Giganci branży kryptowalut solidnie poturbowani. Wrzesień zaczął się fatalnie, ale są szanse na poprawę
Za nami pierwszy tydzień września, który, póki co przebiega zgodnie z przewidywaniami. Wielu ekspertów przypominało, że to historycznie najgorszy miesiąc dla branży kryptowalut. Na razie te przewidywania się potwierdzają. Bitcoin i altcoiny tracą. Konsekwencje kryzysu odczuwają również giganci związani z branżą takie jak giełdy i spółki zajmujące się wydobywaniem kryptowalut.
Giganci mocno odczuwają wrześniowy kryzys na rynku kryptowalut
Wrzesień to zdecydowanie najsłabszy miesiąc w roku dla Bitcoina. Dane podsumowujące ostatnie jedenaście lat pokazują to bardzo dokładnie. Zaledwie trzy razy BTC kończył wrzesień na zielono. A słaby Bitcoin to również słaby rynek i podmioty z nim powiązane, o czym przekonują się nawet giganci.
Jednym z nich jest giełda Coinbase, której notowania, w porównaniu do początku rok znacznie spadły. Na zamknięciu tygodnia akcje spółki kosztowały 147,95 dolara, a jeszcze 6 marca warte był 238,55 dolara. To spadek o ponad jedną trzecią. Jednocześnie to bardzo daleko do rekordu z kwietnia 2021 roku, gdy akcje Coinbase kosztowały 328,28 dolara. W tym przypadku, poza aktualną sytuacją rynkową, kluczowy jest fakt, że giełda toczy spór z SEC.
Szczególnie dotkliwe spadki zanotowały też spółki powiązane z branżą górniczą. Lider sektora, Marathon DIgital, stracił 20% na wartości w minionym tygodniu. Dwucyfrowe spadki zaliczył też inne podmioty, które zajmują się wydobywaniem kryptowalut. Clean Spark i Riot Platforms straciły odpowiednio 24% i 17%.
Stratę na poziomie 14% zanotowała też MicroStrategy Michaela Saylora, która słynie z tego, że regularnie dokupuje nowe Bitcoiny i unika ich sprzedaży. Spadek zaliczył też powiązany z kryptowalutami fundusz ETF od firmy Schwab Asset Management. Fundusz Schwab Crypto Tematic Index (STCE) spadł o 11% w minionym tygodniu.
Przyczyny spadków i perspektywy na przyszłość
To, że giganci powiązani z branżą kryptowalut notują tak słabe wyniki to w dużej mierze wynik zadyszki czołowych kryptowalut. Traci nie tylko Bitcoin, który na koniec tygodnia znalazł się już w strefie 54 tys. dolarów. Słabiej radzą sobie też popularne altcoiny takie jak Solana (SOL), Ripple (XRP) czy Cardano (ADA), które straciły w zeszłym tygodniu od 8 do kilkunastu procent na wartości. W tej grupie znalazła się też druga największa kryptowaluta, czyli Ethereum, która straciła 12% w ujęciu tygodniowym i kończyła ten okres w przedziale 2200-2300 dolarów. Dużo o obecnej kondycji rynku mówi również obecna całkowita kapitalizacja rynkowa, która wynosi 1,9 biliona dolarów. To spadek o blisko 30% w porównaniu z tegorocznym szczytowym poziomem, czyli 2,67 biliona dolarów.
Z kolei Indeks Strachu i Chciwości (Crypto Fear & Greed Index), wskaźnik nastrojów na rynku kryptowalut, znajduje się zdecydowanie w strefie „ekstremalnego strachu”. Oznacza to, że inwestorzy martwią się o kolejne spadki cen i mogą odczuwać dużą presję sprzedażową.
Jest wiele elementów, które mają potencjał do odwrócenia obecnej sytuacji. Jednak to, co przykuwa największą uwagę analityków, to możliwe obniżki stóp procentowych. Eksperci i rynek oczekują, że
Bank Centralny w trakcie posiedzenia w dniach 17-18 września po raz pierwszy od dawna obniży stopy procentowe. W zeszłym miesiącu prezes Fed Jerome Powell powiedział, że „nadszedł czas” na dostosowanie polityki stóp procentowych do bieżącej sytuacji. Analitycy spodziewają się obniżki o 0,25% lub 0,5%. Jeśli obniżki staną się faktem, jest szansa, że rynek aktywów ryzykownych zyska.
Jednak z drugiej strony wciąż istnieją obawy dotyczące klątwy „Rektember”. Analiza historyczna ujawniła, że wrzesień był najgorszym miesiącem dla Bitcoina na przestrzeni ostatnich jedenastu lat. Jeśli schemat zostanie zachowany, to o wzrosty może być ciężko.