Stan Nebraska przyjął akt, który delegalizuje ewentualny obrót pieniężny cyfrowym dolarem – gdyby CBDC się w Ameryce pojawiła. Jednocześnie uwalnia także złoto i srebro od obciążeń podatkowych, uznając je (na powrót) za legalny środek pieniężny.
Jim Pillen, gubernator Nebraski, podpisał ustawę LB 1317 w zeszłym tygodniu. Uwieńczyło to starania obrońców prywatności oraz prawa do własności, którzy intensywnie zabiegali o ustanowienie ochrony prawnej przed Central Bank Digital Currency (CBDC).
Nowe przepisy dodają do definicji pieniądza zastrzeżenie, że prawo stanowe nie uznaje rzeczonej za legalny środek płatniczy. Sama CBDC jest określona jako „…cyfrowy środek wymiany, token lub monetarna jednostka rozliczeniowa wyemitowana przez System Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych lub jakąkolwiek analogiczną agencję federalną, która jest bezpośrednio udostępniana konsumentowi przez takie podmioty federalne. ”
Nowe prawo, jakkolwiek nie zakazuje samego posiadania cyfrowej waluty fiat, blokuje ewentualne pomysły dot. otwartego lub skrytego przymuszania do jej wykorzystania. Klaryfikuje także, ze nie musi ona być akceptowana w handlu i nie będzie uznawana przez władze stanowe w obrocie publicznym (np. do opłacania podatków, kaucji, wadiów, kosztów sądowych etc.).
Kruszce odzyskują blask
Przepisy te, prewencyjne blokując adopcję cyfrowego dolara, chronią zarazem tradycyjne kruszce. W myśl ich brzmienia, złoto i srebro – notabene uznawane przez Konstytucję USA za jedyny środek pieniężny, jaki mogą bić stany (w założeniu bowiem to one, nie rząd federalny, miały emitować pieniądze…) – zostaną zwolnione z ciężarów podatkowych.
Dotychczas były one obciążone podatkami od zysków kapitałowych, wynikających z traktowania ich przez federalną skarbówkę IRS jako zasób (commodity), nie walutę. Teraz Nebraska przestanie akceptować definicję IRS w tym zakresie. Spodziewane jest, że zniesienie tego opodatkowania może w istotny sposób spopularyzować kruszce jako środek alokacji kapitału w tym stanie.
Wielu zwolenników kruszców liczy, że będzie to pierwszy, lecz bardzo znaczący krok w stronę powtórnej adopcji przez Nebraskę systemu monetarnego opartego o metale szlachetne. Skądinąd sam Fed po cichu również przyznaje, że długofalowo optymalnym rozwiązaniem byłaby jakaś forma powrotu do standardu złota.
Upiór CBDC skrywany przed publiką
Mimo to wyobraźnią kierownictwa Rezerwy, a także federalnych agencji rządowej, zawładnęła raczej wizja cyfrowego dolara. Idea CBDC stanowi przez to obiekt coraz powszechniejszych w USA obaw. Chodzi oczywiście o totalitarną kontrolę nad indywidualnymi finansami, jakie jej wprowadzenie oddałoby rządowi federalnemu na srebrnym talerzu.
Jeśli wziąć pod rozwagę nadużycia władzy, częste łamanie konstytucyjnych ograniczeń, samowolę urzędniczą oraz agresywne zabiegi inwigilacyjne, jakich agencje federalne dopuszczają się już teraz – idea wprowadzenia w takiej sytuacji jeszcze CBDC jawi się obrońcom praw obywatelskich jako scenariusz rodem z koszmaru nocnego.
Póki co Rezerwa Federalna twierdzi, że nie ma – na razie – planów wprowadzenia CBDC w Ameryce. Przynajmniej na szeroką skalę. Oświadczenia te jednakże, mówiąc eufemistycznie, cieszą się nader ograniczoną wiarygodnością pośród obserwatorów.
Kurczaki uciekają z zagrody
Biorąc pod uwagę liczne sygnały, że jest dokładnie przeciwnie – i Fed na pełną skalę pracuje nad wprowadzeniem cyfrowego dolara (jedynie nie przyznaje się do tego oficjalnie i mydli publice oczy, by uniknąć politycznego skandalu) – nie dziwią próby definitywnego pogrzebania tematu CBDC.
Republikańscy kongresmeni Alex Mooney i Tom Emmer zgłaszali propozycje prawnego zakazania Rezerwie jakichkolwiek prac nad cyfrową wersją dolara. Choć ich uchwalenie wydaje się mało prawdopodobne – biorąc pod uwagę kontrolowany przez Demokratów Senat oraz bardziej niż prawdopodobne weto Bidena – to być może nie będzie to nawet konieczne.
W ostatnich miesiącach szereg stanów, w tym Floryda, Indiana, Karolina Północna, Dakota Południowa oraz Tennessee, przyjęły przepisy podobne do tych, które właśnie promulgowano w Nebrasce. We wszystkich tych stanach większość w lokalnych legislaturach ma Partia Republikańska, ogółem przeciwna CBDC. Republikanie kontrolują łącznie 28 (z 51) stanowych parlamentów. Bardzo możliwe zatem, że kolejne takie prawa zostaną uchwalone w niedalekiej przyszłości.
A to z kolei mogłoby istotnie skomplikować życie Rezerwie Federalnej, gdyby faktycznie ogłosiła ona w sprzyjającym politycznie momencie wprowadzenie cyfrowego dolara. Ciężko byłoby bowiem o jego upowszechnienie, gdy więcej niż połowa Stanów Zjednoczonych byłaby poza jego zasięgiem. A znaczna część z nich myśli raczej o tym, jak by tu wrócić do pieniądza opartego na złocie.