Joe Biden kolejny raz uderza w posiadaczy kryptowalut. Oskarżenia bezpodstawne? Internauci nie zostawili na nim suchej nitki

Joe Biden już dawno dał się poznać jako polityk, delikatnie mówiąc, wyjątkowo nieprzychylny branży kryptograficznej w USA. Dopiero co niemałą burzę wywołała jego zapowiedz o wprowadzeniu 30% podatku od kopania kryptowalut, a już można mówić o kolejnym punkcie spornym. W jednym ze swoich wpisów na twitterze prezydent USA kolejny raz uderza w posiadaczy kryptowalut. O co poszło tym razem?

Joe Biden znowu uderza w posiadaczy kryptowalut

W ostatnich tygodniach z obu stron amerykańskiej sceny politycznej słychać coraz więcej plotek na temat regulacji prawnych kryptowalut w USA. Senator Cynthia Lummis i kongresman Patrick McHenry w trakcie jednej z debat na Consensu 2023 stwierdzili, że prezydent USA w ciągu roku podpiszę ustawę regulującą branżę kryptowalut. Sam Joe Biden wywołał ostatnio niemałe poruszenie zapowiadając, że planuje wprowadzić 30% podatek od kopania kryptowalut. Wzburzone nastroje dodatkowo podkręciły argumenty, które miałyby przemawiać za tym rozwiązanie. Podatek uzasadniono bowiem walką z kryzysem klimatycznym oraz chęcią zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. Swoim ostatnim wpisem na twitterze Joe Biden tylko dolał oliwy do ognia. We wpisie uderzającym docelowo w republikanów stwierdził napisał: Uważamy, że Kongres powinien zlikwidować luki podatkowe, które pomagają bogatym inwestorom kryptograficznym. Dołączona do tweeta grafika sugeruje, że wspomniana luka ma wynosić aż 18 mld USD.

Zobacz też: Setki firm kryptograficznych zamkniętych po wprowadzeniu surowych przepisów. Branża otrzymała potężny cios

Kontrowersyjne wyliczenia Bidena bezpodstawne?

Grafika sugerująca, że luka podatkowa w branży kryptograficznej wynosi aż 18 mld USD, wywołała dezorientację i oburzenie wśród komentatorów. Dezorientację, ponieważ kwota jaką rzekomo traci budżet na luce podatkowej, nie pokrywa się z szacunkami podawanymi przez ośrodki badawcze i ekspertów. Kwota 18 mld USD nie pojawia się w żadnych raportach, dlatego pojawiło się pytanie skąd te wyliczenia. Adam Cochran pracownik Cinneamhain Ventures, zajmującej się aktywami cyfrowymi, zaprzeczył, by istniała jakakolwiek luka podatkowa w branży kryptograficznej. Dodał, że crypto faktycznie cierpi w porównaniu z innymi aktywami, jeśli chodzi o opodatkowanie zysków z transferu między typami aktywów. Rzuciłbym wyzwanie absolutnie każdemu, by zacytował tę rzekomą lukę.

Jego dalsza wypowiedź to nawiązanie do linii argumentacyjnej administracji Bidena. Zakłąda ona, że aktywa kryptograficzne nie podlegają tym samym zasadom obrotu giełdowego, które mają zastosowanie do akcji i obligacji. Wpis wywoła sporo zamieszania i lawinę komentarzy. Do tej pory Biały Dom nie odpowiedział, na jakiej podstawie wyliczył tak dużą lukę podatkową, o której powodowanie oskarża posiadaczy kryptowalut.

Może Cię zainteresować:

Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Komentarze