Giełda krypto znika z rynku! Właściciel bez hamulców: „To międzynarodowy spisek!”

Kolejna giełda kryptowalut kończy działalność – i to z hukiem. Platforma eXch ogłosiła, że z dniem 1 maja zamyka się na dobre. Powód? Lawina kontrowersji i oskarżeń o udział w praniu środków pochodzących z głośnego włamania na Bybit. Sprawa robi się naprawdę poważna, bo w tle pojawia się nie kto inny jak słynna północnokoreańska grupa Lazarus.

eXch znika z rynku. W tle: 35 milionów dolarów z hacka na Bybit i podejrzenia o pranie brudnych pieniędzy

W oficjalnym komunikacie zarząd eXch poinformował, że większość zespołu zagłosowała za „wycofaniem się i zakończeniem działalności”. Firma twierdzi, że stała się celem celem międzynarodowej operacji wywiadowczej. Czuła się coraz bardziej osaczona przez organy ścigania po obu stronach Atlantyku. Według oświadczenia, cała akcja miała wynikać z „błędnej interpretacji misji eXch” i doprowadzić do potencjalnych działań prawnych przeciwko firmie.

Choć początkowo giełda zaprzeczała doniesieniom o obsłudze środków pochodzących z ataku na Bybit, z czasem przyznała, że rzeczywiście przetworzyła „niewielką część” funduszy z lutowego incydentu. Mowa tu o około 35 milionach dolarów z największego w historii włamania na platformę kryptowalutową – wartość całkowitej straty wyniosła aż 1,5 miliarda dolarów.

Prywatność kontra bezpieczeństwo?

Zespół eXch w swoim komunikacie wyraził ubolewanie, że ich nacisk na prywatność użytkowników został odebrany jako przyzwolenie na działania przestępcze. W wypowiedziach dla prasy zasugerowano nawet, że niektóre giełdy „mamią klientów idiotycznymi politykami KYC”, co – według nich – wcale nie oznacza większego bezpieczeństwa.

Mimo kontrowersji, nie wszyscy uważają, że eXch miało złe intencje. Część społeczności broni platformy, wskazując, że była jednym z niewielu bastionów prywatności w świecie coraz bardziej kontrolowanej kryptografii. Ale dla innych ten przypadek to jasny sygnał, że era Dzikiego Zachodu w krypto zbliża się do końca.

Co z Bybit?

Tymczasem Bybit po ataku odbiło się z zaskakującą szybkością. Do 10 kwietnia platforma odzyskała swój udział rynkowy (około 7% globalnego wolumenu) i wypłaciła ponad 2 miliony dolarów w nagrodach dla osób, które pomogły zlokalizować i zablokować skradzione środki. Łącznie udało się zamrozić aż 89% z początkowych 1,4 miliarda dolarów.

Czy zamknięcie eXch to odosobniony przypadek, czy raczej zapowiedź kolejnych czystek w branży? W czasach rosnącej regulacji i coraz ostrzejszych działań organów ścigania, przyszłość wielu podobnych platform może być poważnie zagrożona.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.