Ultimatum dla złodzieja krypto: oddaj nam 90% łupu, albo Cię dojedziemy

Jimbos Protocol, projekt DeFi, który niedawno padł ofiarą ataku typu flash loan, zdecydował się na nietypowe działanie. Wysłali propozycję skierowaną wprost do sprawcy ataku, która brzmi: zwróć 90% skradzionych krypto, a my pozwolimy Ci zatrzymać resztę i nie będziemy Cię ścigać. Nie zgodzisz się? Spotkamy się w sądzie i pójdziesz siedzieć. Brzmi jak część scenariusza filmu akcji, prawda?

Oddaj (prawie wszystkie) krypto, albo pójdziemy na policję

Jimbos Protocol, dla nieświadomych, to „reaktywny protokół koncentrujący płynność”, który dąży do utrzymania ceny swojego tokenu – JIMBO. Dokładnie 28 maja padł on ofiarą ataku flash loan, w wyniku którego haker wyciągnął ze skarbca 7,5 miliona dolarów.

https://twitter.com/jimbosprotocol/status/1663204961487028225

Ekipa Jimbos nie pozostawiła jednak sprawy bez echa. Zamieścili wiadomość w sieci Ethereum skierowaną bezpośrednio do napastnika, z sugestią, aby ten zwrócił 90% funduszy. Nie otrzymali jednak żadnej odpowiedzi, więc postanowili podkręcić napięcie, dając hakerowi termin do „jutra do 16:00” na zwrot. W przeciwnym razie zapowiedzieli, że zaczną ścisłą współpracę z organami ścigania.

Jak się okazało, po przekroczeniu terminu, zespół ogłosił na Twitterze, że zidentyfikowali „obiecujące tropy, zwłaszcza jeden”, które mogą pozwolić Jimbos na zidentyfikowanie sprawcy. Ponadto, ostrzegli napastnika, że „nie chcemy, aby czyjeś życie zostało zniszczone, ale nie dając nam wyboru, zrobimy to, co obiecaliśmy”.

Może Cię zainteresować: Nvidia wchodzi „all in” i przedstawia swój nowy superkomputer do AI

Jimbos nie są pierwszymi negocjatorami

Mimo, że wydaje się to dość dramatyczne, warto zauważyć, że nie jest to pierwszy raz, gdy hakerzy oddają większość środków po negocjacjach z zespołami deweloperskimi.

W marcu tego roku, Euler Finance został zaatakowany na kwotę ponad 195 milionów dolarów. Był to jak do tej pory największy tego typu skok od początku roku. Groźby jednak poskutkowały. Haker zwrócił prawie wszystkie fundusze. Podobnie było z Sentiment – tam złodziej pokornie oddał 85% tokenów już po dwóch dniach.

Jak będzie tym razem? Czy haker zdecyduje się na zwrot funduszy, czy może zaryzykuje konfrontację z organami ścigania?

Zobacz również:

Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Komentarze