Kryptowaluty zabronione na rajskiej wyspie. Turyści są wściekli

Jeżeli jesteś krypto-entuzjastą i myślałeś o wakacjach na Bali płacąc Bitcoin za kokosa na plaży, lepiej przemyśl ten plan. Gubernator Bali, Wayan Koster, wydaje się nieco mniej entuzjastyczny w kwestii kryptowaluty niż miłośnicy technologii blockchain. Zgodnie z jego ostrzeżeniem, wszyscy, którzy próbują zapłacić za swoje nasi goreng czy wynajem deski surfingowej krypto, mogą liczyć na surowe kary.

Kryptowaluty na Bali? Tak, jeśli chcesz mieć poważne problemy

Na Bali kryptowalutami zapłacisz jedynie za niezbyt przyjemną przygodę z miejscowym wymiarem sprawiedliwości. Wykorzystanie ich jako środka płatniczego może wiązać się z konsekwencjami w postaci zamknięcia biznesu, sankcji karnych, deportacji, a nawet grzywny sięgającej 200 milionów rupii (około 13,300 dolarów). Wszystko to, ponieważ jedyną legalną walutą na terenie Indonezji pozostaje wyłącznie rupia.

Restrykcje te mają swoje źródło w chęci ochrony lokalnej waluty przed szerokim zastosowaniem dolara. Jednak na horyzoncie pojawiła się nowa opcja, a mianowicie kryptowaluty, które zdobywają popularność wśród turystów i miejscowych zwanych „Silicon Bali”. Mimo to, lokalne prawo jest nieugięte – używanie ich jako środka płatniczego pozostaje surowo wzbronione.

Ciekawostką jest fakt, że mimo tych restrykcji, Indonezja oficjalnie uznała kryptowaluty już w 2018 roku, zezwalając na ich handel na kontrolowanych giełdach. Co więcej, prywatnym osobom wolno jest posiadać tę klasę aktywów.

Może Cię zainteresować: Szykuje się potężne przejęcie na Wyspach. Stworzą detalicznego giganta?

Turyści są niezadowoleni

W odpowiedzi na regulacje wprowadzone przez rząd, wielu turystów wyraziło niezadowolenie. Niektórzy idą nawet tak daleko, że zastanawiają się nad zmianą swoich wakacyjnych planów.

Jak wynika z opinii wyrażanych w mediach społecznościowych, reakcje są różne. Jedni akceptują nowe regulacje jako sensowne, inni z kolei zagrozili, że nie odwiedzą popularnego kurortu ponownie.

Jeden z użytkowników Reddita wyraził przekonanie, że to, jaki środek płatności będzie wykorzystywany, powinno zależeć od przedsiębiorców i klientów. Jego zdaniem, jeśli obie strony są skłonne zaakceptować ryzyko związane z korzystaniem z kryptowalut jako środka płatności, lokalni przedsiębiorcy powinni mieć prawo do realizacji takich transakcji.

Turystyka jest kluczowym sektorem dla gospodarki wyspy, a badania pokazują, że stanowi prawie 28% dochodów mieszkańców. Pomaga ona gospodarce, tworząc możliwości i miejsca pracy dla miejscowych. Oznacza to, że jeśli sektor ucierpi, dochody również mogą zacząć pikować.

Zobacz także:

Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Komentarze