Salwador odpuszcza w sprawie Bitcoina! Poszli na układ, żeby dostać pieniądze

Salwador podpisał właśnie umowę z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (IMF) o wartości 1,4 miliarda dolarów. Nie obyło się jednak bez ustępstw. Wzamian kraj musiał wycofać się z niektórych kontrowersyjnych przepisów dotyczących kryptowaluty Bitcoin.

Salwador ustępuje, IMF daje miliardową pożyczkę. Koniec ery bitcoinowego przymusu?

IMF od dawna miał na pieńku z kontrowersyjnym prezydentem Salwadoru, Nayibem Bukele. To właśnie on w 2021 roku uczynił Bitcoin prawnym środkiem płatniczym, co uradowało zwolenników krypto, ale jednocześnie wstrząsnęło globalną społecznością finansową. Teraz Bukele dobrnął do punktu, w którym musi nieco odpuścić.

Według nowych przepisów prywatne firmy w Salwadorze nie będą już zmuszane do przyjmowania płatności w Bitcoinie. To istotna zmiana względem poprzednich regulacji, które wręcz nakładały obowiązek akceptacji kryptowaluty. To ewidentne zwycięstwo Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który od początku krytykował Salwador za zbytnią zależność od Bitcoina. W zamian za te ustępstwa kraj otrzyma 1,4 miliarda dolarów wsparcia.

Nayib Bukele

Zgoda na bitcoin, ale bez przymusu

Ironia losu? Podczas gdy Bukele „ugina kolana” przed IMF, cena BTC wystrzeliła do ponad 108 tysięcy dolarów – to najwyższy poziom w historii. Wszystko to w wyniku powyborczej euforii związanej z wyborem Donalda Trumpa na prezydenta USA. Ta trwa, trwa i… jej końca nie widać.

Od wyborów 5 listopada cena Bitcoina wzrosła o ponad 50%, a Salwador – który ma znaczne rezerwy tej kryptowaluty – ma powody do świętowania. Według szacunków Bukele, jego kraj przynajmniej podwoił wartość swoich bitcoinowych zasobów.

Wykres BTC/USD przedstawiający okres od początku roku / TradingView

Choć prezydent musiał się ugiąć przed IMF, nie można powiedzieć, że całkowicie porzucił swoją krypto rewolucję. Nic z tych rzeczy. Salwador wciąż trzyma ogromne rezerwy BTC, a wartość tych aktywów rośnie. Co więcej, nowa administracja Donalda Trumpa jest znacznie bardziej przyjazna kryptowalutom niż rządy Joe Bidena. Bukele wie, że nadeszła „krypto-wiosna” i wykorzystuje każdą okazję, by wzmocnić pozycję swojego kraju.

Czy Salwador porzuci BTC? Na to absolutnie się nie zanosi. Bukele mógł zgodzić się na pewne ustępstwa, ale z jego perspektywy to „tymczasowa taktyka”, by otrzymać finansowy zastrzyk gotówki. Gdy Trump obejmie urząd, może się okazać, że Bukele wróci do pełnej ofensywy w promowaniu BTC jako podstawy gospodarki Salwadoru. Jedno jest pewne – Salwador gra na dwóch frontach. Z jednej strony uspokaja IMF, z drugiej po cichu przygotowuje się na nową erę krypto-polityki.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom