Znany prawnik ostro o tych tokenach. „Są zagrożeniem dla przyszłości kryptowalut”

Wielu wciąż dyskutuje o kontrowersyjnym debiucie memecoina sygnowanego nazwiskiem Donalda Trumpa. Jedni widzą w nim potencjał do przyciągnięcia nowych inwestorów i popularyzacji branży. Inni – jak prawnik John Deaton – wręcz przeciwnie. Dostrzegają zagrożenie i ostrzegają przed jego negatywnym wpływem na reputację całej branży.

Memecoiny jak ten Donalda Trumpa: szansa czy zagrożenie dla świata krypto?

Deaton, znany obrońca Ripple i innych projektów wokół krypto, podzielił się swoimi obawami w programie „Good Morning Crypto Show”. Jego zdaniem problemem nie są same memecoiny, ale ich wpływ na postrzeganie rynku jako „kasyna” zamiast poważnej technologii. „Przez ostatnie pięć lat walczyliśmy o przetrwanie krypto, teraz musimy walczyć o jego wiarygodność” – podkreślił Deaton.

W jego opinii memecoiny, przy swojej gigantycznej zmienności, spokojnie można porównać do jednorękiego bandyty. Logika i analityka schodzą na drugi plan. W grę wchodzą przede wszystkim emocje i losowość. Stąd porównanie rynku memecoinów do kasyna, gdzie wygrana bądź przegrana zależy od tych samych czynników.

Choć memecoiny, takie jak $TRUMP, mogą przyciągać uwagę i kapitał, Deaton ostrzega, że mogą jednocześnie zagłuszać głosy o prawdziwym potencjale technologii blockchain. „Nie chodzi tylko o przetrwanie, ale o służenie – blockchain musi rozwiązywać prawdziwe problemy świata” – mówi. Jego obawy dotyczą również tego, że branża może ugrzęznąć w spekulacji, zamiast koncentrować się na budowaniu wiarygodnych, użytecznych projektów.

John Deaton
John Deaton

Nowe regulacje – nowa nadzieja?

Prawnik widzi jednak światełko w tunelu. Wierzy, że zmiany w przywództwie politycznym mogą pozwolić na bardziej wyważone podejście do regulacji kryptowalut. „Nie chcemy przechodzić z jednej skrajności w drugą. Po niesprawiedliwym ataku na krypto nie oznacza to, że teraz chcemy pełnej wolności bez zasad” – zaznaczył.

Apeluje też o rozsądną równowagę – ochronę uczciwych projektów, takich jak Ripple czy Coinbase, przy jednoczesnym unikaniu chaosu wywołanego przez brak regulacji. Jak będzie wyglądać przyszłość kryptowalut w obliczu takich wyzwań? Wszystko zależy od tego, czy branża zdoła przekonać świat, że jest czymś więcej niż tylko miejscem dla kolejnych memecoinów.







Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.