Wszedłeś w DOGE wyłącznie przez wzgląd na tweety Elona Muska? LOL
Elon Musk zdaje się mieć niezły ubaw z tych, którzy inwestowali w DOGE bez samodzielnego researchu, wyłącznie przez wzgląd na publikowane przez niego tweety. Szef Tesli nie przestaje robić sobie żartów nawet w obliczu domniemanych gróźb ze strony przedstawicieli grupy Anonymous.
Anonymous grożą Muskowi
Dyrektor generalny Tesli, Elon Musk, pojawił się rzekomo na celowniku Anonymous po tym, jak zamienił rynek kryptowalut w swoją osobistą zabawkę. Trudno wyrokować, czy to ci sami Anonymous z 2011 roku, czy zupełnie nowa grupa. Tak czy inaczej pozostają oni bezproblemowo rozpoznawalni aż do dziś.
W wiadomości z 5 czerwca, grupa oskarżyła miliardera o to, że swoim tweetami doprowadza do niszczenia życia wielu ludzi:
1/ WOW.
— Josh Wolfe (@wolfejosh) June 5, 2021
Anonymous just dropped 💣on Elon Musk
(Cant believe this isnt episode of MrRobot)
Part 1 pic.twitter.com/v2cdKNYWjy
Opisując przedsiębiorcę jako szukającego uwagi „bogatego narcystycznego gościa”, haktywiści stwierdzili, że nigdy nie będzie w stanie zrozumieć trudnej sytuacji zwykłych, ciężko pracujących ludzi, ponieważ urodził się w bogactwie epoki apartheidu. Grupa hakerska zakończyła swoją wiadomość czymś, co wydawało się być groźbą:
„Możesz myśleć, że jesteś najmądrzejszą osobą w pokoju, ale teraz spotkałeś swojego partnera. Jesteśmy anonimowi! Jesteśmy legionem. Spodziewaj się nas.”
YourAnonNews zaprzeczył, że był zaangażowany w tworzenie filmu, ale YourAnonCentral twierdzi, że stoją za tym Anonymous. Nie jest do końca jasne, czy niesławna grupa jest rzeczywiście powiązana z groźbami pod adresem Muska.
Kim są Anonymous?
Ruch Anonymous – kojarzony z maskami Guya Fawkesa – znalazł się na szczycie rankingu najbardziej wpływowych ludzi na świecie magazynu Time w 2012 roku.
Grupa poparła antyrządowe protesty podczas Arabskiej Wiosny, zorganizowała włamanie do HBGary, przeprowadziła ataki DDoS na PayPal, Visa i Mastercard za blokowanie płatności na WikiLeaks, włamała się na stronę internetową rządu Korei Północnej, a nawet zaatakowała Sony.
Musk opublikował tajemniczy tweet, który według niektórych może być jego odpowiedzią na domniemane ostrzeżenia ze strony Anonymous.
Don’t kill what you hate,
— Elon Musk (@elonmusk) June 5, 2021
Save what you love
Wszedłeś w DOGE wyłącznie przez wzgląd na tweety Elona Muska? LOL
Pomimo powyższego, dyrektor generalny Tesli nadal wchodzi w interakcję z innymi kontami, które traktują o kryptowalutach na Twitterze.
Tym razem zareagował dwoma emotikonami „Face with Tears of Joy” na mem Pasażerowie z Chrisem Prattem i Jennifer Lawrence, który wyśmiewa posiadaczy Dogecoin, którzy inwestują w kryptowalutę memu bez przeprowadzania jakiegokolwiek, nawet podstawowego researchu.
🤣🤣
— Elon Musk (@elonmusk) June 6, 2021
Musk był szeroko krytykowany za napędzanie wyceny memowej monety. Wielu ludzi z pewnością weszło w rynek DOGE w dużej mierze przez wzgląd na jego tweety. Miliarder cieszy się jednak zainteresowaniem, jakie otrzymuje od swojej nowej armii fanów Dogecoina. Obecnie dziękuje swoim zwolennikom za popularyzację hashtagu #WeLoveYouElon na Twitterze.
Może Cię zainteresować:
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r.uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.