Audyt w Fort Knox idzie w odstawkę? Nowa ustawa i polityczny wybuch

Audyt w Fort Knox idzie w odstawkę? Nowa ustawa i polityczny wybuch

W wyniku wybuchowej, spektakularnej i zażartej kłótni Donalda Trumpa oraz Elona Muska, wiele przedsięwzięć uważanych za sztandarowe przedsięwzięcia obecnej administracji USA może czekać niepewna przyszłość – albo wręcz zupełna zmiana priorytetów. Dotyczy to, przykładowo, nawet tak perspektywicznie ważnych kwestii jak komunikacja satelitarna czy ekspansja kosmiczna. Ale i potrzeby od bardzo dawna audyt w kluczowym miejscu.

Stopień wrogości w wymianie oskarżeń i obelg między niedawnymi sojusznikami i (podobno) przyjaciółmi był taki, że trudno wyobrazić sobie jakiś powrót do współpracy miedzy nimi. I to mimo raportowanych starań ekipy Białego Domu, aby wypracować jakąś formę pogodzenia się. Jeśli Trump i Musk mieliby się jeszcze kiedykolwiek spotkać, to najpewniej miałoby to miejsce na sali sądowej (co i tak stanowi postęp w deeskalacji – jeszcze trzy-cztery stulecia temu spotkaliby się bowiem na polu bitwy).

Jednym z projektów, których sytuacja może być tutaj najbardziej problematyczna, jest z pewnością słynny Departament ds. Efektywności Rządowej (DOGE). Jego aktywność jest absolutnie krytyczna i fundamentalna dla programu reform administracyjnych Trumpa. Zarazem Departament ten oraz jego działalność stanowiły „dziecko” Muska, który zarówno skompletował jego zespół, jak i, kierując nim przez pół roku, ukształtował sposób jego pracy.

DOGE nie tylko realizował dotychczasowe (i to jedne z najgłośniejszych) posunięć ekipy Trumpa – jakim jak szeroko zakrojone zwolnienia nabrzmiałej waszyngtońskiej biurokracji czy ostre cięcia gigantycznych budżetów rządowych agencji, skąd pieniądze „rozpływały” się po niezliczonych kontraktorach federalnych oraz zaprzyjaźnionych organizacjach pozarządowych. Opracował także plany kroków dotąd jeszcze niezrealizowanych – a bardzo potrzebnych. Takich jak, na przykład, audyt w Fort Knox.

DOGE na politycznym łańcuchu

Potrzebę przeprowadzenia faktycznej i transparentnej kontroli w znajdującym się tam Depozytorium Bullionu Stanów Zjednoczonych sygnalizowano od dawna. Na sygnalizowaniu jednak jakoś się kończyło, zaś do faktycznego, rzetelnego zajrzenia do skarbców i przyjrzenia się gigantycznym zasobom złota (8133,46 ton), jakie oficjalnie jakoby się tam znajdują, nigdy nie dochodziło. Dlaczego, pytali coraz liczniejsi komentatorzy? Pytanie to zadano sobie także w DOGE. I poczyniono plany.

Pracownicy Departamentu mieli wybrać się do Fort Knox, a miał im towarzyszyć Elon Musk. Co więcej, Donald Trump zapowiedział, że osobiście wybierze się razem z nimi. Można by to oczywiście uznać za tzw. działanie pod publiczkę – gdyby nie to, że taki audyt faktycznie byłby zdolny do czegoś, czego urzędnicy Departamentu Skarbu nie byli w stanie uczynić. Mianowicie, kompleksowo i sumiennie przejrzeć podziemne skarbce. Urzędnikom skarbowym można dostępu odmówić, prezydentowi natomiast – już niekoniecznie.

Teraz, po medialnym odpowiedniku wymiany artyleryjskich salw między Trumpem i Muskiem, scenariusz ten w oczywisty sposób jawi się jako niewykonalny. Nie tylko wspólna podróż tych dwóch do Fort Knox, ale nawet sam audyt. Ten przecież miał się odbyć z woli Muska, który w ciągu zaledwie kilku dni od administracji radykalnie się odciął. Czy DOGE – nadal obsadzone przez ściągniętych przez niego ludzi (jak długo…?) – będzie ten plan kontynuować?

Ustawą wymusić audyt?

Najpewniej mając to na względzie, kongresmen Thomas Massie z Kentucky złożył właśnie projekt stosownej ustawy. Gold Reserve Transparency Act of 2025, określonej oficjalną sygnaturą HR 3795, właśnie taki audyt, o którym mowa, by nakazywała. Szanse jej uchwalenia jednak jawią się, w najlepszym stopniu, jako mgliste. Massie słynie jako libertarianin, najczęściej będąc w opozycji nie tylko wobec Demokratów, ale też „establishmentowych” Republikanów.

W ostatnim czasie ostro krytykował nieodpowiedzialność budżetową, jaką wg. niego cechuje się Big Beautiful Bill prezydenta Trumpa. Stanowczo domagał się głębokich cięć wydatków oraz likwidacji tzw. pet projekct, czyli przekazywania publicznych pieniędzy na projekty będące zachciankami poszczególnych polityków. Z uwagi na swoją opozycję doczekał się ataków ze strony Trumpa, dla republikańskiego kierownictwa Izby Reprezentantów jest on zaś enfant terrible.

Niestety zatem, audyt w Fort Knox powoli odchodzi we mgłę. Równie gęstą, jaka od dawna unosi się wobec samych amerykańskich rezerw złota.

Jesteś zainteresowany zakupem srebra lub złota inwestycyjnego? Sprawdź ofertę FlyingAtom.Gold!
Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.