SEC znów się cofa? Kolejna wojna z gigantem krypto może zakończyć się rozejmem
Czyżby jeden z głośniejszych sporów w świecie krypto miał zakończyć się przy stoliku, a nie na sali sądowej? Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) oraz giełda Gemini proszą o pauzę. Obie strony zwróciły się do nowojorskiego sędziego z prośbą o 60 dni spokoju, by – jak to ujęto – „rozważyć potencjalne porozumienie”.
Gemini kontra SEC. Sprawa, która ciągnie się od 2023 roku
Dla przypomnienia – SEC wytoczyła proces przeciwko Gemini i firmie pożyczkowej Genesis w styczniu 2023 roku. Chodziło o kontrowersyjny program Gemini Earn, który według regulatora miał oferować niezarejestrowane papiery wartościowe. Genesis już się ugięła – zapłaci 21 milionów dolarów. Gemini wciąż trzyma gardę, ale wygląda na to, że i tu może paść propozycja „dogadania się”.
W liście skierowanym do sądu obie strony zapewniają, że takie zawieszenie nie zaszkodzi nikomu, a wręcz pomoże oszczędzić zasoby sądu. Mają 60 dni na rozmowy, po czym wracają z raportem o postępach.

Winklevoss nie zapomina i nie przebacza
Nie da się ukryć – atmosfera między Gemini a SEC daleka była od przyjacielskiej. Współzałożyciel giełdy, Cameron Winklevoss, wprost zarzucił regulatorowi zmarnowanie dziesiątek milionów dolarów na opłaty prawne i setek milionów na… zmarnowane szanse. „Gemini nie jest wyjątkiem” – zaznaczył wtedy.
I może coś w tym jest. Inne firmy też doświadczyły ciężkiej ręki SEC pod wodzą Gary’ego Genslera, ale ostatnio klimat wokół komisji uległ diametralnej zmianie. Po dojściu do władzy Donalda Trumpa, regulator zaczyna luzować. Dochodzenia wobec Coinbase, Ripple, Kraken, OpenSea i kilku innych firm zostały wygaszone bez orzekania o winie.
Teraz oczy inwestorów i mediów zwrócone są na Gemini. Czy też dostaną szansę na „nowe otwarcie””? Na razie mają dwa miesiące, by znaleźć wspólny język z SEC. Czas start.
Bracia Winklevoss – od kajakarzy do miliarderów
Cameron i Tyler Winklevoss to nie są typowi inwestorzy z Doliny Krzemowej. Ich historia zaczęła się nie w salach konferencyjnych, ale na wodzie. Dosłownie. Zanim zajęli się kryptowalutami, pływali w reprezentacji USA jako wioślarze i nawet wystąpili na igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Ale to dopiero początek ich nietuzinkowej drogi.

Podczas studiów na Harvardzie razem z kolegą stworzyli portal społecznościowy o nazwie HarvardConnection. Gdy Mark Zuckerberg założył Facebooka, uznali, że zwędził ich pomysł. Skończyło się głośną batalią sądową i ugodą. Bracia zgarnęli 20 milionów dolarów w gotówce i akcje Facebooka warte kolejne 45 milionów.
Już dekadę temu zainteresowali się Bitcoinem i całym raczkującym wtedy rynkiem kryptowalut. W 2012 roku założyli Winklevoss Capital Management. Dwa lata później z kolei wystartowali z Gemini. Jedną z pierwszych amerykańskich giełd krypto działających pod nadzorem regulatorów.