
Robert Kiyosaki ostro krytykuje sprzedających Bitcoina. „Przegrywy”
Przejażdżka rollercoasterem o nazwie Bitcoin i kryptowaluty trwa. Kurs BTC najpierw gwałtownie spadł, potem równie dramatycznie odbił, następnie zanurkował ponownie, a teraz…znajdujemy się z powrotem w rejonie 90 tys. dolarów za sztukę. Sytuacja ta nie umknęła uwadze bacznemu obserwatorowi rynków finansowych – Robertowi Kiyosakiemu, autorowi bestsellerowej książki „Bogaty ojciec, biedny ojciec”. Kiyosaki w bardzo mocnych słowach skrytykował tych, którzy zdecydowali się sprzedać swoje kryptowaluty podczas ostatniego krachu, nazywając ich „przegrywami”. Skąd ta reakcja?
Robert Kiyosaki krytycznie o ludziach małej wiary
Zdaniem Kiyosakiego, sprzedaż Bitcoina po spadkach stanowiła poważny błąd i należało wykorzystać tę okazję, aby (w miarę możliwości) dokupić więcej tokenów. Autor wskazuje na rządy prezydenta Donalda Trumpa jako czynnik, który w jego opinii będzie sprzyjał dalszemu wzrostowi wartości Bitcoina. Sam przyznał, że dokupił BTC w trakcie niedawnego spadku kursu, wierząc, że jest to ruch przemyślany i perspektywiczny.

Znaczenie prezydentury Trumpa dla rynku kryptowalut jest szeroko komentowane– głównie za sprawą zapowiedzi tzw. „strategicznej rezerwy BTC”, o której mówił w kampanii oraz ostatnio poprzez platformę TruthSocial. Co prawda od czasu zaprzysiężenia pojawiały się już różne deklaracje sugerujące, że rząd Stanów Zjednoczonych zacznie skupować Bitcoina (a być może także inne kryptowaluty), jednak brak jest dotychczas jednoznacznych kroków potwierdzających te plany. Póki co jesteśmy na etapie badania gruntu przez specjalistyczny zespół który ma „położyć fundamenty” pod powstanie hipotetycznej „SBR”.
Senator Cynthia Lummis, która uchodzi za gorącą zwolenniczkę państwowej rezerwy kryptowalut, przyznaje, że na ten moment – początek 2025 roku – w Kongresie nie ma wystarczającego poparcia, aby przeprowadzić odpowiednią dyskusję i wprowadzić stosowne regulacje. Zdaniem Lummis, zanim rząd federalny zacznie faktycznie kupować Bitcoina, prędzej poszczególne stany samodzielnie rozpoczną tworzenie własnych rezerwy (np. Teksas).

Czy „Bogaty Ojciec” ma rację?
Mimo ostrego języka, wypowiedzi Kiyosakiego nie odbiegają w gruncie rzeczy od dobrze znanej maksymy inwestycyjnej „kupuj, kiedy jest tanio, sprzedawaj, kiedy jest drogo”. Można mu zarzucać różne intencje i to, że prowokacyjne komentarze mają na celu wywołanie reakcji rynku, jednak niewątpliwie historia kryptowalut często dowodzi, iż inwestowanie w momentach spadków może owocować solidnymi zyskami.
Również analiza poprzednich cykli cenowych Bitcoina potwierdza, że krachy potrafią być silnymi sygnałami „promocyjnymi” dla wytrwałych inwestorów. Od halvingu w kwietniu 2024 roku minęło zaledwie kilkanaście miesięcy, a większość ekspertów wskazuje, że szczyt obecnej hossy może przypaść na ostatnie miesiące 2025 roku.