Ameryka jest teraz słabsza niż Europa i Chiny!

Eksperci biją na alarm: gospodarka USA wypada obecnie najgorzej na tle głównych światowych graczy. Według wskaźnika Economic Surprise Index to właśnie Stany Zjednoczone są dziś „najsłabszym koniem w wyścigu”. Mimo wcześniejszych oczekiwań co do świetnego roku dla amerykańskiej gospodarki pod rządami Donalda Trumpa, dane mówią coś zupełnie innego. Czy jednak ta słabość faktycznie zwiastuje kryzys? I jak może ona wpłynąć na rynek kryptowalut, a zwłaszcza Bitcoina?

Ekonomiczny zawód na Wall Street

Market Radar zwraca uwagę na wyraźny spadek oczekiwań wobec USA. Wskaźnik Economic Surprise Index zanurkował poniżej zera, co oznacza, że publikowane dane nie spełniają oczekiwań rynkowych.

To niekoniecznie znaczy, że gospodarka faktycznie się kurczy. Pokazuje jednak, że rynek spodziewał się lepszych wyników, a te nie nadchodzą. W efekcie pojawiło się rozczarowanie i obawy o dalszy kierunek.

Tymczasem Europa i Chiny wypadają w tym porównaniu lepiej. Ich wskaźniki zaskoczyły pozytywnie, co zwiększa zaufanie inwestorów do tych regionów.

Amerykański rynek zawodzi, ale dane są solidne

Wbrew negatywnemu nastrojowi, twarde dane gospodarcze USA wciąż wyglądają dobrze. Bezrobocie utrzymuje się na historycznie niskim poziomie. Liczba nowych bezrobotnych również spada, co sygnalizuje stabilność rynku pracy.

Nie ma jeszcze oznak głębokiej recesji, choć sentyment rynkowy jest słaby. Wyniki giełd w USA od początku roku zawodzą, a optymizm związany z powrotem Donalda Trumpa do władzy zaczyna gasnąć.

Jednak dla inwestorów to ważny sygnał. Jeśli dane pozostaną pozytywne, to możliwe jest odbicie nastrojów. A to może mieć bezpośredni wpływ na rynek kryptowalut, który ściśle reaguje na sytuację makroekonomiczną.

Bitcoin zyskuje na słabości dolara

Sytuacja w USA wpływa także na Bitcoina. W obliczu obaw o gospodarkę, dolar amerykański zaczyna tracić na wartości. Inwestorzy szukają alternatywnych form zabezpieczenia swojego kapitału. Ryan Lee, Główny Analityk w Bitget Research skomentował sytuację:

„Bitcoin odzyskuje zwyżkową dynamikę, osiągając poziom między 83 000 USD a 90 000 USD. Niedawne wybicie powyżej 87 000 USD sygnalizuje odwrócenie trendu, wspierane przez wzrost napływu spot ETF i spowolnienie sprzedaży wydobycia po halvingu. Silny wolumen i techniczne potwierdzenie wzrostu sugerują potencjalny test oporu na poziomie 90 000 USD. Czynniki makroekonomiczne, takie jak słabnący dolar i rosnąca korelacja złota, wzmacniają atrakcyjność BTC jako zabezpieczenia.”

To pokazuje, że nawet w obliczu zawirowań, Bitcoin może stać się jednym z głównych beneficjentów globalnych napięć gospodarczych.

Podsumowanie: więcej szumu niż kryzysu?

Choć USA wypadają obecnie gorzej niż Europa i Chiny, nie oznacza to jeszcze załamania gospodarczego. Wskaźniki sugerują rozczarowanie, a nie katastrofę. Wciąż brakuje twardych dowodów na recesję.

Z drugiej strony, osłabienie dolara i spadek zaufania do rynku amerykańskiego mogą działać na korzyść Bitcoina. Inwestorzy już teraz przenoszą część kapitału do aktywów cyfrowych.

Tym samym, BTC może stać się beneficjentem niepewności, pod warunkiem że nie dojdzie do głębszego kryzysu. Warto zatem obserwować nie tylko dane makro, ale też reakcje rynku kryptowalut.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.