Rewolucja z SEC: Proof-of-Work to nie papier wartościowy. Bitcoin wygrywa!
Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) właśnie wylała kubeł lodowatej wody na głowy tych, którzy straszyli górników Bitcoina. W oficjalnym komunikacie regulator w końcu jasno, czarno na białym, to potwierdził. Proof-of-Work, czyli mechanizm, który napędza BTC i inne kryptowaluty wydobywane za pomocą mocy obliczeniowej, nie jest uznawany za emisję niezarejestrowanych papierów wartościowych.
SEC daje zielone światło dla BTC. Proof-of-Work nie jest papierem wartościowym
Tak to brzmi oficjalnie, ale co to znaczy w praktyce? Jeśli kopiesz Bitcoina – sam lub w poolu – i inwestujesz swój prąd, czas i sprzęt, nie łamiesz prawa. A przynajmniej nie prawa SEC. To ogromna zmiana, bo choć wcześniej regulator nie podejmował działań wobec BTC, to nigdy wcześniej tak jednoznacznie tego nie potwierdził.
SEC tłumaczy, że górnicy nie kupują udziałów, nie dostają gwarantowanego zwrotu, a ich zysk zależy od wielu zmiennych. Działają bardziej jak uczestnicy loterii niż inwestorzy liczący na dywidendy. Nawet kopanie w poolu nie zmienia tego faktu. Jeśli nie masz zagwarantowanych zysków, a wkładasz realne zasoby, SEC nie widzi tu papierów wartościowych.

Dla przypomnienia – SEC kiedyś próbowała uderzyć w jeden projekt, który sprzedawał tzw. „Green Boxy” do kopania kryptowaluty GREEN. Tam jednak sprzęt był tylko pretekstem, a całość przypominała typowy model inwestycyjny z obietnicą zysków.
Ulga dla górników, sygnał dla rynku
Choć Proof-of-Stake wciąż budzi kontrowersje i kilka projektów miało przez niego problemy z SEC, to Proof-of-Work dostał właśnie oficjalną pieczątkę z napisem „OK”. A to naprawdę duża sprawa. Ponad 40% globalnej mocy wydobywczej BTC pochodzi ze Stanów Zjednoczonych.
Górnicy nie mają teraz obowiązku rejestracji ani dodatkowych zezwoleń. Mimo trudnych warunków rynkowych (wysoka trudność, wahania cen), hashrate Bitcoina utrzymuje się blisko rekordowego poziomu 809 EH/s. To oznacza jedno: górnicy wierzą w przyszłość BTC i są gotowi przeczekać gorsze chwile.

Ten komunikat SEC to nie tylko dobra wiadomość dla górników. To też czytelny sygnał dla rynku. Przynajmniej część regulatorów zaczyna w końcu rozumieć różnice między spekulacją, technologią i realnym wkładem w sieć.
I choć Bitcoin dziś kosztuje „zaledwie” około 84 000 dolarów, wielu wierzy, że najlepsze jeszcze przed nim.