
Z ostatniej chwili: Bitcoin krwawi, kryptowaluty w panice, a Microstrategy kupuje. Powtórka z 2017 roku?
Rosnące rentowności i spadający rynek akcji nakładają presję na Bitcoina i kryptowaluty. Rynek boi się kolejnej fali odpływów z funduszy ETF. Ale jednocześnie pojawiają się analogię do wybuchowego cyklu kryptowalut z 2017 roku, gdy Trump objął władzę… A Bitcoin wzrósł o prawie 2000%. W jakim momencie cyklu jesteśmy?

Koniec hossy. Czy na pewno?
Kapitalizacja rynku kryptowalut wzrosła powyżej 4 bilionów dolarów, po wygranej Trumpa. Ale początek roku, który miał być obiecujący dla sektora crypto – nie zmaterializował się. Rynek już ośmiokrotnie testuje granicę kapitalizacji na poziomie 3,2 biliona USD. Niepokój potęguje fakt, że makroekonomiczne dane z ubiegłego tygodnia wywołały sporych rozmiarów wyprzedaż na amerykańskim rynku akcji.
Pomimo kilku, fatalnych sesji pozostaje rekordowo drogi. Zarówno pod względem konserwatywnych wskaźników jak cena/zysk, jak i w ujęciu porównawczym-do aktywów z rynków wschodzących. Te z kolei zostały przyparte do muru przez drożejącego dolara i rentowności, które coraz hojniej nagradzają inwestorów, za podejmowanie niższego ryzyka. Nietrudno domyślić się, jaki mamy efekt.
Rosnące oczekiwania inflacyjne, coraz droższa ropa po kolejnych, amerykańskich sankcjach na Rosję… Wszystko to w jasny sposób nadaje rynkom bieg. Jeśli dodamy do tego obawy o politykę nowej administracji i potencjalną eskalację z Chinami… Wynik musiał być jeden. Giełdowe indeksy schodzą z historycznych szczytów. Czy to czas na giełdowy kryzys? Wciąż za wcześnie, by tak sądzić.
Co może uratować Bitcoina?
Prawdą jest, że często narracja dopisywana jest w zależności od zmiany cen. Ale nie róbmy tego. Zatem zastanówmy się, co może powstrzymać spadki na Wall Street i dalszą wyprzedaż Bitcoina? Bez zastanowienia odpowiadamy. Spadający dolar i niższe rentowności obligacji USA!
- Słabsze, lub wciąż solidne dane makro ze Stanów Zjednoczonych, ALE dalszy, kontynuowany spadek odczytów inflacyjnych (CPI, PCE; utrwalenie takiej tendencji mogłoby nawet rozdmuchać hossę do niebotycznych rozmiarów)
- Korekta w dół oczekiwań inflacyjnych (choćby przez droższy kredyt) / słabsze dane z PMI / ISM (zwłaszcza usługi)
- Niższa sprzedaż detaliczna i spadek konsumpcji amerykańskich gospodarstw domowych
- Spadek cen ropy (np. kolejne słabe dane z Chin, pokój w Ukrainie, chęć zbliżenia się nowej administracji USA do Pekinu – choćby pozornego) oraz dalsza presja na wzrost wydobycia w Ameryce
- Solidny sezon wyników kwartalnych, który dopiero się zaczyna w tym tygodniu. Amerykańskie spółki pokażą raporty za IV kwartał 2024. Ten był bardzo solidny dla gospodarki; pytanie, jakie będą wytyczne?
Istotne poziomy wsparcia
- Poziom 90 tys. USD, który już kilkukrotnie zadziałał jako silne wsparcie
- Okolice 88.3 tys. USD (Average Short-Term Holder Realized Price) – bywało wsparciem w poprzednich hossach
- 79-80 tys. USD, to tu cena może 'osiąść’, wymazując spekulacyjną euforię po zwycięstwie Trumpa
Przypomnijmy, że latem 2024 roku (w sierpniu) Bitcoin spadł o ponad 30% od szczytów. Dziś zasieg tego ruchu sugerowałby właśnie test rzeczonych 80 tys. USD


Microstrategy i Semler na zakupach
Według najnowszych doniesień medialnych. Microstrategy kupiło kolejne 2530 BTC, wartych ok. 230 milionów dolarów. Kolejne Bitcoiny kupiła amerykańska spółka medyczna, Semler Scientific. Semler kupił 237 BTC, warte 23,3 mln USD, ze średnią ceną 98 267 USD. Dziś spółka notuje (niezrealizowany) zysk z BTC na poziomie ok. 95%, od czasu przyjęcia strategii skupu Bitcoina w maju 2024 r.
Firma posiada łącznie 2 321 BTC, które kupiła za prawie 192 mln USD, ze średnią ceną około 82 687 USD za BTC. Prezydent-elekt, Donald Trump utworzy radę doradczą ds. kryptowalut. Składać będzie się z 24 osobistości, które dopracują regulacje i przedyskutują przyszłość Bitcoina, jako potencjalnie jednego z aktywów rezerwowych Stanów Zjednoczonych.
Przestaję czytać Wasze artykuły, bo są na żenująco niskim poziomie. A tytuły wielu artykułów to zwykły przejaw głupoty. Nie macie zielonego pojęcia o dziennikarstwie.
oczywiscie, że narracje dopisujecie do okoliczności. co to są w ogóle za określenia: 'bitcoin zawalczy’ albo 'poziomy wsparcia’? co to są za bzdury? bitcoin to nie jest zespół piłki nożnej ale towar. którym kieruje popyt i podaż, a nie doping kibiców i wróżby 'ekspertów’. stworzyliście sektę! tylko tak można to określić. traktujecie rynek i handel jak objawienie allaha. a wasze pisanie to teologia nadziei.
Bitcoin to tylko kasyno.