70 ETFów – tyle wniosków o fundusze czeka w kolejce

Nowa fala wniosków o ETF-y kryptowalutowe zalała amerykański rynek finansowy. Po sukcesie ETF-ów opartych na Bitcoinie oraz zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach, inwestorzy ruszyli z kolejnymi pomysłami. Obecnie ponad 70 nowych propozycji czeka na zgodę SEC.

Co ciekawe, nie chodzi już tylko o Bitcoina. Do gry wchodzą także altcoiny, memecoiny, a nawet żartobliwe odniesienia do polityki.

ETF-y nie tylko na Bitcoina

Boom na ETF-y rozpoczął się na dobre w styczniu 2024 roku. Wtedy właśnie zatwierdzono pierwsze amerykańskie fundusze inwestujące bezpośrednio w Bitcoina. Szybko zyskały one ogromną popularność wśród inwestorów. Zainteresowanie wzrosło jeszcze bardziej po zwycięstwie Donalda Trumpa.

To właśnie wtedy zaczęły napływać kolejne wnioski do SEC. Co ważne, nie ograniczają się już one wyłącznie do BTC. Na liście są teraz także takie kryptowaluty jak Ethereum, Solana, XRP czy Litecoin. Do tego dochodzą memecoiny, np. Dogecoin i projekty nawiązujące do żartobliwych tematów politycznych.

Według Erica Balchunasa z Bloomberga, sytuacja jest bezprecedensowa. Ekspert uważa, że rok 2025 może być najbardziej szalonym okresem w historii kryptowalutowych ETF-ów.

Czy rynek naprawdę tego potrzebuje?

Chociaż pomysłów jest mnóstwo, nie wiadomo jeszcze, czy znajdą one uznanie w oczach inwestorów. W przypadku Bitcoina sprawa jest jasna. Pełni on już funkcję cyfrowego odpowiednika złota. Ma ograniczoną podaż, rosnącą adopcję i silne wsparcie ze strony dużych instytucji.

Ethereum czy Solana wciąż jednak budzą wątpliwości. Dotychczas były głównie używane jako platformy do tworzenia innych tokenów. To zastosowanie nie wystarczy, aby zbudować długofalową wartość.

Nadzieję daje rozwój tzw. Real World Assets. Chodzi o tokenizację realnych aktywów, np. nieruchomości czy obligacji. To może być przyszłość DeFi i szansa dla altcoinów na realne zastosowanie. Mimo to trudno dziś w pełni uzasadnić wyceny sięgające setek miliardów dolarów.

SEC zdecyduje o kierunku rynku

Decyzje amerykańskiego regulatora będą kluczowe. SEC musi przeanalizować każdą z ponad 70 propozycji. Niektóre mogą zostać zaakceptowane, inne odrzucone.

Jedno jest pewne — rynek ETF-ów kryptowalutowych przestaje być niszowy. To coraz poważniejszy segment rynku finansowego, który może zrewolucjonizować sposób inwestowania.

Dla inwestorów oznacza to więcej możliwości, ale też więcej ryzyka. ETF-y oparte na niepewnych projektach mogą przynieść straty. Dlatego przed inwestycją warto zachować rozsądek.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.