Binance blokuje użytkowników z USA. Tym razem skończy z nimi na dobre?
Binance ponownie blokuje klientów z USA. I tym razem może to naprawdę znaczyć koniec ich egzystencji na najpopularniejszej giełdzie kryptowalut.
Przeciwko USA
Największa na świecie giełda kryptowalut – Binance zaczęła wysyłać powiadomienia e-mail do użytkowników w Stanach Zjednoczonych, gdzie giełda nie ma żadnej regulacji prawnej, dając im 14 dni na zamknięcie konta i wypłacenie środków. Wiadomości o takiej treści otrzymali użytkownicy Binance z USA:
Drogi użytkowniku, ponieważ stale dokonujemy okresowych przeglądów naszych istniejących kontroli, zauważyliśmy, że próbujesz uzyskać dostęp do Binance, identyfikując się jako osoba z USA. Należy pamiętać, że zgodnie z naszymi warunkami użytkowania nie możemy obsługiwać osób z USA. Masz 14 dni na zamknięcie wszystkich aktywnych pozycji na swoim koncie i wypłatę wszystkich środków, w przeciwnym razie konto zostanie zablokowane.
To nie pierwszy raz
To nie pierwszy raz, kiedy Binance prosi klientów z USA o wypłatę środków i odejście z giełdy. Jednakże, tym razem język i retoryka są dużo ostrzejsze niż w poprzednich przypadkach.
W lipcu 2019 Binance dał amerykańskim użytkownikom 90 dni – do 12 września 2019 – na pokazanie dowodów, że nie naruszyli warunków korzystania z serwisu lub nie stracili dostępu do funkcji handlu i wpłat. To ostrzeżenie pojawiło się dzień po tym, jak Binance ogłosiło, że uruchomi Binance.US we współpracy ze stosunkowo nieznanym BAM Trading. Binance.US oferuje mniej par tokenów i nie jest dostępny we wszystkich stanach, ale jest regulowany, teoretycznie zapewniając bezpieczne rozwiązanie tym, którzy chcą przenieść saldo swoich kont.
Większa afera?
Ostatnie kroki Binance mają miejsce niecały tydzień po tym, jak giełda ogłosiła, że pozywa Forbesa i dwóch jego dziennikarzy o zniesławienie po tym, jak Forbes opublikował artykuł, w którym twierdzi, że giełda planowała założyć amerykańską spółkę zależną, rzekomo Binance.US, aby „odwrócić uwagę organów regulacyjnych za pomocą udawanych interesów w przestrzeganiu prawa”.
Finansowy Krytyk