Gemini opuszcza Holandię

Gemini poinformowała swoich użytkowników w Królestwie Niderlandów, że planuje zakończyć działalność w tym kraju. Nowojorska giełda krypto prosi w związku z tym swoich użytkowników, by powoli wycofywali swoje aktywa z rachunków.

Nie zaprezentowano przy tym, jak dotąd przynajmniej, żadnego publicznego komunikatu ani wypowiedzi to stwierdzającej. Giełda miała natomiast wysłać prywatne wiadomości użytkownikom holenderskiej filii, których dotknąć ma zamknięcie.

Panie i panowie, na nas czas

W liście do klientów Gemini pisze, że:

…zaprzestanie oferować krypto usługi na rynku holenderskim w dniu 17 listopada 2023 roku.

Cóż takiego się stało, że giełda jest zmuszona do tego, było nie było dość drastycznego kroku?

Dzieje się tak z uwagi na wymogi stawiane przez Bank Niderlandów (DNB) giełdom krypto.

Innymi słowy, podziękować można Kapitanowi Państwo i narzucanemu przezeń agresywnemu, nieprzyjaznemu reżimowi kontrolnemu, który tak wspaniale „reguluje” rynek, że aż odbiera sens działania na nim. Żodyn by się nie spodziewał…

Zobacz też: „Nalejmy sobie z pustego”, czyli dziwny pozew przeciw niegdysiejszej królowej krypto-scamu

W związku ze wspomnianą datą, Gemini prosi użytkowników, aby do tego dnia zdołali oni opróżnić swoje konta i przenieść środki gdzie indziej.

Uprzejmie prosimy, byś kontynuował opróżnianie swojego konta w Gemini, upewniając się, aby 17 listopada nie było na nim żadnego salda. Dziękujemy ci za wsparcie na przestrzeni lat i mamy nadzieję, że rozumiesz decyzję, którą podjęliśmy.

W istocie komunikat ten jest standardową procedurą. Nie sposób jednak nie zauważyć zadziwiająco grzecznej formy, jakiej użyto („We kindly ask”) – niezależnie od innych zarzutów wobec giełdy, które historycznie się pojawiały.

Kontrastuje ona wręcz rażąco z praktykami komunikacyjnymi spotykanym w przypadku niektórych innych podmiotów (przykładowo, dajmy na to, niektórych banków), które podobny zakres informacji przekazują w aroganckim, nieomal apodyktycznym tonie, w formie bonusu dorzucając groźbę utraty środków w przypadku upływu spóźnienia.

Pełną treść listu giełdy dostępna jest tutaj.

Zobacz też: „Krypto – nie dla ciebie”. Bank będzie blokował transakcje

Jeszcze tu wrócimy

Gemini zaznacza przy tym, że potencjalnie będzie chciała wrócić na rynek holenderski, gdy uda jej się spełnić wymogi prawne. Choć nie sprecyzowano, na czym miałoby to polegać, to może się to okazać kłopotliwe.

Przepisy czekają bowiem istotne zmiany w związku z niesławnym rozporządzeniem unijnym MiCA (Markets in Crypto-Assets), które dopiero musi zostać zaimplementowane. Co za tym idzie (a co przyznali sami przedstawiciele DNB), nikt chwilowo nie wie, jaki będzie ich finalny kształt

Gemini nie jest jedynym podmiotem, które zdecydowało się opuścić Holandię z powodu niesprzyjającego reżimu prawnego, ten sam krok podjęła w tym roku Binance.

Może Cię zainteresować:

Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Komentarze