Rekordowa liczba kredytów mieszkaniowych w styczniu. Zaciągnięto je aż na 10 mld złotych!

mieszkanie

Porównując styczeń 2024 r. z analogicznym miesiącem z poprzedniego roku, banki i SKOK-i udzieliły o ponad 300 proc. więcej kredytów mieszkaniowych, a ich wartość wzrosła ponad czterokrotnie.

Analitycy są zdania, że w dłuższym terminie stopy procentowe będą spadały. Jednak całościowo, w 2024 roku, pozostaną na obecnym poziomie. Na dodatek w drugim półroczu możemy spodziewać się wzrostu inflacji.

Mieszkanie wciąż w cenie

W styczniu br. dynamika wzrostu kredytów mieszkaniowych pod względem liczby wyniosła 304,9 proc., a pod względem wartości – 403,4 proc. Jak sugeruje Biuro Informacji Kredytowej, wzrost może być skutkiem rosnących cen nieruchomości oraz łatwiejszego dostępu do kredytów hipotecznych. Pytanie, czy w 2024 roku będzie obowiązywał podatek od najmu, pozostaje otwarte – przyypomnijmy bowiem, że ubiegły rok przyniósł istotne zmiany w zasadach opodatkowania najmu. Warto też zauważyć, że w ramach programu „Bezpieczny Kredyt 2 proc.” do połowy lutego 2024 roku udzielono kredytów na łączną kwotę 30,6 miliarda złotych.

Bartosz Turek z firmy HRE Investments zwraca uwagę na interesujące zjawisko – mianowicie od ponad 1,5 roku mamy do czynienia z dynamiczną poprawą zdolności kredytowej Polaków, a zwłaszcza od lipca 2022 roku. Obecnie trzyosobowa rodzina dysponująca dwiema średnimi krajowymi może pożyczyć ponad 687 tysięcy złotych na zakup mieszkania, co stanowi wzrost o ponad 70 proc. w porównaniu z poprzednim okresem. Zdaniem analityka jest to efekt wzrostu płac oraz działań Komisji Nadzoru Finansowego, która ułatwiła Polakom dostęp do kredytów hipotecznych.

Zobacz też: Dyrektor generalny WGC: „Złoto będzie nadal bezpieczną przystanią”

Jaki będzie nowy program mieszkaniowy?

Większość ekspertów jest zdania, że program „Mieszkanie na Start” rozwiąże kilka problemów „Bezpiecznego Kredytu”, ale będzie zdecydowanie bardziej skomplikowany ze względu na trudności wynikające z wprowadzenia go do systemów bankowych. Jednym z założeń nowego programu jest bowiem brak limitu wpłaty własnej. Dla porównania, w poprzednim programie obowiązywał limit do 200 tysięcy złotych wpłaty własnej. Istnieje więc ryzyko, że kredytobiorcy będą kupowali większe i droższe mieszkania czy nawet domy.

Dodajmy, że częstotliwość zakupu mieszkań przez Polaków zależy od wielu czynników. Do najważniejszych z nich zalicza się sytuację gospodarczą, zmiany demograficzne, aktualne trendy na rynku nieruchomości czy dostępność kredytów hipotecznych. W ostatnich latach, ze względu na dynamiczny rozwój sektora deweloperskiego oraz korzystne warunki kredytowe, zakup mieszkań przez Polaków uległ znacznemu zwiększeniu.

Może Cię zainteresować:

Komentarze