Całkiem niedawno propozycję wdrożenia Bitcoina do swoich rezerw otrzymali w Microsofcie. W sprawę osobiście zaangażował się nawet Michael Saylor, próbując przekonać do przyjęcia przez nich BTC, obiecując gigantyczne zyski. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, ale teraz na radarze największej z kryptowalut pojawia się kolejny technologiczny gigant – Meta. Czy w tym przypadku jest szansa na to, że Bitcoin trafi na ich konto?
Meta rozważa inwestycje w Bitcoin? Coraz więcej firm stawia na kryptowalutowe rezerwy
Pomysł ten, zgłoszony przez inwestora Stephena Pecka, przyciągnął uwagę zarówno żarliwych zwolenników, jak i absolutnych sceptyków. Peck argumentuje, że Bitcoin mógłby stać się symbolem postępowego podejścia Meta do finansów. Wskazuje na przykład BlackRock, którego ETF na BTC jest jednym z najpopularniejszych na rynku, jako dowód rosnącej adopcji kryptowalut przez instytucje. Według niego, Meta mogłaby skorzystać z tego trendu, przy okazji oferując swoim udziałowcom szansę inwestowania w innowacyjne strategie finansowe.
Nie wszystkie firmy z miejsca decydują się jednak na tak odważny krok. Wspomniany na początku Microsoft w grudniu 2024 roku odrzucił podobną propozycję, powołując się na zmienność Bitcoina i brak możliwości generowania zysków z posiadanych rezerw kryptowalut. Podobnie Amazon, zaplanował głosowanie nad takim rozwiązaniem dopiero na kwiecień 2025 roku. Główną przeszkodą i argumentem w talii przeciwników jest wysokie ryzyko, którym obarczone jest inwestowanie w kryptowaluty.
Adopcja rośnie – nieśmiało ale sukcesywnie
Mimo obaw, fakt jest taki, że Bitcoin, jako aktywo rezerwowe, staje się coraz popularniejszy. Najbardziej jaskrawym, flagowym przykładem jest oczywiście MicroStrategy. Spółka pod wodzą Michaela Saylora osiągnęła dzięki temu imponujące zyski. Jest też Genius Group, która również włączyła największą kryptowalutę do swojej strategii.
Do gry nieśmiało, chociaż jawnie, wchodzą też państwa. Oprocz Stanów Zjednoczonych o wdrożeniu BTC w narodowe rezerwy mówi się też w Brazylii, Szwajcarii czy Czechach.
Co na to akcjonariusze Meta? Choć propozycja Pecka spotkała się z entuzjazmem w kręgach zwolenników kryptowalut, odpowiedź wewnątrz samej spółki-matki Facebooka może być ostrożna. Firma, znana ze swojego nowatorskiego podejścia, może jednak dostrzec w Bitcoinie szansę na wzmocnienie swojej pozycji jako lidera innowacji.
Meta posiada w gotówce 72 miliardy dolarów. Trudno wyobrazić sobie, że nawet gdyby podjęto decyzję o wejściu w Bitcoin, zainwestowali w niego „all in”. Fakty są jednak takie, że każdy BTC kupiony przez tak znaczącą spółkę, byłby dla Bitcoina PR-owym zwycięstwem.