Zakaz zakupu nieruchomości dla Rosjan. Zagrożenie dla bezpieczeństwa

Kolejny kraj UE chce wprowadzić ograniczenia w możliwości nabywaniu nieruchomości dla chętnych spoza Unii. Tym razem jest to Finlandia, zaś obiektem jej obaw są nabywcy „po sąsiedzku”. Rosjanie, innymi słowy. Rzecz w tym, że charakter tego sąsiedztwa bynajmniej nie skłania Finów do zaufania i gościnności, a wręcz przeciwnie.

Działania legislacyjne zmierzające do ochrony wewnętrznego rynku nieruchomości w ostatnim czasie nabierają rozpędu w różnych krajach Unii Europejskiej. Chodzi zarówno o rynek najmu, jak i własności. Ten pierwszy, obiektywnie budzący mniej obaw (z uwagi na swój tymczasowy charakter), jest mimo wszystko źródłem bolączek dla wielu mieszkańców. Szczególnie wynajem krótkoterminowy jest przez nich darzony wybitną antypatią.

Obliczony niemal wyłącznie na potrzeby turystów, zamienia spokojne dotąd dzielnice miast w kwartały rozdeptywane przez turystów. Co więcej, często dotyczy to zabytkowych miast i dzielnic, niepowtarzalnie niszcząc ich charakter. Dla mieszkańców koszmarem jest też (prócz hałasu, śmieci, powszechnego spożycia alkoholu etc.) ograniczanie podaży nieruchomości na wynajem i przez to zawyżanie ich cen. Skutkiem tego wiele europejskich miast przyjęło przepisy wymierzone w ten najem.

Mniej widowiskowy, ale długofalowo ważniejszy – a dla nabywców równie mocno odczuwany w kieszeni – jest także problem własności. Wiele miejscowości w Europie, szczególnie tych sławniejszych lub modnych, doświadczało rewolucji na rynku nieruchomości, gdy następował nań najazd zamożnych nabywców z zewnątrz. To oczywiście przynosiło pieniądze na rynek (i zarobek dla niektórych).

Jednak wykupywanie dostępnych nieruchomości przez „inwestorów” pociągało za sobą ogromne wzrosty cen. To z kolei wypychało rynku miejscowych nabywców, rujnując ich plany i sny o własnym lokum. Mając to na względzie, niektóre kraje ograniczają kupcom spoza UE możliwość nabycia nieruchomości narzędziami fiskalnymi. Te z kolei, gdzie takich ograniczeń nie ma (a zwłaszcza te, które miały programy tzw. złotej wizy) doświadczają obecnie napięć społecznych z uwagi na niedostatki na rynku mieszkaniowym.

Finlandia pod naporem wrogich „klientów”

Do jeszcze innej kategorii należy natomiast Finlandia. Tam kwestia własności nieruchomości stała się przedmiotem nie tyle napięć społecznych, co zagrożenia dla bezpieczeństwa. Problem ten stwierdzono, obserwując zachowania „gości” zza najbliższej granicy – z Rosją. Ten ostatni kraj kładzie się bowiem nieustannym cieniem na wszelkich rozważaniach o fińskim bezpieczeństwie i interesie.

Finlandia, od 2023 r. członek NATO, dzieli najdłuższą ze wszystkich krajów sojuszu lądową granicę z Rosją. Sam ten fakt nie zmienił jednakże w jakoś zasadniczy sposób postrzegania problemu – Rosja, z uwagi na swoją agresywną politykę, jest tam niebezpodstawnie traktowana jako ciągłe zagrożenie. I to przez całą historię niepodległej Finlandii. Inwazja na Ukrainę jeszcze wzmocniła tę perspektywę.

Agresywne działania Rosji obserwowano zarówno w warstwie oficjalnej i deklaratywnej (jak choćby nieustanne groźby płynące z Kremla), jak i nieoficjalnej. Do tej drugiej należały rosyjskie działania z zakresu szpiegostwa, dywersji czy prób wywierania wpływu na politykę – doskonałym ich przykładem jest sztucznie stymulowana przez Rosjan fala agresywnych pseudo-uchodźców z Bliskiego Wschodu. Musiała mierzyć się z nią także Finlandia.

Wreszcie, wrogie działania Rosji zaobserwowano właśnie na omawianym rynku nieruchomości. Tak się bowiem „przypadkowo” złożyło, że parcele ziemi czy mieszkania w Finlandii zdawały się przyciągać olbrzymie zainteresowanie firm powiązanych z Rosją. Szczególnie intensywne owo zainteresowanie wykazywały one w przypadku nieruchomości położonych w pobliżu baz wojskowych, obiektów infrastruktury krytycznej czy w pobliżu granicy.

Mając to wszystko na względzie, postanowiono się owych ciekawskich nabywców pozbyć. Rząd przesłał w tym tygodniu projekt stosownej ustawy do parlamentu. Na jej mocy osoby pochodzące z „krajów, które prowadzą agresywne wojny”, a także te „stwarzające zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego” zostaną pozbawione możliwości kupna nieruchomości.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.