Wdrożenie MiCA (Markets in Crypto-Assets) oznacza duże zmiany w globalnej polityce regulacyjnej. W poniższym artykule skupimy się na najważniejszych aspektach nowych przepisów.
Najprościej rzecz ujmując, dziś w branży kryptowalut mamy do czynienia z dwiema przeciwstawnymi stanowiskami – jedno z nich opowiada się za minimalną regulacją prawną w celu zachowania zdecentralizowanego charakteru kryptowalut, a drugie wspiera jasność regulacyjną w celu zapewnienia przyjęcia i ochrony głównego nurtu.
Potrzeba przejrzystości
To właśnie ze względu na bezgraniczny charakter kryptowalut i ich rosnącą popularność organy regulacyjne na całym świecie zaczęły wprowadzać ramy inspirowane MiCA, zwiększając wymagania dotyczące zgodności dla firm.
Przepisy te mogą jednak nieumyślnie tłumić innowacje, tworząc bariery dla mniejszych startupów. W rzeczywistości tylko dobrze radzące sobie finansowo firmy o silnej reputacji są zdolne do prosperowania zgodnie z rygorystycznymi wymogami licencyjnymi MiCA. To zaś potencjalnie może prowadzić do zwiększonej liczby fuzji i przejęć, ponieważ jak powszdchnie wiadomo to więksi gracze wchłaniają mniejsze firmy i ich własność intelektualną.
Przepisy MiCA wymagają, aby emitenci stablecoinów działający na terenie Unii Europejskiej zarejestrowali się jako instytucje pieniądza elektronicznego lub instytucje kredytowe, zapewniając tym samym ściślejszy nadzór nad tym, co się dzieje. Tymczasem stablecoiny stały się niezbędne w transakcjach międzynarodowych, oferując szybsze i tańsze alternatywy dla tradycyjnych płatności walutowych. Chociaż MiCA może zachęcać do rozwoju stablecoinów specyficznych dla UE, oczekuje się, że globalny popyt na USDC i USDT pozostanie mimo wszystko w sektorze kryptowalut dominujący.
W DeFi MiCA wprowadza komplikacje dla podmiotów regulowanych, ograniczając ich zaangażowanie w zdecentralizowane platformy. Eksperci przewidują ograniczoną aktywność w DeFi ze strony takich instytucji w ciągu najbliższych 18-24 miesięcy, ponieważ współpracują one z organami regulacyjnymi w celu ustalenia akceptowalnych praktyk.
Warto podkreślić, że MiCA stawia tradycyjne banki w korzystnej pozycji, wykorzystując ich istniejącą wiedzę regulacyjną do integracji blockchain i aktywów cyfrowych. Podmioty te coraz częściej wdrażają technologie zgodne z MiCA, aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu klientów na usługi związane z aktywami cyfrowymi. Oczekuje się, że ich współpraca z fintechami skupi się na rozwiązaniach SaaS, monitorowaniu transakcji i narzędziach zgodności, wspierając innowacje przy jednoczesnym zapewnieniu zgodności z przepisami.
Z kolei wbudowane finanse, które integrują usługi finansowe z codziennymi platformami, mają szansę zmienić doświadczenia użytkowników w Web3. Przykładem są tu aplikacje służące do przesyłania wiadomości, takie jak Telegram, umożliwiające transakcje kryptograficzne w aplikacji lub platformy do gier oferujące tokenizowaną gospodarkę. Obniżając bariery wejścia, wbudowane finanse mogą przyczynić się do szerszego przyjęcia aktywów cyfrowych, czyniąc Web3 bardziej dostępnym dla zwykłych użytkowników.
Przyszłe innowacje i zgodność z przepisami
Wraz z konwergencją zasobów cyfrowych, sztucznej inteligencji i technologii zgodności, innowacje fintech mają znacznie przyspieszyć. Nie ma też już żadnych wątpliwości co do tego, że rozwiązania Regtech wykorzystujące sztuczną inteligencję do zautomatyzowanej zgodności staną się niezbędne w poruszaniu się po złożonych przepisach przy jednoczesnym zwiększaniu bezpieczeństwa. Rzecz jasna istnieje pilna potrzeba, aby fintechy traktowały priorytetowo solidną zgodność i przyjazne dla użytkownika rozwiązania, aby prosperować w regulowanym środowisku.
Zwróćmy uwagę, że MiCA wymaga od wszystkich podmiotów w branży kryptowalyt zdolności adaptacyjnych. Podczas gdy regulacje mogą stwarzać wyzwania dla mniejszych firm, torują one również drogę dla innowacji, partnerstw i powszechnej akceptacji aktywów cyfrowych.