Zawirowania na rynku metali szlachetnych. Potężna wyprzedaż srebra

W ostatnich dniach byliśmy świadkami niezwykłej zmienności na rynku metali szlachetnych. Złoto notowało cały czas rekordowe poziomy, jednak przyszedł czas na dynamiczną korektę, która nie jest niczym nadzwyczajnym po tak silnych wzrostach. Czy jest to powód do zmartwień? A może okazja do zakupów?

Dramatyczna wyprzedaż złota i srebra

Ceny złota doświadczyły gwałtownego spadku w ciągu zaledwie 36 godzin. Głównie tu mam na myśli kontrakty terminowe na złoto z dostawą w czerwcu, które spadły już blisko o łącznie 4% od szczytu. Czy to dużo? Oczywiście, że nie. Jednak po tak długim i mocnym okresie na rynku złota tego typu wyprzedaże czasami są po prostu potrzebne. Sama zmiana kierunku nastąpiła po okresie niezwykłej siły złota, które przez dosłownie ostatnie miesiące biło rekord za rekordem. Sytuacja srebra wygląda jeszcze bardziej niepokojąco. Klasycznie srebro jako aktywo o większej zmienności znalazło się pod jeszcze większą presją. W pewnym momencie kontrakty terminowe z maja spadły o 3,58 dolara, czyli spadki ostatnio przekroczyły już 10% i nadal trwają. W tym wypadku cena srebra, która charakteryzuje się zdecydowanie większą zmiennością niż kurs złota również okazało się zdecydowanie bardziej wrażliwe na informację płynące od prezydenta Trumpa odnośnie polityki handlowej.

Burza na rynku złota i srebra – co tak naprawdę się dzieje?

Ostatnie wydarzenia na rynku metali szlachetnych pokazują, jak wiele spraw naraz wpływa na ceny złota i srebra. Przede wszystkim Trump zapowiedział nowe, wyższe cła na towary z różnych krajów. Polityka nowego amerykańskiego prezydenta w tym kontekście jest bardzo agresywna. Co oczywiście sprawiło, że Kanada, Chiny i Unia Europejska od razu zapowiedziały działania odwetowe, co wywołało nerwowość wśród inwestorów. Równocześnie dolar amerykański  jego indeks spadł o 1,63% do poziomu 101,65. Zwykle powinno to pomagać złotu, bo kiedy dolar jest słabszy, metale szlachetne stają się tańsze dla kupujących z innych krajów. Ale tym razem nie wystarczyło to, by powstrzymać spadki. Co ciekawe na giełdach również wybuchła panika, gdzie indeks Dow Jones stracił ponad 1300 punktów co daje ponad 3,21%, w tym samym czasie NASDAQ stracił 2,53% a S&P aż 4,84%. To wywołało efekt domina, gdzie inwestorzy tracąc na akcjach musieli oczywiście pozyskać szybko gotówkę i część z nich zaczęła sprzedawać złoto, nawet pomimo tego, że tego nie chcieli. To oczywiście potwierdza, że nawet kurs złota może ulec silnym wahaniom w czasach zawirowań pomimo jego funkcji bezpiecznej przystani. A to wszystko determinuje potrzeba gotówki.

Perspektywy dla złota i srebra jak się zachowa w długim terminie?

Mimo obecnej sytuacji, wiele wskazuje na to, że złoto i srebro mogą mieć przed sobą dobrą przyszłość. Napięcia między krajami, problemy z handlem międzynarodowym, słabszy dolar amerykański i rosnące ceny w sklepach – wszystkie te czynniki prawdopodobnie nie znikną z dnia na dzień i mogą dalej podbijać ceny metali szlachetnych. Dla inwestorów, którzy nie kupują na miesiąc czy dwa, ale myślą o kilku latach, obecny spadek może być dobrym momentem na zakup złota czy srebra po niższej cenie. Jednak nie warto działać w pochopnie i należy uważnie obserwować, co robią politycy i jak reagują na to największe gospodarki świata. Szczególnie ważne będą decyzje dotyczące ceł i podatków. Od tego będzie zależeć, czy obecny spadek to tylko chwilowe potknięcie w długim marszu w górę, czy może początek poważniejszych kłopotów na rynku metali szlachetnych. W najbliższych tygodniach warto więc śledzić nie tylko same ceny złota i srebra, ale przede wszystkim informacje gospodarcze i polityczne, które będą na nie wpływać.