
Bitcoin trafi do rezerw Szwajcarskiego Banku Narodowego? Będzie referendum. Kiedy?
Szwajcaria jest gotowa do poważnej refleksji na temat swoich relacji z pieniędzmi. Tak będzie, jeśli maksymaliści Bitcoina w kraju, wreszcie dopną swego. Bank centralny kraju, SNB stoi na rozdrożu i w końcu zdecyduje. W którą stronę iść? Dzis inicjatorzy polityki, pozwalającej na zbieranie rezerw w BTC potrzebują 100 000 podpisów do czerwca 2026 r., aby przeprowadzić referendum. Bank centralny twierdzi aktualnie, ze kryptowaluty nie spełniają wymogów dotyczących rezerw. Ale to może się zmienić.
Zainteresowanie rośnie
Rośnie zainteresowanie Bitcoin, po tym jak Donald Trump objął Biały Dom, z obietnicami przyjaznych regulacji w USA na ustach. Zwolennicy naciskają na głosowanie krajowe w celu wpisania zmian do szwajcarskiej konstytucji. Chcą, by cyfrowe aktywa znalazły się obok dolara, euro i złota w rezerwach banku centralnego. Zgodnie ze szwajcarskim systemem demokracji bezpośredniej, działacze rozpoczęli niedawno proces zbierania 100 000 podpisów, aby wymusić konsultacje z wyborcami.
Co prawda jednak ewentualne kolejne głosowanie odbędzie się dopiero za kilka lat, co da Szwajcarii mnóstwo czasu na przedstawienie opinii publicznej swoich argumentów. Dlaczego Szwajcarzy inwestują w aktywa kryptograficzne? Na pytanie to spróbował odpowiedzieć Uniwersytet Nauk Stosowanych w Lucernie. Oto wyniki ankiety badania z listopada 2024 roku. W zdecydowanej większości to ciekawość i chęć zysków. W drugiej kolejności dywersyfikacja i dostęp do technologii blockchain.

Nie zmienia to faktu, że debata, którą mogą wywołać obywatele, może ostatecznie zmusić Szwajcarski Bank Narodowy… Czyli bastion konserwatywnej polityki monetarnej i jedną z najbardziej szanowanych instytucji w kraju, do rozważenia, jak daleko należy się posunąć, aby inwestować w aktywa, które urzędnicy uznają za zdrowe. Z drugiej strony, czy zdrowe jest tracące na znaczeniu globalnym euro?
Kampania polityczna
Podobbnie jak w USA, polityczny nacisk na głosowanie może skutecznie stać się kampanią marketingową w gospodarce skoncentrowanej na finansach. Cytowany przez Bloomberga Rino borini, który od 2018 roku prowadzi w Szwajcarii spotkania poświęcone kryptowalutom uważa, że: „Ludzie tutaj z pewnością wykazują większe zainteresowanie i otwartość na Bitcoina jako środek przechowywania wartości, niż w sąsiednich krajach (…) To tak jak z gotówką. Szwajcarzy lubią ją za bezpieczeństwo i prywatność”.
Organizacja założona m.in. przez Boriniego, House of Satoshi odnotowała wzrost zainteresowania seminariami po rajdzie, w którym Bitcoin po raz pierwszy przekroczył 100 000 USD w grudniu. Warsztaty uczące podstaw kryptowalut są w pełni zarezerwowane na kilka tygodni do przodu. Szkoleniowcy znów mają się dobrze. Ale tym razem nie wyczarują wiele… Tym razem rynek koncentruje się na samym Bitcoinie.
Borini uważa, że SNB, jeśli pozostanie konserwatywny, będzie musiał, za kilka lat tłumaczyć się z tego. I może nie wybrnąć obronną ręką. Bitcoin związany jest z tematem ochrony wolności jednostki, promowanym przez największą siłę w polityce kraju. Mianowicie przez antyimigrancką i izolacjonistyczną Szwajcarską Partię Ludową. Przewodniczący partyjnego komitetu, cytowany przez Bloomberg mówił, że: „Większość aktywów SNB jest w euro lub dolarach, co czyni nas zależnymi od gospodarek i przepisów obcych krajów (…) Dzięki Bitcoinowi SNB miałby szansę zainwestować w coś, co nie jest kontrolowane przez żaden inny naród”.
Raj … dla Bitcoina
Otwartość Szwajcarii na kryptowaluty może stanowić grunt do budowania wsparcia. Aktualnie ok. 11% populacji kraju posiada już pewne aktywa cyfrowe. Bankomaty kryptowalutowe znaleźć można nawet w małych miasteczkach. Od 2016 r. Bitcoina można kupić w automatach biletowych…. Krajowego operatora kolejowego. Także władze w Lugano akceptują kryptowalutę do płacenia wszystkiego, od podatków po mandaty.
Szwajcaria jako pierwsza przyznała bankom kryptowalutowym licencję, a niektóre większe instytucje również oferują usługi kryptowalutowe. Należący do rządu PostFinance AG zrobił to po zaobserwowaniu odpływu ponad 1 miliarda franków szwajcarskich (1,1 miliarda dolarów) na giełdy aktywów cyfrowych. Jak dotąd jednak SNB konstytucyjnie zobowiązany do utrzymywania złota w rezerwach, był bardzo sceptyczny wobec ekspozycji na Bitcoina.
Ostatnio Christian Lindner, były minister finansów Niemiec, powiedział w zeszłym miesiącu, że Europejski Bank Centralny i Bundesbank powinny rozważyć Bitcoin jako rezerwę. Jednak pomysł odrzucono w tym tygodniu. Stali za tym rzecz jasna to pracownicy Europejskiego Banku Centralnego. W znanym z niskich podatków kantonie Zug, gdzie tzw. Dolina Kryptowalut jest dziś bazą dla wielu powiązanych firm handlowych i fundacji, organizatorzy mogą liczyć na pewne wsparcie podczas zbierania podpisów.

Nowy prezes nowa nadzieja?
Stanowisko w sprawie kryptowalut nie wykazuje oznak zmiany pod nowym przywództwem prezesa Martina Schlegela. W listopadzie odrzucił on te aktywa jako niszowe. Dla ekonomisty UBS, Alessandro Bee, jednym z powodów do zachowania ostrożności jest… Zmiennośc Bitcoina. W takim scenariuszu, istnieje ryzyko, że przy bardzo dużej zmienności istnieje ryzyko, że kapitał własny SNB spadnie, gdy rynki spadną. Wtedy, w dłuższym okresie czasu wiarygodność SNB może ucierpieć. Aktualnie, Szwajcarzy mają niezwykle wysoki poziom zaufania do swojego banku narodowego.