycena ma się odbyć z wykorzystaniem notowań ceny złota przez LBMA oraz kursu wymiany dolara na tenge na Międzynarodowej Giełdzie w Astanie.
Wersja elektroniczna UKI ma natomiast nadawać się nie tylko do celów inwestycyjnych, ale także jako środek płatniczy. Z uwagi na zadeklarowane w jej odniesieniu gwarancje spełniać będzie bowiem efektywnie rolę stablecoina. Tyle, że państwowego, i opartego na złocie.
Wirtualna złota moneta – z realnego złota?
Państwowy pieniądz elektroniczny, alias CBDC, budzi zasłużone obawy przed masową inwigilacją i (przede wszystkim) niekontrolowaną emisją. Ten ostatni również nie jest w Kazachstanie obcym zjawiskiem. Kraj ten dopuszcza bowiem użycie chińskiego renminbi. W przypadku UKI jednak oparcie jej na kruszcu spełniać może rolę kotwicy, zabezpieczającej przed niekontrolowanym „dodrukiem” i utratą wartości.
Oczywiście, problematyczny pozostaje śliski aspekt zaufania. W przypadku stablecoinów jest ono niestety niezbędne – zarówno w odniesieniu do prywatnych firm i podmiotów, które je emitują, jak i (jak w tym przypadku) organów państwowych. Na korzyść KNB działa tu ten fakt, że Kazachstan posiada własne obfite złoża złota i jest eksporterem tego kruszcu.