Kryptowaluty wystrzeliły! Ale analitycy ostrzegają przed tym, co nas czeka w najbliższym czasie
Po wyborach prezydenckich w USA, które wygrał Donald Trump, Bitcoin osiągnął rekordową wartość, zbliżając się do progu 90 000 USD. Taki wynik nie jest przypadkiem; inwestorzy i analitycy są przekonani, że na rajd Bitcoina wpływ miała zarówno polityka Trumpa, jak i strukturalne zmiany w sektorze kryptowalut. Czy jednak taki wzrost wartości jest możliwy do utrzymania?
Od początku kampanii wyborczej Donald Trump aktywnie zabiegał o poparcie społeczności kryptowalutowej. Przemawiając na dużych eventach związanych tematycznie z Bitcoinem, biznesmen obiecywał przyjazne firmom kryptowalutowym regulacje oraz tańszą energię dla sektora wydobywczego kryptowalut. Mimo swich wcześniejszych jednoznacznie negatywnych komentarzy, nagła zmiana w podejściu Trumpa do kryptowalut była wykalkulowaną przez jego i jego sztab wyborczy odpowiedzią na rosnący wpływ tego sektora w polityce oraz gospodarczej przestrzeni Stanów Zjednoczonych.
„Kryptowaluty są szansą”
Według Jonasa Großa z Digital Euro Association – europejskiej organizacji non-profit, która skupia się na badaniach i promocji cyfrowych walut banków centralnych (CBDC), Trump widzi w kryptowalutach szansę na promowanie amerykańskiej dominacji technologicznej i ekonomicznej. Taka postawa nowego prezydenta może przyciągnąć inwestorów i pozwolić Stanom Zjednoczonym na wyprzedzenie krajów przodującym obecnie w adopcji kryptowalut – tu przykładem może być Salwador, który przyjął Bitcoina jako pełnoprawny środek płatniczy. Gross podkreśla, że pozytywne nastroje, z którymi mamy obecnie do czynienia na rynku kryptowalut są zupełnie zrozumiałe, a sam Bitcoin od dawna czekał na właściwy impuls do tego, by mógł osiągać nowe maksima.
Jednym z kluczowych czynników, które sprzyjają wzrostowi wartości BTC, było zatwierdzenie przez amerykańskie organy regulacyjne funduszy giełdowych opartych na Bitcoinie. Dzięki nim inwestorzy mogą łatwo zarabiać na zmienności cenowej kryptowaluty, jaką jest Bitcoin, bez konieczności jego bezpośredniego posiadania. Co-Pierre Georg z Frankfurt School of Finance and Management – prestiżowej niemieckiej uczelni prywatnej, specjalizującej się w edukacji i badaniach w dziedzinie finansów, zarządzania, bankowości oraz ekonomii – zauważa, że to właśnie fundusze ETF, zwłaszcza te obsługiwane przez gigantów takich jak chociażby firma BlackRock, napędziły napływ kapitału do rynku kryptowalut. W ten sposób inwestorzy instytucjonalni zaczęli masowo interesować się rynkiem, pompując cenę Bitcoina w górę.
Prokryptowalutowe podejście Trumpa, które było zaskoczeniem dla wielu jego wyborców to także efekt silnego lobbingu branży krypto, która wspierała finansowo jego kampanię. Elon Musk – właściciel Tesli, a zarazem wielki fan kryptowalut – przyczynił się do zwycięstwa Trumpa poprzez wsparcie jego kampaniimilionami dolarów. Szacuje się, że łącznie branża kryptowalutowa przeznaczyła 120 milionów dolarów na wsparcie kandydatów republikańskich, w tym także tych, którzy są przeciwnikami obecnych liderów krytykujących kryptowaluty.
„Lepiej uważać”
Z drugiej strony w branży takiej, jak krypto należy zawsze zachować ostrożność i rozwagę. Dlatego też Co-Pierre Georg przestrzega przed nadmierną pewnością co do długoterminowego wzrostu Bitcoina. Jego zdaniem spekulacyjny charakter kryptowalut sprawia, że ich wartość może być podatna na nagłe zmiany. Jak podkreśla, inwestowanie w Bitcoina powinno się ograniczyć do kwot, które można potencjalnie całkowicie stracić. Z kolei Groß jest bardziej pozytywnie nastawiony do branży krypto, podkreślając, że Bitcoin zyskał status nowej klasy aktywów, a przyszłość może przynieść wejście funduszy emerytalnych oraz państwowych na ten rynek.
Pozostaje pytanie, które zadają dziś sobie wszyscy – czy rajd Bitcoina może trwać jeszcze przez dłuższy czas? Odpowiedź na nie jest dość złożona. Wydaje się, że kluczowym czynnikiem będzie tu zdolność Trumpa do realizacji swoich obietnic dotyczących regulacji i przyjaznego środowiska dla kryptowalut. Jeśli okaże się, że prezydent elekt nie sprosta oczekiwaniom branży krypto, może dojść do korekty cenowej.