5 BTC za darmo? W 2010 to była rzeczywistość!

Wyobraź sobie, że odwiedzasz stronę internetową, rozwiązujesz prostą CAPTCHA i… dostajesz 5 Bitcoinów całkowicie za darmo. Brzmi jak oszustwo? W 2010 roku było to jak najbardziej możliwe! Strona The Bitcoin Faucet rozdawała kryptowalutę, aby zachęcić ludzi do jej używania. W tamtym czasie Bitcoin był prawie bezwartościowy. Jednak gdybyś wtedy otrzymał te 5 BTC i trzymał je do dziś, miałbyś w rękach prawie pół miliona dolarów.

Bitcoin za kilka centów – jak to było możliwe?

Na początku 2010 roku Bitcoin był nowinką technologiczną, którą rozumiało niewielu. Nie było popularnych giełd, aplikacji do handlu ani łatwych sposobów na jego zakup. Trzeba było zainstalować specjalne oprogramowanie i samodzielnie wygenerować portfel Bitcoin, co dla większości było zbyt skomplikowane.

Z tego powodu Gavin Andresen, jeden z kluczowych deweloperów Bitcoina, stworzył stronę The Bitcoin Faucet. Była to pierwsza platforma, która rozdawała kryptowalutę za darmo. Każdy, kto wypełnił CAPTCHA, otrzymywał 5 BTC.

W sumie Andresen rozdał 20 000 Bitcoinów, co kosztowało go zaledwie 50 dolarów! W tamtym czasie Bitcoin był wart mniej niż cent, więc nikt nie traktował tego poważnie. Dziś jednak te rozdane Bitcoiny warte są setki milionów dolarów.

Dlaczego rozdawano Bitcoin i czy to się opłaciło?

Głównym celem strony było zwiększenie zainteresowania Bitcoinem. W tamtych czasach kryptowaluty były mało znane i nie miały prawdziwej wartości. Andresen chciał, by więcej ludzi zaczęło z nimi eksperymentować.

Pomysł się przyjął i w kolejnych latach powstały kolejne „kraniki” z kryptowalutami. Litecoin, Ethereum i inne waluty cyfrowe kopiowały ten model, rozdając darmowe tokeny nowym użytkownikom. Wiele osób dzięki temu po raz pierwszy zetknęło się z kryptowalutami.

Jednak dziś takie promocje niemal nie istnieją. Jeśli spotkasz stronę oferującą darmowe kryptowaluty, lepiej zachować ostrożność. Większość współczesnych „faucetów” wymaga oglądania reklam przez godziny, by zarobić zaledwie kilka centów. Często są to też oszustwa, które próbują wyłudzić dane osobowe lub zmuszają do instalowania podejrzanego oprogramowania.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.