Ethereum będzie warte fortunę? Nowy raport ekspertów rozgrzewa wyobraźnię inwestorów

Ethereum będzie warte fortunę? Nowy raport ekspertów rozgrzewa wyobraźnię inwestorów

Nowa biała księga, opublikowana przez koalicję 21 ekspertów z branży Ethereum, mocno podnosi poprzeczkę dla wyobraźni inwestorów. Według dokumentu zatytułowanego „The Bull Case for ETH”, Ether jest dziś dramatycznie niedoszacowany. Zdaniem mądrych głów jego prawdziwa wartość może sięgnąć nawet… 740 000 dolarów. Czy w tym szaleństwie występuja jakakolwiek logika?

Ethereum jak ropa naftowa? Nowy raport sugeruje, że ETH może kosztować 740 tysięcy dolarów

Autorzy, wśród których znajduje się m.in. współzałożyciel think tanku Etherealize, Vivek Raman, nie mają wątpliwości. Ethereum powinno być traktowane nie jak akcje technologiczne, ale jak surowiec strategiczny, porównywalny z ropą. „To nie jest tylko tech stock. Ethereum to infrastruktura gospodarki onchain” — przekonuje Raman.

W raporcie tym podkreślono, że Ethereum zdominowało wszystkie kluczowe obszary rozwoju Web3. Ponad 80% realnych tokenizowanych aktywów zostało wydanych właśnie na ETH. To tutaj działają największe protokoły DeFi, to tu lądują najważniejsze stablecoiny. To na Ethereum powstają rozwiązania dla instytucji finansowych. Lista wymienionych zalet jest bardzo długa.

Co ciekawe, obecna inflacja ETH (po wdrożeniu mechanizmu EIP-1559 i spalaniu tokenów) wynosi tylko 0,092%, czyli mniej niż w przypadku Bitcoina czy tradycyjnych walut fiducjarnych. A to tylko jeden z powodów, dla których ETH zaczyna być postrzegany jako „cyfrowa ropa” — alternatywa wobec „cyfrowego złota”, czyli Bitcoina. Marketingowo daje radę, a jak to wygląda w liczbach?

ethereum eth fomo

Strategiczne rezerwy ETH już rosną

Nie chodzi tylko o teorię. ETH coraz częściej i odważniej zaczyna być skupowany przez duże podmioty. Strategic ETH Reserve, wspierany przez współzałożyciela Ethereum Joe’a Lubina, zgromadził na przykład już ponad 2 miliardy dolarów w Etherze.

Ethereum robi też ukłon w stronę instytucji. Nowe kierownictwo Ethereum Foundation oraz powołanie organizacji Etherealize mają zbliżyć ekosystem do prawodawców, banków i funduszy inwestycyjnych. „To zmiana retoryki. Ethereum zaczyna mówić językiem, który rozumie Wall Street” – komentuje jeden z analityków.

Oczywiście nie wszyscy podzielają hurraoptymizm. Jon Charbonneau, współtwórca DBA i znany głos ze środowiska Ethereum, przyznaje: „Nawet jako zwolennik ETH uważam, że obecna wycena może być zbyt wysoka”. Ale przecież każda rewolucja zaczyna się od kontrowersji.

Ethereum kosztujące setki tysięcy dolarów? Trudno to sobie wyobrazić. O ile Bitcoin przekraczający „stówkę” zdążył wejść wszystkim w krew, o tyle tutaj sprawa zdaje się być znacznie bardziej skomplikowana.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.