Amerykańska armia uważa blockchain za gwarancję bezpieczeństwa
Amerykańska agencja obrony, która pomogła w wynalezieniu internetu, dziś bada możliwość wykorzystania blockchaina do zwiększenia bezpieczeństwa sieci.
The Defense Advance Research Projects Agency (DARPA) jest częścią amerykańskiej armii. Obecnie zajmuje się badaniem, czy blockchain może poprawić bezpieczeństwo sieci. Projekt powstał, bo pracownicy agencji zwrócili uwagę na wyjątkową łatwość, z jaką technologia ta pozwala zweryfikować autentyczność danych i tożsamość użytkowników.
Z szacunków firmy badawczej Cybersecurity Ventures wynika, że w przyszłości można ją wykorzystać w oprogramowaniu antywirusowym, sprzęcie hardware’owym i usługach serwisowych. Z jej raportu wynika, że pierwsze zaczną z blockchaina korzystać banki a w ciągu najbliższych pięciu lat w technologię zainwestowane zostaną miliardy dolarów. Inne gałęzie gospodarki zainteresują się wykorzystaniem tych narzędzi gdy okaże się, że darzone powszechnym zaufaniem banki sprawdziły je w praktyce. Na łamach magazynu Bloomberg Tim Booher z DARPA zauważa, że gdyby to się powiodło, niektóre cyberprzestępstwa nie byłyby już dłużej możliwe. Porównuje on bezpieczeństwo sieci chronionej blockchainem z bezpieczeństwem magazynu, w którym ochroniarz sprawdza zawartość każdej półki i szuflady co sekundę.
Do sprawdzania, kto i kiedy korzysta z ich bazy danych, technologię tą wykorzystuje dziś firma software’owa Guardtime Federal. Zdaniem jej pracowników, pozwala to pociągnąć hakerów do odpowiedzialności. W przeciwieństwie do wielu doraźnych i nie zawsze legalnych sposobów, z jakich dotychczas korzystały firmy, by namierzyć hakera, blockchain pozwala na przejrzyste zebranie i gromadzenie dowodów na aktywność konkretnej osoby w sieci.