Coinbase wprowadza obsługę transakcji przez Lightning Network. Będzie szybciej i taniej?
Coinbase planuje dodać obsługę operacji dokonywanych za pośrednictwem Lightning Network do listy swoich usług. Decyzja pozostaje nie bez związku z rosnącymi kosztami transakcji bitcoinowych na podstawowym poziomie sieci, a także przeciągającym się czasem oczekiwania na ich realizację.
Jak wiadomo, Lightning Network, znana i lubiana nakładka drugiego poziomu (Layer 2), pozwala wykonywać przelewy w Bitcoinie niemal bez opłat (tj. w ramach otwartych kanałów). Odbywa się to na bieżąco i bez oczekiwania w kolejce. Formalne zapisanie transakcji w blokach składowych blockchainu następuje bowiem dopiero przy zamknięciu kanału.
Lightning Network jest w ten sposób rozwiązaniem umożliwiającym sprawne i szybkie dokonywanie codziennych i niewielkich płatności, typowych dla codziennego życia. Wykorzystanie tego rozwiązania do transferowania środków na i z giełdy z pewnością może uczynić życie klientów giełdy piękniejszym.
Zobacz też: Podział giganta: ikoniczna firma lotnicza i przemysłowa rozpada się na trzy części
Troszkę to już trwa
Złośliwi zauważą jednak przy tym, że pierwsze zapowiedzi dotyczące integracji Lightning Network pojawiły się ze strony Coinbase’a już we wrześniu ubiegłego roku. Dalej zresztą sprawa pozostaje w toku i nie jest zakończona. Prezes giełdy, Brian Armstrong, poinformował dziś natomiast, że udało jej się wybrać wykonawcę tego przedsięwzięcia, którym został Lightspark.
Start-up ten, kierowany przez Davida Marcusa (dawnego prezesa PayPal’a), założony został w 2022 roku. Od tego czasu koncentrował swoją uwagę na zagadnieniach zarządzania węzłami sieci Lightning Network. Oraz, oczywiście, rozwiązywania powstających przy okazji jej pracy komplikacji.
Do tego celu opracowała ona wykorzystujące AI narzędzie Lightspark Predict. Jest to wyszukiwarka, która dobiera najkorzystniejsze połączenia w ramach sieci i optymalizuje w ten sposób czas i sprawność transferów.
Teraz rozwiązanie to być może zostanie teraz wykorzystane z pożytkiem dla klientów Coinbase’a. O tym, że rozwiązanie to jest praktyczne, świadczyć może fakt, że największy konkurent tejże, czyli Binance, wdrożył je już w lipcu 2023 roku.
Zobacz też: Będą problemy z chipami. Fabryki ewakuowane w związku z kataklizmem
„Lightning Network ludziom służy, i tym małym, i tym dużym”
Zdaniem głosów sceptycznych, niezależnie od potencjalnych wygód takiego rozwiązania, ma ono także gorsze aspekty. Chodzi o fakt, że Bitcoin, pomyślany jako zasób zdecentralizowany i niezależny od woli jakichkolwiek gatekeeperów, właśnie w ucisku rzeczonych się pogrąża.
Dotychczas Lightning Network była głównie dziełem oddolnych deweloperów, a także start-up’ów – ale nie gigantycznych firm. Wejście do tej branży dużej, scentralizowanej giełdy, jaką jest Coinbase, może mieć – z uwagi na jej siłę finansową oraz wielkie grono użytkowników – proporcjonalnie, ale patologicznie duży wpływ na dalsze kierunki rozwoju Lightning.
Oraz, w efekcie, prowadzić do jej zdominowania przez CEXy-molochy, od których hegemonii wielu użytkowników kryptoaktywów wolałoby się ustrzec.
Może Cię zainteresować:
„Wejście do tej branży dużej scentralizowanej giełdy, jaką jest Coinbase, może mieć – z uwagi na jej siłę finansową oraz wielkie grono użytkowników – proporcjonalnie, ale patologicznie duży wpływ na dalsze kierunki rozwoju Lightning.
Oraz, w efekcie, prowadzić do jej zdominowania przez CEXy-molochy, od których hegemonii wielu użytkowników kryptoaktywów wolałoby się ustrzec.”
To jest stawianie sprawy na głowie. Równie dobrze możnaby przestrzegać w 2012 roku, że pojawienie się Coinbase jest złe dla Bitcoina. Co zresztą się potwierdziło po latach, ale nie wprost – bo z powodu promowania przez Armstronga na Coinbase szitkojnów różnej maści, byle tylko dotrzymać kroku szitkojnerowi CZ z Binance, który trzepał maksymalny hajs z manipulowania naiwnymi leszczami.
Antidotum na przywołane zagrożenie – to doprowadzenie do takiej adopcji Lightning Network, że Coinbase nie będzie miał nic do gadania. Innymi słowy doprowadzenie do takiej mniej więcej sytuacji, że z dnia na dzień może zniknąć lub zostać porzucony zawodnik wagi ciężkiej (vide: sprawa FTX) i nic wielkiego w ekosystemie się nie zadzieje.
Można rozpocząć od siebie – używanie LN do rozliczeń ze znajomymi w knajpie (instaluję „nocoinersom” Phoenixa ew. WoS – i niech mają, z czasem zaczną korzystać :))