
Które kryptowaluty dokupić w tej korekcie? Typujemy najlepsze altcoiny
Ostatnie dni przyniosły umiarkowaną korektę po parabolicznych wzrostach, które od lutego wyniosły kapitalizację całkowitą sektora krypto o kilkaset miliardów dolarów. Bitcoin cofnął się raptem o niespełna trzy procent od rekordu 105 700 USD, Ethereum o siedem, a bardziej rozgrzane altcoiny – Solana, Chainlink i Avalanche – o ok. 6–15 %.
Wbrew pozorom nie jest to znak słabości: przepływy do amerykańskich funduszy ETF-spot znów przybrały na sile (sam 14 maja przyniósł 319 mln USD nowego kapitału), a największe firmy zarządzające aktywami stale zwiększają swoją ekspozycję – przynajmniej taki obraz wyłania się z najnowszych danych z rynku regulowanego. Przy takiej kombinacji makra i płynności powrót cen do kluczowych średnich kroczących jawi się bardziej jako okazja do uzupełnienia pozycji niż początek głębszej bessy.
W związku z powyższym warto zadać sobie następujące pytanie: które z gwiazd ostatnich wzrostów są aktualnie na „kuszących” przecenach? Poznajcie nasze typy poniżej.
Kryptowaluty po korekcie. Na które altcoiny warto zwrócić uwagę?
Bitcoin (BTC)
Bitcoin broni obecnie psychologicznego wsparcia 100 000 USD, a rozwój rynku ETF-ów czyni z niego de facto nową klasę aktywów w mainstreamowych portfelach; krótkoterminowe stopy zwrotu wyglądają już co prawda skromniej, jednak technicznie dopiero zamknięcie dnia poniżej sześciocyfrowego poziomu zanegowałoby dominujący trend wzrostowy. Defensywne akumulowanie w pasmie 97–101 tys. USD przy ciasnych stop-losach to wciąż rozsądna strategia „buy the dip” dla inwestorów, którzy chcą utrzymać bazową ekspozycję na rynek bez zbędnego ryzyka.

Ethereum (ETH)
Drugą nogą portfela moim zdaniem powinno pozostać w większości przypadków stare dobre Ethereum. Wdrożona 7 maja aktualizacja Pectra podniosła limit stake’u do 2048 ETH, usprawniła UX kont typu smart-account i obniżyła opóźnienia sieci, co – choć nie gwarantuje natychmiastowego rajdu – istotnie zwiększa funkcjonalność protokołu. Cena oscyluje przy 2 480 USD, a kluczowe wsparcie wypada w okolicy 2 400 USD; dopiero tam widziałbym sens kolejnej transzy zakupowej przed potencjalnym wybiciem powyżej 2 650 USD.

Solana (SOL)
Pojęcie „altsezon” poza Ethereum obejmuje przede wszystkim blockchain Solana. Testy klienta Firedancer potwierdzają zdolność sieci do obsługi dziesiątek milionów transakcji dziennie i redukują historyczne ryzyko awarii. Rynek wycenia aktualnie tokeny SOL na 168 USD – zaledwie kilka dolarów ponad 20-dniową średnią – co w moich oczach jest zdrową pauzą w długoterminowym impulsie. Jeśli średnia 160-162 USD zostanie utrzymana, kolejna próba ataku na 185–210 USD wydaje się kwestią czasu.

Chainlink (LINK)
Chainlink wyrasta na infrastrukturalny „pick-and-shovel” w popularnym temacie tokenizacji aktywów. Partnerstwo ogłoszone 15 maja z JP Morgan Kinexys i Ondo Finance pokazuje, że instytucje przenoszą koncepcję RWA z laboratorium do rzeczywistego obiegu płatności. Przy cenie 15,3 USD – dziesięć procent poniżej lokalnego szczytu – widać potencjał na dalszą akumulację, o ile utrzymamy się powyżej 14 USD.

Avalanche (AVAX)
Na koniec Avalanche, które w czasach prymatu „narracji” bywa często pomijane. Protokół stale przyciąga przyciąga nowe studia gamingowe – ostatnio na przykład kultowe MapleStory Universe buduje własny subnet właśnie na AVAX. Cena 22–23 USD odzwierciedla wzmożoną zmienność, ale każde utrzymanie średniej 20-dniowej ok. 22,7 USD zwiększa szansę na powrót w rejony 28–32 USD przy rotującym kapitale altsezonu.

Podsumowanie
Aktualna korekta nie przekreśla fundamentalnej struktury byczego rynku, a jej skala – 5-15 % – mieści się w normie po tak dynamicznym rajdzie. Zamiast próbować wyłapywać absolutne dno, lepiej rozłożyć w czasie zakupy (np. trzy–cztery równych transze) i zabezpieczanie pozycji tuż pod kluczowymi wsparciami (BTC < 100 k, ETH < 2,4 k, SOL < 160 USD, LINK < 14 USD, AVAX < 18,5 USD).
Taki układ sprawia że pociąg nam nie ucieknie, a jednocześnie ogranicza ryzyko, gdyby spadek przerodził się w coś więcej niż tylko zdrowe „schłodzenie rynku”.
gdzie są komentarze disqus?