Regulować czy nie? Procedury AML i KYC na rynku kryptowalut

Dynamika prowadzonych transakcji i ich anonimowość przyciągnęły na rynek kryptowalut, oprócz pasjonatów, także znaczną ilość kapitału niezidentyfikowanego pochodzenia i nieuczciwych spekulantów. Rozwijająca się przestępczość finansowa wymusiła wdrożenie procedur AML (Anti Money Laundering) oraz KYC (Know Your Customer).

Od kilku lat obserwujemy szybki wzrost ekonomii opartej na zdecentralizowanych rejestrach, która diametralnie zmienia obraz świata biznesu oraz finansów. Historycznie, każda rewolucja przyciąga w pierwszej fazie jej wyznawców i fanatyków. W drugiej zaś, działa jak magnes dla wszelkiego rodzaju ryzykownych przedsięwzięć i niekoniecznie związanych ideowo z jej pierwotnymi założeniami. Taką też kolejność wydarzeń obserwujemy w sektorze kryptowalut. Stojąca u podstaw rynku, decentralizacja otworzyła możliwość łatwych przepływów związanych z praniem pieniędzy czy też finansowaniem terroryzmu. Ryzyka przestępczości finansowej w tak potężnej gałęzi gospodarki musiały również zwrócić uwagę banków centralnych i regulatorów.

W środowisku prawniczym zauważamy, że rok 2018 jest przełomowy, jeśli chodzi o wewnętrzne wdrożenia procedur przeciwdziałaniu przestępczości finansowej. Coraz więcej firm jest świadomych tego, że brak regulacji stwarza zagrożenie wykorzystania ich platformy przez przestępców. Przejście z fazy anarchii do fazy uregulowania, czy chcemy tego czy nie, stanowi naturalny krok rozwoju każdej gałęzi życia. Większość aktywnych podmiotów na rynku kryptowalut posiada już wdrożone procedury AML i KYC. Część z nich, zdecydowała się na ich implementacje jeszcze przed oficjalnymi, państwowymi regulacjami prawnymi po to, aby uniknąć jakichkolwiek oskarżeń o uczestnictwo w procederach przestępczych. Pozostałe, wdrożyły je ze względu na wymogi ustawowe lub też ze względów wizerunkowych, żeby pokazać klientom, że dbają o bezpieczeństwo powierzonych im środków. Na czym polegają więc w dużym uproszczeniu schematy, nad którymi zwykle pracuje sztab prawników, specjalistów od bezpieczeństwa?

Poznaj swojego klienta (KYC)

Know Your Customer (KYC) to fundamentalna procedura pozwalająca zidentyfikować tożsamość użytkownika. W jej ramach firmy zbierają poufne dane, takie jak: imię, nazwisko, miejsce zamieszkania, krajowy numer identyfikacyjny (w Polsce PESEL), numer dokumentu tożsamości i obywatelstwo. W przypadku osób prawnych wymaga się co najmniej: nazwy podmiotu, adresu rejestrowego, numeru NIP, danych członków organów zarządzających oraz danych beneficjentów rzeczywistych (osób fizycznych faktycznie będących beneficjentami finansowymi działalności podmiotu).

Z uwagi na to, iż transakcje dokonywane są online, firmy bardzo często stosują dodatkowe zabezpieczenia mające na celu weryfikację użytkownika. W tym celu tworzone są chociażby systemy do wideo weryfikacji użytkowników, pomocna też jest biometryka. Za dodatkowe zabezpieczenia służą certyfikowane podpisy elektroniczne oraz elektroniczne dokumenty tożsamości. W ramach procedury KYC kluczowe jest cykliczne monitorowanie czy klient jest nadal tą osobą, za którą podawał się na początku współpracy. O ile w przypadku osób fizycznych wydaje się to śmieszne, o tyle ma kluczowe znaczenie w przypadku firm, dla których normalnym zjawiskiem jest zmiana zarządu i właściciela.

Efekty wdrożenia tej procedury są już widoczne na wielu forach internetowych. Z łatwością można znaleźć wpisy osób, które podały fałszywe dane przy rejestracji i całkowicie utraciły dostęp do środków. Żeby go odzyskać, musiałyby udowodnić np. skanem dowodu, że podane przez nich pierwotnie dane są prawdziwe, co jest praktycznie niemożliwe.

AML, czyli przeciwdziałanie praniu pieniędzy

Procedura AML (Anti Money Laundering) jest zbiorem zasad, których szczegóły, ze względu na ich skuteczność, niechętnie i zdecydowanie rzadziej są ujawniane przez firmy niż w przypadku procedur KYC. Celem polityki AML jest monitorowanie przeprowadzanych przez klientów transakcji, w taki sposób, aby wychwycić nieprawidłowości związane z potencjalnym praniem brudnych pieniędzy. W szczególności chodzi o transakcje podejrzane z uwagi na ich wartość, powtarzalność, uczestników, pochodzenie środków. Różne systemy prawne różnie definiują dopuszczalne progi obrotu gotówkowego (np. w Estonii nie istnieją limity płatności gotówkowych między przedsiębiorcami), procedura AML będzie więc implementowana w zależności od jurysdykcji, w której działa dostawca usług. Skuteczne postępowanie przeciwdziałające praniu brudnych pieniędzy ma kluczowe znaczenie wśród uczestników rynku, którzy waluty fiat konwertują na jakiekolwiek kryptowaluty. W szczególności dotyczy to giełd, kantorów i podmiotów prowadzących ICO. Stanowią oni bramę, przez którą środki podejrzanego pochodzenia mogą się dostać na rynek kryptowalut.

Istotnym elementem obecnym w międzynarodowym ekosystemie, często pomijanym w polskich regulacjach, jest identyfikacja pochodzących środków i wymiana handlowa z krajami objętymi sankcjami gospodarczymi. Skuteczność nakładanych sankcji uzależniona jest od szczelności nie tylko granic terytorialnych, ale również ekosystemu finansowego. Nielegalne omijanie nałożonego embarga stanowi zwykle okazję do zarobku dla grup interesów. O ile w tradycyjnej wymianie gospodarczej rzadko możemy spotkać się nieświadomie z tego typu transakcjami, o tyle działając w technologii blockchain, może do tego dojść stosunkowo szybko, jeżeli skuteczne zabezpieczenia nie zostaną odpowiednio wdrożone.

Jak trwoga to do… instytucji państwowych

Regulacje i procedury nierzadko budzą sprzeciw uczciwych uczestników rynku kryptowalut, którzy twierdzą, że wypaczają ich pierwotny sens. Sprzeciwy jednak milkną w sytuacji, w której mamy do czynienia z oszustwami i wyłudzeniami. Pokrzywdzeni najczęściej szukają wtedy pomocy w instytucjach państwowych. Trzeba jednak podkreślić, że prywatność i anonimowość transakcji wyklucza jakiekolwiek możliwości ingerencji zewnętrznego regulatora. Jeśli więc ktoś chce mieć chociaż minimalną ochronę swoich środków, gwarantowaną przez nierzadko skostniały aparat państwowy, nieuchronnym jest rezygnacja z części anonimowości i zgoda na prowadzenie rejestru transakcji.

Materiał został opracowany we współpracy z partnerem Thompson&Stein

Thompson&Stein to międzynarodowa kancelaria prawnicza specjalizująca się w doradztwie prawnym i podatkowym. Działalność firmy obejmuje m.in. pomoc w uzyskaniu licencji na obrót kryptowalutami i doradztwo przy ICO.

Thompson&Stein

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.