
Kryptowaluta z TOP 10 zyskała już 30%, a kluczowy wskaźnik sugeruje, że to jeszcze nie koniec. Ostatnia szansa, by załapać się na coś dużego?
Rynek kryptowalut ponownie przyciąga coraz więcej osób po tym, jak cyfrowe waluty zaczęły rosnąć. Póki co większość projektów jest na etapie odrabiania strat po kryzysie z pierwszego kwartału roku. Jednak uczestnicy rynku wierzą, że to dopiero wstęp do hossy, którą przyniesie nowe rekordy. Wśród tokenów coraz większą uwagę przykuwa Solana, która wzrosła już o 30%. Jeden z istotnych wskaźników sugeruje, że kryptowaluta dopiero rozpoczyna drogę na nowe szczyty.
Solana rośnie o 30%, ale kryptowaluta nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa?
Od kilku tygodni rynek kryptowalut ponownie doświadcza wzrostu zainteresowania po tym, jak cyfrowe waluty zaczęły odrabiać straty. Największą uwagę przyciąga Bitcoin, który zdołał po kilku miesiącach przerwy wrócić do notowań powyżej 100 tys. dolarów. Jednak inne tokeny z TOP 10 również radzą sobie całkiem dobrze i zyskują na popularności. W tym gronie ponownie wyróżnia się Solana.
W chwili pisania tekstu kryptowaluta kosztuje 171 dolarów, a w ciągu ostatnich 24 godzin delikatnie spowolniło po spadku o 1,39%. Jednak wyniki za ostatni tydzień oraz miesiąc pokazują, że ten projekt złapał silny wiatr w żagle i może mieć rezerwy na jeszcze więcej. Przez ostatnie siedem i trzydzieści dni altcoin zyskał na wartości odpowiednio 17,12% oraz 29,93%.
Rajd, który wykonała w ostatnich tygodnia Solana, spowodował, że kryptowaluta od początku roku traci już tylko 9,02%. To oznacza, że jeśli token utrzyma ten trend, po odrobieniu pozostałych strat może zacząć zyskiwać. Na ten moment SOL musi poradzić sobie z obszarem oporu na poziomie 175 USD. Jednak kilka rzeczy sygnalizuje, że taki scenariusz ma szansę na realizację.
Najnowsze dane dotyczące posiadaczy SOL pokazują, że ich grono się powiększa. Jak poinformował Ali Martinez w jednym z najnowszych postów na X, w ciągu ostatnich dwóch tygodni liczba portfeli przechowujących 0,1 SOL lub więcej wzrosła do 11,04 miliona. To pokazuje, że jest spore grono osób, które na wszelki wypadek wolą mieć choćby cząstkę monety, by nie przegapić szansy na coś dużego.
ETF-y mogą być kluczowe, ale jest jeden problem
Niezależnie od tego, w jakim kierunku pójdzie Solana w najbliższym czasie, to w dłuższej perspektywie kryptowaluta ma szanse na poprawę notowań. Jednym z potencjalnych katalizatorów wzrostu mogą się okazać fundusze spotowe SOL ETF. W ciągu ostatniego roku aż sześć podmiotów złożyło wniosek w tej sprawie.
Jak pokazuje przykład Bitcona i Ethereum, ten produkt może pozytywnie wpłynąć na zwiększenie zainteresowania tokenem. Szczególnie wśród dużych podmiotów instytucjonalnych. Jednak w tej sprawie pojawił się pewien problem. Do SEC wpłynęło bardzo dużo wniosków o kryptowalutowe EFF-y. Dlatego komisja wciąż przekłada terminy rozpatrzenia formularzy. To oznacza, że prawdopodobne decyzje w tej sprawie zapadną później, niż pierwotnie zakładali eksperci.
Drugą kwestią, która może poprawić notowania SOL to strategiczna rezerwa kryptowalut USA. Na początku roku Donald Trump ogłosił utworzenie takich zasobów i zdradził, że Solana również będzie ich elementem. To również może spowodować, że kryptowaluta zyska na popularności.