Bitcoin dopiero pokaże moc w tym cyklu? Analityk widzi szansę na BTC po 330 tys. USD. Jak to wyliczył?
Przełom czerwca i lipca przyniósł szok dla rynku w postaci spadków. Największa kryptowaluta w pewnym momencie zbliżyła się nawet do poziomu 50 tys. dolarów. Obecnie widać pewną stabilizację. W momencie pisania tekstu Bitcoin oscyluje w okolicach 57 tys. USD. Jednak do rekordów z marca jeszcze daleka droga. Sporo osób zastanawia się, czy to już koniec, czy powinniśmy cierpliwie czekać na kolejną hossę. Niektórzy sądzą, że prawdziwy wystrzał cen dopiero przed nami.
Arsen prognozuje, że Bitcoin osiągnie 330 tys. USD. Jak?
W ostatnich tygodniach największa kryptowalut, jak i cały rynek, notowała znaczące spadki. Rozpoczęło to spekulacje na temat tego, czy obserwujemy koniec hossy, czy to tylko korekta poprzedzająca kolejne wybicie. Według analityka, działającego pod pseudonimem Arsen, kolejne bycze cykle dla Bitcoina dopiero przed nami.
Arsen pozostaje niewzruszony obecnymi dołkami i prognozuje, że Bitcoin osiągnie kolejne maksima. Analityk twierdzi, że jeśli przyjrzymy się poprzednim cyklom BTC, to obecny spadek nie jest niczym nowym i zaskakującym.
Ekspert na potwierdzenie swoich tez przytacza dane z poprzednich cykli. Na przykład pierwszy cykl byka Bitcoina w 2012 roku trwał 800 dni i spowodował wzrost jego ceny aż o 9000%. Kolejne cykle, w latach 2016 i 2020, również trwały około 800 dni, a cena BTC wzrosła odpowiednio o około 3000% i 1200%.
Arsen dostrzegł również, że każdy kolejny cykl przynosił mniejsze zyski: „Zauważ, że w każdym kolejnym cyklu zyski z Bitcoina zmniejszają się o około 60%. […] Oznaczałoby to wzrost ceny o 450% w tym cyklu, co oznaczałoby cenę Bitcoina na poziomie 330 000 dolarów za monetę”.
O tym, że obecne spadki, to tylko korekta poprzedzająca wybicie, mówili też inni eksperci. Kilka dni temu Markus Thielen, analityk w 10x Research, prognozował, że Bitcoin może jeszcze spaść nawet do 50 tys. USD. Jednak miałoby to być jedynie preludium do kolejnych wzrostów.
Te sygnał potwierdzają tezy Arsena?
Trudno znaleźć argumenty, które potwierdzają mocno byczą prognozę Arsena. Jednak patrząc szerzej na rynek można, dostrzec pewne rzeczy, które rzeczywiście mogą potwierdzać to, że obecne spadki są tylko chwilowe.
Trwające wypłaty odszkodowań przez Mt. Gox i zagadkowe wyprzedaże Bitcoina z portfeli niemieckiego rządu wstrząsnęły rynkiem. Jednak dane z CoinShares pokazują, że inwestorzy instytucjonalni, wykorzystali okazję i chętnie kupowali BTC na spadkach.
Podobnie postępują inwestorzy detaliczni, co potwierdzają raporty CryptoQuant. Analizy firmy wykazały, że wieloryby również skorzystały na spadkach i zaczęły akumulować BTC: „Połowy wielorybów rosną w tempie 6,3% m/m, co jest najszybszym miesięcznym tempem od 12 kwietnia. Zwiększanie połowów wielorybów jest oznaką rosnącego popytu na Bitcoin”. Można zatem przypuszczać, że gdyby Bitcoin miał przed sobą mroczną przyszłość, instytucje i wieloryby nie kupowałby go tak chętnie.
Zastrzeżenie: Niniejszy artykuł nie stanowi porady inwestycyjnej i ma charakter wyłącznie informacyjny.