Jeden z największych posiadaczy Bitcoina przenosi tokeny na Coinbase. To dobry moment na sprzedaż?
Póki co posiadanie Bitcoina nie jest zbyt modne wśród państw. W większości przypadków rządy zdobywają BTC i inne kryptowalut w ramach przejęcia od nielegalnych podmiotów. Kupowanie lub prowadzenie działalności wydobywczej to rzadkość. Czasem państwa, które nagle wejdą w posiadanie aktywów cyfrowych, szybko się ich pozbywają, czego najlepszym przykładem są Niemcy. Dlatego małe i „egzotyczne” kraje trafiają nieoczekiwanie na wysokie miejsca w rankingu największych posiadaczy Bitcoina wśród państw. Jednym z nich jest Buthan, który na tej liście zajmuje piąte miejsce. Państwo właśnie przeniosło sporą część Bitcoinów na giełdę Coinbase. Czy to znak, że czas na realizację zysków?
Buthan przenosi spore ilości Bitcoina na giełdę
Buthan to małe państwo w położone z południowej Azji, liczące niespełna 800 tys. mieszkańców. Chociaż robi się o nim coraz głośniej, to przez długi czas pozostawało w cieniu słynnego Salwadoru, w którym Bitcoin jest legalnym środkiem płatniczym. Tymczasem około sześć razy mniejszy Buthan ma ponad dwa razy więcej Bitcoinów, niż Salwador. Co ciekawe, państwo nie skupia się tylko na kupowaniu, jak Salwador, ale ma całkiem rozwinięty przemysł wydobywczy.
Jak ustalił wczoraj Arkham Intelligence, Buthan zdeponował na Coinbase 365 Bitcoinów o wartości około 33 mln dolarów. Platforma blockchain zauważyła, że do przeniesienia Bitcoina na giełdę doszło 14 listopada w momencie, gdy BTC był wart około 90 tys. dolarów. Wcześniej w październiku państwo przeniosło również na giełdę Coinbase 929 Bitcoinów. Z kolei w lipcu Buthan zdeponował na giełdzie Kraken 381 BTC.
Pomimo tych znaczących transferów Buthan wciąż posiada 12 573 monety Bitcoina. To zasoby przeszło dwa razy większe, niż wspomniany Salwador, który powszechnie uchodzi państw z najdalej posuniętą adopcją kryptowalut.
Państwa w końcu nawrócą się na BTC?
Buthan i Salwador to właściwie jedyne państwa, które traktują Bitcoina jako element rezerw finansowych. Póki co inne państwa, które posiadają kryptowaluty, nabyły je nieco przypadkowo. Większość z nich, np. USA i Wielka Brytania, zdobyły Bitcoina w ramach konfiskaty o nielegalnych podmiotów. Wyjątkiem jest Ukraina, która otrzymuje kryptowaluty w formie darowizn, jako wsparcie w wojnie z Rosją. W gronie posiadaczy Bitcoina do niedawna byli jeszcze Niemcy. Jednak niemiecki rząd dość szybko pozbył się 50 tys. BTC w lipcu, gdy token był warty około 53 tys. dolarów.
Niewykluczone, że sytuacja zacznie się zmieniać, a rządy będą przychylniej patrzeć na aktywa cyfrowe. W tym momencie wszystkie oczy są zwrócone w stronę USA, gdzie wybory wygrał Donald Trump. Republikanin zapowiedział w trakcie kampanii, że po jego zwycięstwie włączy Bitcoina do rezerw finansowych państwa. Jeśli tak się stanie, jest niemal pewne, że na podobny ruch zdecydują się Chińczycy, którzy nie będą chcieli odstawać w tej kwestii. Dalej do tego grona mogą dołączać kolejne państwa.
Jeśli instytucje finansowe powoli przekonują się do Bitcoina, to podobnie może być w przypadku państw.