Historyczny rekord cen złota. Hossa dopiero się zacznie? 'Nie wystarczy dla wszystkich’
Ceny złota w czwartek osiągnęły rekordowy poziom. Pomogły oczekiwania na obniżkę stóp procentowych przez Rezerwę Federalną. Dane z USA sygnalizują spowolnienie gospodarki. Zatem złoto korzysta na geopolityce, słabości dolara, rosnącego długu rządowego i niepewności związanej z kondycją największych gospodarek świata.
Przede wszystkim Chin, Niemiec i Stanów Zjednoczonych. Kruszec wzrósł w tym roku o ponad 25%. Rajd wspiera momentum polityki monetarnej Fed oraz… Znaczne zakupy w bankach centralnych i duży popyt na rynku pozagiełdowym. Zaczynają pojawiać się głosy, wedle których złoto czeka szok podażowy, ponieważ rynek fizyczny może czekać deficyt w kolejnych miesiącach.
Ceny spot wzrosły w czwartek o 1,7% do 2.554,05 USD za uncję, a kontrakty terminowe wyceniają kruszec w okolicach 2600 USD. To wciąż poniżej rekordowego wyniku z lat 70. XX wieku (skorygowanego o inflację), który w obecnej chwili dałby cenę na poziomie ok. 3200 USD za uncję trojańską. W miarę jak oczekiwania na luzowanie polityki w USA i Europie rosną (w drugim przypadku już ma to miejsce), złoto staje się znów atrakcyjniejsze.
Taleb staje w obronie byków
Stanowi pewnego rodzaju zabezpieczenie – także na wypadek spadku dominacji dolara. Chętnie nabywają je kraje BRICs. Analitycy z Allegiance Gold oczekują, że Fed będzie luzował politykę mocniej, niż wielu się spodziewa. Rynki wyceniają ok. 70% szans na obniżkę stóp procentowych w USA o 25 punktów bazowych na posiedzeniu Fed 18 września. Blue Line Futures uważa, że zloto to dziś także zakład wymierzony w dalszą słabosć rynku pracy w USA.
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w środę, że Moskwa powinna rozważyć ograniczenie eksportu uranu, tytanu i niklu w odwecie na Zachód. Aktualnie ceny palladu mocno wzrosly i choć Putin o nim nie wspomniał… Metal jest produktem ubocznym produkcji niklu (rosyjski Nornikiel). Zatem ograniczenia eksportu mogą zmniejszyć produkcję obu metali i pogłębić deficyt na rynku palladu. Srebro zbliżyło się do 30 USD za uncję i wciąż 'odstaje’ od złota. Dane makro z Europy nie napawają optymizmem.
Nassim Nicholas Taleb, autor wielu bestsellerów poświęconych ryzyku i tak zwanym 'czarnym łabędziom’ uważa, że złoto to prawdziwa 'gra’ na dedolaryzację. Zakład przyniesie fortunę? Przypomnijmy, że od stycznia 2020 roku złoto zwróciło inwestorom ok. 40% podczas gdy Bitcoin wzrósł 8-krotnie, a akcje Nvidia blisko 15-krotnie. Historycznie złoto sprawdza się raczej jako aktywo momentum, w okresach podwyższonego ryzyka i stresu na rynkach. Rynki akcji przez wiele dekad wynagradzały posiadaczy hojniej.