Efekt „Kimchi Premium” i jego rezultat – regulacje premium w Korei Południowej

W Korei Południowej zostaną wprowadzone bardziej restrykcyjne regulacje dotyczące obrotu kryptowalutami – donoszą południowokoreańskie media. Decyzja dotycząca „internetowych walut” zapadła – a jakże – w Internecie; na wirtualnym spotkaniu z udziałem przedstawicieli największych banków działających w Korei i organów regulujących, zorganizowanym przez Służbę Nadzoru Finansowego (FSS) podjęto decyzje o konieczności zaostrzenia przepisów. Bodźcem do spotkania był efekt „Kimchi Premium”.

Czym jest Kimchi?

Tytułowy efekt to termin stworzony przez południowokoreańską społeczność skupioną wokół Bitcoina dla określenia zjawiska różnicy cenowej pomiędzy tamtejszymi, a amerykańskimi giełdami. Po raz pierwszy z pełną mocą efekt Kimchi „uderzył” w 2018 roku, kiedy różnice w wycenie wynosiły nawet 50%. Samo kimchi to lokalne danie, a termin jest żartobliwy. Przedstawia on posiadaczy bitcoina lokowanego na koreańskiej giełdzie jako tych uprzywilejowanych, bo w teorii mogą wykorzystać róźnice kursowe na swoją korzyść. To wszystko zyskuje ostateczy sens w zestawieniu z frazesem „Nie ma czegoś takiego jak darmowy obiad” – jakoby miało się okazać, że jednak jest.

Dotychczasowa sytuacja prawna na tle finansowym w Korei

Przepisy finansowe w Korei Południowej są relatywnie restrykcyjne – bardzo trudna jest wymiana walutowa (co w zasadzie wyklucza wykorzystywanie różnic na kursach osobom zza granicy). Przepisy dotyczące przeciwdziałania praniu pieniędzy, ze względu na m. in. sytuacje polityczną i sąsiedztwo z Chinami, oraz Koreą Północną, są bardzo wymagające. Niedawno wprowadzono wymóg udokumentowania szczegółów transakcji transgranicznych na kwotę powyżej 50 tys. dolarów, zarówno przedsiębiorstwom, jak i rezydentom. Zwiększona uwaga na transakcje kryptowalutowe jest częścią szerszej inicjatywy rządu mającej na celu zwalczanie podejrzanych przekazów walutowych z udziałem mieszkańców Chin.

Podatki, podatki, podatki

Zapowiadane w najbliższym czasie dodatkowe restrykcje zdają się być spowodowane także kwestiami podatkowymi – rezydenci w Korei, wykorzystując Kimchi Premium, mogą uchylać się od płacenia podatku od zysku na różnicach w kursie. W przeciągu ostatnich tygodni różnice w wycenie sięgały nawet 20%.

Co konkretnie czeka Koreańczyków?

Na chwilę obecną nie znamy konkretów w kwestii dalszych działań legislacyjnych. Jak informuje agencja Yonhap, ewentualne surowsze środki będą wymagały od południowokoreańskich instytucji finansowych zaostrzenia monitorowania wypłat kryptowalut i zgłaszania podejrzanych transakcji do Financial Intelligence Unit (FIU), agencji rządowej śledzącej nielegalne przepływy pieniędzy, która zapewne otrzyma jeszcze większe prerogatywy.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom