Z ostatniej chwili: Kryptowaluty zanurkowały, ceny Bitcoina spada. Dlaczego i gdzie wylądujemy?

Cena Bitcoina zanurkowała dziś do 92 tysięcy dolarów. Do ATH w okolicach 100 tys. dolarów niebawem tracić będzie blisko 10%. Krótkoterminowi inwestorzy są zdziwieni, HODL-erzy wskazują na podobieństwo do przeszłych cykli, gdzie Bitcoin nierzadko notował 20% a do roku 2017- 2018 nawet 30% i 40% korekty. Ostatnie tygodnie przyniosły na rynek rekordową ilość optymizmu. Odzwierciedlił go wykładniczy wzrost cen akcji Microstrategy i popyt na lewarowane ETF-y z ekspozycją na spółkę. Wiemy jedno.

Rynek crypto w wielkim stopniu wiedziony jest przez inwestorów spoza rynku spot, a fundusze ETF stały się głównym miernikiem sentymentów. Zatem sprzedaż BTC wartych prawie 440 milionów dolarów wczoraj, w połączeniu z ceną bliską ATH mogła zakończyć się właściwie tylko jednym. Spadkiem cen. W medialnych nagłówkach możemy znaleźć już trwogę i blady strach. Część altcoinów do lokalnych szczytów traci już prawie 30% lub więcej. Ale czy jest się czym martwić? Kapitalizacja kryptowalut spadła dziś o 180 miliardów dolarów, do 3.3 biliona dolarów.

Odwrót od ryzyka

Globalne rynki stanęły dziś w obliczu awersji do ryzyka po tym, jak Trump wstrząsnął rynkami, zapowiadając dodatkowe cła na Chiny, a także sąsiadów USA – Kanadę i Meksyk. Dolar nadal pozostaje mocny, a pretekst do realizacji (rekordowych) zysków zmaterializował się. Pamiętajmy jednak, że Trump zobowiązał się do uczynienia USA globalną stolicą kryptowalut poprzez wspieranie wspierających przepisów, a także krajowych zapasów Bitcoinów. Analitycy zTD Cowen uważają, że prezydent elekt po inauguracji 20 stycznia „uzyska natychmiastową kontrolę nad Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (…) to pozytywny znak, jeśli chodzi o złagodzenie egzekwowania kryptowalut i ułatwienie ścieżki do zgodności z przepisami”. Od wyborow 5 listopada około 7 miliardów dolarów napłynęło do amerykańskich funduszy giełdowych spot-Bitcoin po wyborach, zgodnie z danymi zebranymi przez Bloomberga.

Co dalej?

Bitcoin spada czwarty dzień z rzędu, a wczoraj obserwowaliśmy kolejną nieudaną próbę wzrostu powyżej 99 tys. USD. Teraz inwestorzy powinni zwracać większą uwagę na dynamikę BTC w okolicach 91 8000 USD (76,4% zniesienia). Bez odpowiedniego wsparcia tutaj, kolejnym celem sprzedających mogą być poziomy 87 000 USD (61,8%). Biorąc pod uwagę kapitalizację BTC rzędu 1.7 biliona dolarów, niektórzy wskazują, że… Dynamika korekt wypłaszczy się i docelowo nie będą one większe, niż 25 do 30%.

Takie cofnięcie względem ATH obserwowaliśmy u schyłku lata. Z drugiej strony jednak dynamiczny trend wzrostowy może sugerować, że inwestorzy będą bardziej spieszyli się kupować Bitcoiny. Czy potraktują każdą 10 lub 15% korektę jako okazję do akumulacji? Czas pokaże, czy tym razem spadki będą większe. Część branży spekuluje, że nowo wybrany przez Trumpa sekretarz skarbu USA, Scott Bessent będzie przeciwny wdrożeniu rezerwy strategicznej Bitcoina.

Zatem możemy śmiało powiedzieć, że panika jest niewskazana, a dane on-chain jasno sugerują. Cykl nie osiągnął jeszcze maksimum, które prawdopodobnie nadejdzie za ok. 4 do 11 miesięcy. Inwestorzy mogą więc poczekać, aż ETFy wrócą w tryb kupowania BTC. Ustabilizowanie BTC na poziomie 90 tys. USD może przynieść więcej napływu kapitału na rynek altcoinów.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom