Trump dotrzymał słowa. Musk staje na czele D.O.G.E. i ma przeprowadzić rewolucję w rządzie USA!
Donald Trump, ponownie wybrany na prezydenta, postanowił rozpocząć kadencję od mocnego choć oczekiwanego uderzenia. Powołał do życia Departament Sprawności Rządowej, w skrócie „D.O.G.E.”. Na jego czele stanęli Elon Musk, popularny miliarder oraz zwolennik kryptowalut oraz Vivek Ramaswamy, przedsiębiorca i niedawny rywal Trumpa w prawyborach. Czym będą się zajmować i jak ważne stanowisko będzie piastować Musk?
Musk i Ramaswamy na czele „D.O.G.E.” — Nowy projekt Trumpa na start
Ten ruch administracji Trumpa wzbudził niemałe zainteresowanie i przyciągnął uwagę. Szczególnie, że skrót nazwy nowej jednostki jednoznacznie kojarzy się z popularnym memecoinem (Department of Government Efficiency, DOGE). Przypadkowo akurat tym, którego niejednokrotnie promował. Między innymi dlatego część wyborców jest zaniepokojona. Zastanawiają się, czy nie jest to wyłącznie tani chwyt marketingowy, mający na celu zwrócenie uwagi zainteresowanych nową technologią.
Fakt jednak jest taki, że Trump dokładnie wyłożył, czym będzie zajmował się nowy departament. Misją D.O.G.E. ma być drastyczna redukcja biurokracji i cięcie zbędnych wydatków. Jest z czego ciąć, bo te wynoszą obecnie około 6,5 biliona dolarów rocznie. Musk i Ramaswamy zapowiadają, iż ich celem jest doprowadzenie do tego, aby rząd działał jak sprawna firma. Z naciskiem na efektywność i minimalizację kosztów. Promuje się go jako współczesny „Projekt Manhattan”.
To analogia, która ma podkreślić skalę i ambicję tej inicjatywy. „Projekt Manhattan” był ściśle tajnym programem badawczym w Stanach Zjednoczonych w czasie II Wojny Światowej. Jego celem było opracowanie pierwszej bomby atomowej. Był to niezwykle kosztowny i złożony projekt, angażujący ogromne zasoby, najlepszych naukowców oraz najbardziej zaawansowaną technologię tamtych czasów.
Podobnie jak Projekt Manhattan w latach 40., tak i D.O.G.E. ma za zadanie przekształcić obecny system. Jednak zamiast tworzyć broń, jego celem jest „rozbrojenie” ze zbędnych regulacji i kosztów.
DOGE i kryptowaluty: czy to faktyczna zmiana kursu?
Po wygranej Trumpa w wyborach prezydenckich, rynki kryptowalut zareagowały natychmiastowo. Bitcoin skoczył o ponad 25%, a Dogecoin, memiczna kryptowaluta uwielbiana przez Muska, wzrósł o 12% w ciągu ostatnich 24 godzin. Wzrosty te to nadzieje inwestorów na bardziej przyjazne dla kryptowalut przepisy, po okresie zaostrzonych regulacji. Trump, który jeszcze kilka lat temu nazwał kryptowaluty „oszustwem”, zmienił teraz ton i chce uczynić z USA globalne centrum tej technologii.
Donald Trump obiecał uczynić Stany Zjednoczone „kryptowalutową stolicą planety”. Wysunął też kilka innych, bardziej skonkretyzowanych propozycji. Na przykład zwolnienie nieprzychylnego kryptowalutom Gary’ego Genslera z funkcji sternika SEC czy włączenie Bitcoina do narodowych rezerw USA.